Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Z badaniami to jest ostatnio tak, że udowodnić da się wszystko, a w szczególności to co chce sponsor badania. Dlatego ja nie dyskutuję z badaniami i jakoś specjalnie mnie nie interesują. Ciężko znaleźć badania gdzie grupa badana jest w podobnym wieku i stopniu wytrenowania.

Ja zwykle jak się wypowiadam to nie jest teoria, ale moje doświadczenie, średnio wytrenowanego 40latka. A moje doświadczenie mi mówi, że jak nakarmisz dobrze tarczycę i rozpędzisz metabolizm to nie ma chooja we wsi i nie przytyjesz na deficycie . Niestety ja jestem ekto więc moje doświadczenia mogą nie pokrywać się na przykład z badaną grupą, która akurat okaże się grupą nie trenujących otyłych kobiet 60+ z cukrzycą, która tyje przechodząc obok McD .

Jak ktoś chce znaleźć "dziurę w całym" to i badanie się znajdzie .


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-09-24 15:00:44

Książka:
http://vitalni24.pl/210091-mieso-nas-zabija-jak-zerwac-z-uzaleznieniem-od-bialka-zwierzecego-010011131.html

Fragment:
vitalni24.pl/index.php?controller=attachment&id_attachment=548

Mięso podnosi insulinę, tyje się od spożycia tłuszczu, węglowodany pali się, a im więcej ich się je, tym więcej się pali.
A tłuszcz - to tłuszcz.

Wszystko poparte badaniami. Podobnie w innych wege-książkach (Zdrowie bez recepty. Czyli skrobia, która leczy)

No i co z tymi badaniami??
Wyniki się kupuje, albo grupy badane są tak różnorodne..

Ten przynajmniej jest prawdziwym lekarzem, czynnym zawodowo i prowadzącym własną klinikę. Nie znaczy to jeszcze naturalnie, że książkę napisał uczciwie.

Badania często są sponsorowane, dlatego nie mając pełnej metodologii badania, dostępu do procedur i wyników, dyskusji naukowej o rezultatach - nie ma najmniejszego sensu powoływać się na nie.

panteon

Mięso podnosi insulinę, tyje się od spożycia tłuszczu, węglowodany pali się, a im więcej ich się je, tym więcej się pali.
A tłuszcz - to tłuszcz.

Zaiste genialne ma pan lekarz teorie . Wg tej kulturyści wpierdzielający kilo węglowodanów dziennie, przy prawie zerowej podaży tłuszczu powinni ważyć po 50 kg.

Z drugiej strony - są osoby, którym radykalna zmiana diety przyniosła pozytywne rezultaty
Znam tylko osoby znane.. Bo nieznane mi się nie chwaliły
Rob Wolf - przeszedł z wegetarianizmu na paleo i odzyskał zdrowie i dobre samopoczucie.
Scott Jurek - przeszedł na weganizm.. Pewnie z ciekawości, bo chciał jeść jak biegacze z Himalajów, czy z Andów.. nie pamiętam skąd.

Większość aktualnych wydawnictw książkowych pro-zdrowotnych pisze o kuracji warzywami, o odrzuceniu mięsa, nabiału, przetworzonych produktów (słodycze i alko to wiadomo) - różne posty dr Dąbrowskiej, czy terapia Garsona, albo wspomniany u mnie poradnik żywieniowy Antyrak.

Trochę się teraz przebijają nurty paleo (wyszły 2 książki polskich autorów).

Nieco zapomniany Kwaśniewski, ale gdyby pisał w dzisiejszych czasach - podejrzewam byłyby to bestsellery! Ładne zdjęcia, przyjemny język..

Prawda pewnie leży gdzieś pośrodku. Albo szkodzi ogólnie nadmiar. Mam na myśli zdrowie i nadwagę/otyłość, a nie wykręcanie wyników, czy muskularną i dociętą sylwetkę.

@Shadow - tak jeszcze odnośnie uczciwości w pisaniu, to Campbell, który napisał "Nowoczesne zasady odżywiania" został objechany nawet przez wegetarian, tak zmanipulował wyniki. Znaczy wybrał te, które pasowały mu do linii na wykresie..
Nie wnikałem, ale gdzieś w opiniach o tej książce wyczytałem. Ogólnie, lektura fajna. Innych jego nie czytałem.

