Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

@Ronin 78-Ja np. mam wyrzuty sumienia przez gołębia, wracając wczoraj z rodziną do domu widziałem chodzącego po drodze - ominąłem zamiast zabrać i zawieźć do weterynarza.


To na poważnie. A jak by gołębia kot zaatakował to co interweniowałbyś czy na policję byś dzwonił a jak by w niego sokół uderzył to co trzeba by poderwać dyżurną dwójkę myśliwców bez przesady . Mój pies to mój pies jest moim wiernym towarzyszem i członkiem rodziny. Ma u mnie żarcie i ciepłe spanie do końca swoich dni. Zasłużył jak stary legionista . A pies Kuryły jakoś mnie nie rusza. Denerwuje mnie lewacki punkt widzenia i obłudna wrażliwość. Lewactwo przejmuje się kotami i psami a w dupie ma los ludzi zwłaszcza tych biednych,zacofanych . Lewactwo w USA żyje jakimś lwem z Afryki którego zastrzelił dentysta z USA a gdzieś ma i w ogóle ich nie rusza że czarownice z Planned Parenthood przy posiłku rozmawiają za ile można sprzedać i które części rozczłonkowanych płodów ludzkich najlepiej 10 i 12 tygodniowe albo koniec pierwszego trymestu!!!.Normalna moralność ludożercy.

Ronin78

Ja np. mam wyrzuty sumienia przez gołębia, wracając wczoraj z rodziną do domu widziałem chodzącego po drodze - ominąłem zamiast zabrać i zawieźć do weterynarza. Skumałem, że dostał od jakiegoś auta bo było trochę piór na drodze, mimo to pojechałem dalej. Każdy z nas ma takie chwile, ja się tłumaczyłem niedzielą i tym gdzie ja na wiosce będę w taki dzień weterynarzowi dupę nieznanym mi gołębiem zawracał, o późnej porze, dzieciach w aucie nie wspominam. Ale mogłem inaczej - mogłem.

Na dwoje babka wróżyła. Świeżo po poznaniu mojej Małżonki, ubrany jak przystoi mężczyźnie na randkę ( wiecie, na szybko podprasowana koszula, skarpetki bez dziur, etc. ) idąc do Niej zauważyłem na chodniku właśnie takiego gołębia. Nie myśląc wiele, złapałem go pod pachę, w drugiej ręce niosąc jakiś zielsko ( romantyczną różę pewnie ) i tak zapukałem do jej drzwi. Wiedziała ona wcześniej, że trochę postrzelony ze mnie typ, więc nie zdziwiła się zbytnio. Ptaka wzięliśmy do veta i … trzymaliśmy go pod skrzynką w salonie, żeby mu się skrzydełko zrosło. Trwało to może ze dwa tygodnie. Tylko my, ze wszystkich ludzi na ziemi wiemy, ile gówna produkuje gołąb na godzinę. Miał być ekstra pretekst do koczowania 24 h z partnerką, a wyszła… całkiem posrana historia. Z drugiej strony - poznaliśmy się dużo lepiej wtedy.

Po wszystkim znajomy wet powiedział nam, że chyba oszaleliśmy, nie biorąc pod uwagę możliwe choroby przenoszone przez gołębia. Ty Ron masz rodzinę i to jest Twoje Stado, które przede wszystkim musisz chronić. Przed zakaźnymi paskudztwami również. Więc - na doje babka wróżyła.

orzegów

@Ronin 78-Ja np. mam wyrzuty sumienia przez gołębia, wracając wczoraj z rodziną do domu widziałem chodzącego po drodze - ominąłem zamiast zabrać i zawieźć do weterynarza.


To na poważnie. A jak by gołębia kot zaatakował to co interweniowałbyś czy na policję byś dzwonił a jak by w niego sokół uderzył to co trzeba by poderwać dyżurną dwójkę myśliwców bez przesady . Mój pies to mój pies jest moim wiernym towarzyszem i członkiem rodziny. Ma u mnie żarcie i ciepłe spanie do końca swoich dni. Zasłużył jak stary legionista . A pies Kuryły jakoś mnie nie rusza. Denerwuje mnie lewacki punkt widzenia i obłudna wrażliwość. Lewactwo przejmuje się kotami i psami a w dupie ma los ludzi zwłaszcza tych biednych,zacofanych . Lewactwo w USA żyje jakimś lwem z Afryki którego zastrzelił dentysta z USA a gdzieś ma i w ogóle ich nie rusza że czarownice z Planned Parenthood przy posiłku rozmawiają za ile można sprzedać i które części rozczłonkowanych płodów ludzkich najlepiej 10 i 12 tygodniowe albo koniec pierwszego trymestu!!!.Normalna moralność ludożercy.

