Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Magor mendo miales racje. Wracaj!!!!

Jestem. Uff. Panie i Panowie... Dużo się dzieje i zorientowałem się, że Was potrzebuję do... motywacji. Amory mnie pochłonęły jak jakiegoś głuszca. Ogłuchłem, oślepłem i zobojętniałem. Powracam zatem jak syn marnotrawny i się opiszę trochę. No i kilka swoich dogmatów sponiewieram bezlitośnie. Ciągle ćwiczę, ale - mój Boże - jaki to chaos. Dwa razy w tygodniu męczę dwie grupy HS (razem 4h tygodniowo) no i nie bardzo znajduję czas na własne treningi. Coś tam się jednak dzieje. Opiszę. Żeby nie zapomnieć: kondycja, plany, założenia, miska i sprawy bieżące. Może nawet dzisiaj wieczorem coś napiszę i poprzeglądam trochę Wasze dzienniki

Z popiołów dobrze, że wracasz

no patrzcie, wrócił

Wszelki duch...
Powitać.

Elo Magor :) Zajawka o poniewieraniu dogmatów brzmi intrygująco. Jak Freud, który powracał do swoich dzieł i poddawał je rewizji w trakcie rozwoju psychoanalizy :)

Zacznij robić karne pompki! Albo swingi..

nie ma szans ! dzis nie wróci
pojechal na trening ROWEREM ! a KETTLE ... wiecie ile waza ?

MaGor --:),,


Zmieniony przez - Jawor50 w dniu 2017-06-05 21:06:36

shadow78

Elo Magor :) Zajawka o poniewieraniu dogmatów brzmi intrygująco. Jak Freud, który powracał do swoich dzieł i poddawał je rewizji w trakcie rozwoju psychoanalizy :)

Wiedziałem, że mogę liczyć na fachową opiekę merytoryczną Spokojnie. Nie przerzucam się na zieleninę, ani nie zmieniam preferencji podkołdernych.

Generalnie to:


Wdałem się w Znajomość przez duże M. Tak się jakoś porobiło i okazało się, że ja to całkiem uczuciowy człowiek jestem. Niestety moje nawyki kulinarnego taliba nijak nie przystają do życia wśród ludzi A tu trzeba czasem do knajpy wyskoczyć... Do klubokawiarni... Zanim się zorientowałem rąbałem ciacha aż mi się uszy trzęsły. Nie pogardziłem kieliszkiem wina i owocami. Oczywiście po powrocie do domu robiłem jakieś posty-detoksy, ale... zauważyłem, że te węgle nie są takie złe. Wagowo-sylwetkowo-wizualnie nic się nie działo, a nawet odnotowałem pewne ubytki momentami. Po cichu i małymi literami mógłbym napisać o kwestii gorejącego konara, ale nie wiem czy to zasługa podbicia węgli, czy ogólny stan emocjonalny. Zostawmy to
Zacząłem jeść jak normalny człowiek i żyć jak normalny człowiek. Odciąłem się mocno od Internetu (co wiedzieliście). Czasu za bardzo nie miałem na wiele rzeczy.
Treningowo atakowałem chaos, a on mi oddawał. Po "udanej" próbie pressa 44 kg, lewą ręką - odczuwam coś bolesnego w barku. Mam takie położenie stawu barkowego, w którym nie mogę zawalczyć o kołdrę i ręka prawie odmawia mi posłuszeństwa. W roli rehabilitanta występuje TGU, ale chyba udam się do jakiegoś gościa w białym kitlu.
Nie robię żadnego konkretnego planu. Założenie mam takie żeby codziennie zrobić 100 swingów i 10 TGU z dowolnym ciężarem. Zaowocowało to zrobieniem TGU z KB48 na obie strony. Na treningach z dziewczynami robiłem turka ze stackiem 16+24 i też szło. Kiedyś nagram. Niestety nie mogę wyciskać ciężkich kettli lewą ręką. Różnica rośnie i dlatego odpuszczam to ćwiczenie chwilowo. O ile prawa chce i może (KB40 x 3), o tyle lewą ciężko mi wycisnąć 32 kg.

Jak mam dostęp do siłowni w wielkim mieście, to jadę i ćwiczę na dwa kettle. Sztangi w domu nie tykam, bo ją sprzedałem. Chłopakowi córki. Poniżej wartości. Po pierwsze: prawie nią nie ćwiczyłem. Po drugie: zabierała mi dużo przestrzeni. Po trzecie: ... Macie matki, żony, kochanki w domach? No właśnie. "Męska jaskinia" to nie jest ulubiona stylówa jednej Pani, którą czasami goszczę I nie ma już sztangi. Ale będzie (w planach treningowych).
No i jeszcze coś. Wrócę chyba do truchtów. Jak Bozia pozwoli to Bieg Niepodległości odbędzie się z moim udziałem. Następny dogmat w p***u.

Nie wiem co Wam jeszcze napisać... Aha - dzisiaj mija termin płatności faktury za hosting mojego ckb. Skończyła się promocja i f***y z home.pl zażyczyły sobie 615 zł za odnowienie. W życiu! Spadam na jakiegoś darmowego bloga. A ogólnie prowadzenie grup HardStyle jest zabawne i miłe. Łatwiej zapanować nad własną techniką ćwiczeń.
Jakoś tam się będę meldował.