Każdy pisze zdroworozsądkowo, ale jak jeden pisze, że węgle podbijają insulinę/cukier we krwi, a drugi, że tłuszcz podbija, to coś jest nie tak. Takie rzeczy chyba da się sprawdzić.. A może każdy ma inaczej??
(piszę to, bo mi krzywa cukrowa wyszła w sumie prosta; może powinienem zrobić badanie z 75g tłuszczu!)


Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-09-24 18:08:54

panteon, ta publikacja jest mocno tendencyjna a Ty na dodatek w swoich wnioskach podałeś co innego niż autor . Chyba że ja inne fragmenty przeczytałem . Ale nigdzie nie znalazłem, że tłuszcz podbija insulinę/cukier .

Ogólnie ja jestem w stanie się zgodzić z autorem w niektórych kwestiach, bo wg mnie jego teza jest następująca.
Społeczeństwo tyje przez nadmiar spożywanej energii a efektywnie przez tłuszcz ponieważ źle się odżywia i to właśnie tłuszcz stanowi większość w podaży energii. Za przykłady podaje pizzę, chipsy, pączki itd więc na dodatek jest to zestawienie zestawienie węgli i tłuszczy chyba w najgorszym możliwym setupie.
Ale ogólnie to podaje przykłady właśnie ludzi otyłych, którzy się do dupy odżywiają więc na tym forum jest imho nieporozumieniem .

Innych rzeczy nie będę przytaczał, ale moim zdaniem często ma rację na swój sposób. Czyli jak postawisz dobrze tezę to jesteś w stanie ją obronić i tyle .
Ale książka moim zdaniem do kosza, nie warta uwagi (szczególnie za krucjatę przeciwko białku ze zwierza ).


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2016-09-24 20:18:09

Strona 22:

Cukrzycę powodują nie węglowodany, a mięso i tłuszcze.
Nawet cukier jest nieogroźny, o ile nie spożywamy go w nadmiarze.
Mięso powoduje insulinooporność i podwyższa poziom
insuliny, co w konsekwencji prowadzi do cukrzycy i w znacznym
stopniu przyczynia się do otyłości.

Może lekkiej nadinterpretacji dokonałem, bo czytałem to jakiś czas temu..

"w pewnych kwestiach się zgadzam" - no, ok, ale te pewne kwestie w których jesteśmy zgodni z różnymi autorami to zawsze się pojawią.

McDougall pisze - po tłustej potrawie będziesz zaraz głodny, nie to co po skrobi...
LCHF pisze - po węglowodanach zaraz będziesz głodny, nie to co po kostce masła..

Chyba od czegoś to zależy. Jakaś prawda jest zapewne. Chyba, że każdy musiałby indywidualnie to sprawdzać.

Dlatego trzeba znaleźć swoją drogę a nie słuchać/czytać pseudonaukowych wywodów gości którzy dopasowują badania do swoich teorii. Ostatnio pełno takich od poparańców co to proponują wpieprzać surową wątrobę po takich co jak zjesz coś co nie jest bio to padniesz od pestycydów.

Moja mama choruje na cukrzycę i ostatnio powiedziała, że nie może zbić cukru. Pytam co tam śniadanie było? Chleb razowy mówi mama. Mówię Mama wyj** ten chleb i spróbuj kaszy gryczanej. W ogóle wyj** pieczywo. Jedz na początek kaszę gryczaną zamiast chleba i eksperymentuj. Pomogło. Aha po tłustym mięsie też skacze czy się to komuś podoba czy nie.

Widzisz, a mi nawet po 75g glukozy nie skoczył..
Znaczy skoczył z 87 do 91 po godzinie..

Bo jesteś zdrowy jak koń Pisząc o tłustym mięsie miałem na myśli moją mamę.

Ogólnie takie kombinacje dietetyczne często robią więcej złego niż dobrego. Przede wszystkim najlepiej jadać rzeczy jak najmniej przetworzone ale takie które się lubi a nie kierować się ideologią typu wegan/paleo czy inne pierdy. No i umiar to podstawa.


Zmieniony przez - adam77 w dniu 2016-09-24 21:25:54