Orzegów daj spokój z tym lewactwem. Kurde normalny ludzki odruch a nie, że lewactwo. Tak się nie postępuję i już. Rozmowa się tyczy nie o rozczłonkowanych płodach ludzkich a o konkretnej sytuacji i konkretnym gościu. Z drugiej strony, żeby trochę przyznać Ci racji to przed chwilą "leciałem" po kanałach w tv a tu na TVN-ie Kuryło i jego pies i dziennikarzyna się wyżywał na Kuryle hehehe. Żenujący Kuryło i żenujący dziennikarzyna.
W ogóle to dziwne czasy nastały. Człowiek okaże współczucie zwierzęciu - to na pewno lewak, ciota itd. Człowiek powie, że nie popiera aborcji czy np jest przeciwny zabieraniu jednym a dawaniu innym (podatki) - no to faszysta. Jak się ma jakieś sprecyzowane poglądy na pewne sprawy od razu człowieka zaszufladkują jak lewaka, pedała, faszystę itd


Zmieniony przez - adam77 w dniu 2015-08-10 20:19:07

E tam. Dajmy spokój oszołomom. Z tej czy innej parafii. Wszystkim nie dogodzisz.

No to tak.
Poszedłem na siłkę.
JS3
Ciężary raczej lżejsze niż wypadałoby z grafika.
WL 110 kg x 1 x 3
MC klasyk 150 kg x 1 x 3
Myślałem, że padnę na pysk. Klima padła a w tej norze nie ma okien. Jak spojrzałem w lustro to się przestraszyłem koloru swojej twarzy. Aż się zawahałem nad zakupem sztangi do domu. Jakoś się może przemęczę, bo w planach - niespodzianie - wizja tygodniowego wyjazdu z dziećmi. Czad. Na szczęście w ośrodku jest siłownia i nie trzeba niczego przerywać.

Na ławie zdecydowanie odwrót. Jak nie moje ręce. Jak nie moje ciało. Może mnie ten S&S naruszył i nie odpocząłem. Najgorzej pójść na trening w fazie kiedy jeszcze nie odpocząłeś, a już nie jesteś zmęczony.

Ledwo wlazłem do domu, a tu telefon. Lady zebrało na wycieczkę rowerową. I mnie zdominowała. Wybrałem się bez jedzenia i bez picia. Liczyłem prawdopodobnie, że się w kobiecie, od tego upału, zew natury obudził i że jakieś paleo-nimfomańskie odruchy okaże w leśnych ostępach. Przeliczyłem się i tylko nakręciłem 28 km. Powiedziałbym "na darmo", ale nie było na darmo. Było miło, spokojnie i sympatycznie. Tylko głodny się zrobiłem nieprzyzwoicie. Zjadłem kolację, ale nadal unosi się w powietrzu niepokojący swąd malizny. Chyba obiorę kurs na lodówkę i coś dorzucę do pieca, bo mi się Romowie przyśnią - jak to babcia mówiła.

Hahaha - czemu Romowie? Dobre!

"Slaba" ta dziewucha.... Goraco, rower i w dodatku bez kolacji. Odpusc ja sobie ;) :D lol

Ronin78

Hahaha - czemu Romowie? Dobre!

Babcia mówiła: "Jedz bo ci się Cyganie przyśnią.", ale teraz nie wolno pisać Cyganie, no to piszę Romowie Niedługo do swoich dzieci będę mówił: "Jedzcie, bo przyśni wam się ludność narodowości romskiej"

@Evo - mea culpa. Nawet kabanosów nie złapałem w kieszeń. Misja była do wykonania. Chcieliśmy dojechać nad jeziorko i wrócić w miarę za dnia. To znaczy ona chciała, bo ja - zasadniczo - to nie miałbym nic przeciwko zakończeniu całej wycieczki w pierwszym łanie pszenżyta napotkanym za miastem. Tylko 3/4 już skoszone. W lesie robactwa latającego tyle, że mnie opuściły kosmate myśli.

Magor może podjedziesz na program?




https://www.sfd.pl/Kibicujemy_polskim_zawodnikom_z_naszego_forum_wrzucamy_info-t1084443.html#post2 

Masti? Miałem pytać. Masz coś wspólnego z inicjatywą Barbell Brothers na FB? Cholernie mam daleko do Poznania, ale 30 sierpnia, to ostatni weekend wakacji jakby nie było. Szkoda, że na tym brzegu Wisły dzieje się niewiele. No może poza lubelskimi targami w październiku, na które dostałem zaproszenie od Ani i Reda.
28 sierpnia wybieram się na Mistrzostwa Polski w Kettlebell Hard Style do Bielska Podlaskiego. Mogę zabawić się w reportera i napisać relację

Magor -zrób oczywiście relacje -ja ,jak wiadomo zajmuję się głównie sportami podstawowymi,pierwotnymi-czyli przede wszystkim kulturystyka ,trójbój,ciężary ,lekka atletyka.

Nie mam nic wspólnego z wymienionym projektem na fb