LejjlaMnie bardzi cieszy fakt, ze sf sie tak rozprzestrzenia po Polsce
Magor uwazaj z tym chińskim płaskiem, nawet jak nie pachnie może nadal czyms cie karmić i podtruwać :-/
Kurcze... Naprawdę zaczynam podejrzewać ten przyrząd o coś złego. Czuję jakby ten smród siadł mi na oskrzelach i podduszał systematycznie. Mam objawy choroby wysokościowej: jadłowstręt, trudności z koncentracją, nudności i wymioty, bóle, zły sen itp. Dzisiaj już jest lepiej, ale wczoraj po drodze do Lublina miałem regularnie co 10 minut skurcz żołądka (?). Cholernie bolesny. Składało mnie w pół. Cały dzień jadłem tylko ziemniaki i
banany. Po treningu wypiłem białko i w domu awokado. Noc jakoś przespałem. Na razie maska w odstawkę. Zresztą i tak nie mam siły na wygłupy. Spotkanie przełożone na poniedziałek. I dobrze. Zaczynam odzyskiwać rytm i siły witalne.
Obstawiam silne zatrucie pokarmowe. Winny: kiełbasa z dzika. Tylko ta jedna potrawa miała potencjał trucicielski (kilka ładnych dni wisiała na kiju).
Wczoraj na treningu jechaliśmy Deep6RKC + jakieś dodatki. KB20 to było maksimum of maksimum. Bo na treningu jednak byłem.
Na kolację zarzucę kefir. Może nawet owsiankę zjem rano ze śliwkami. Tłuste menu absolutnie nie przemawia do mojego samopoczucia. I tak jem na siłę.