Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

nieraz

Mi bardziej się podoba HS w wykonaniu Fedorenki

W sedno! Fedor oddycha po gyrevicku. W dole dosłownie słyszysz jak mięknie. Zobacz jak nisko spada mu odważnik. No i nie wiem ile waży, ale nie posądziłbym go o umiejętność wyrwania Bestii nad głowę.
Daje do myślenia.

Obaj wagę chyba mają podobną: Lakatos niby na filmiku 78,5kg, Federenko startuje (startował?) do 80kg, choć myślałem, że waży więcej...
Gierewoje silne chłopy, z wynikami, jakie wykręcają, nie może być inaczej

Fedor wyrywa raz - na początku, a potem działa jak perpetum mobile. Mniej energii go to wszystko kosztuje (nie że ma łatwo!!).
Fedor rwie na wynik, a Peter - rwie, żeby mieć siłę.
Ja tam wolę HS

Pierwszy ruch obaj muszą wykonać. Peter też akumuluje energię na górze, a potem ją "odzyskuje" kontrując mięśniami (nie ma nic za darmo) Valery ładnie zbiera każdy centymetr lotu kuli w lędźwie i potem, na dole, synchronizuje wdech z rozprężeniem. Ładne. I silny też musi być.

Siedzę w poczekalni do laboratorium. k***a mać. Od 5:40 i pewnie wejdę około 8:00.
Single poszły. Przedwczoraj 15 i wczoraj 3 ze 106. A że chciałem coś więcej, to zrobiłem po 10 prawidłowych Swingów z odważnikami od 24 do 48 kg.
Dzisiaj trening w klubie. O ile przeżyję. Ssanie mam spore a tu nawet kawy nie można wypić.

trzeba było se wynająć zawodowego stacza w kolejkach

Za wcześnie zjawił się w poczekalni.

Właściwie to czego on tam szuka!
Choroby?

7:50 oddałem krew i słoik z moczem. I do pracy na 8:00 na styk. Nie mogłem ryzykować. 20 minut później pojawił się kolejny pacjent. Wczoraj do 9:00 uzbierało się 50 osób.

MaGor ale masz problemy.Zaraz będziesz leżał 2 miesiące paskudztwem do góry.


Zmieniony przez - kerad37 w dniu 2016-04-20 11:14:20

kerad37

MaGor ale masz problemy.Zaraz będziesz leżał 2 miesiące paskudztwem do góry.

Otóż to! Kapryszę. Wolę chodzić do lekarza na badania kontrolne do pracy, niż jako schorowany bezrobotny. Z tym do góry palnikiem to nie wiem jak to będzie. 6 tygodni mi przysługuje, a od 15.08 jestem do dyspozycji dyrekcji i mam być w pobliżu. Nieważne.

Wczoraj trening. W piątek maksy w TGU grupa robi, to wczoraj trener im oszczędził zadyszki. Było powoli, dokładnie i technicznie. Poza TGU praca z dwoma kettlami wchodzi poziom wyżej. DL, Swing, Clean. Dalej pewnie się zaczną Pressy i czuję, że jak skończy się program na TGU to się zaczną kompleksy na 2KB. I będzie "cholernie daleko od OK".

Kolega od WF orzekł, że mam coś z mięśniem krawieckim. Zauważył, że lekko utykam na lewą nogę, a je mu powiedziałem co odczuwam. Diagnoza przyczyn: zła pozycja stóp + braki w mobilności + (być może) olewanie solidnej rozgrzewki ćwiczonych mięśni (skąd on wiedział?) Powiedział, że w moim wieku rozgrzewka to fundament, o ile chcę poćwiczyć bez problemów. Ostatnio na siatkówkę przyszedł do nich jakiś "tatuś". Chłopina się przebrał, pomachał łapkami i wszedł na boisko. Przy drugiej akcji strzelił mu Achilles.