Pomoc przy wyborze gazu pieprzowego

Mój drogi Sabre DPS i Walther ( to to samo z inną etykietą ) to super gazy i wiem że mają lepsze ćiśnienie od UDAP-a , ale UDAP też jest sprawdzonym gazem , z 10 lat temu był dostępny jako HI-POWER i zapewniam Cię , że wiele osób było bardzo zadowolonych z jego działania , powiem nawet że miał fanatycznych wyznawców .Pryskanie szkoleniowe jest oczywiście konieczne , ale daje tylko pewne wyobrażenie o mocy gazu .Można np dojść do wniosku , że KO , bije na głowę Fox Grenna , czy piankę Sabre . Najważniejsze są testy praktyczne , tu np grupa Rosjan , która wypróbowała wszystkie dostępne u nich gazy




Zmieniony przez - megasmig w dniu 2016-01-22 11:35:42

Co do gazów francuskich , to choć są dobre latem np na gościa w okularach przeciwsłonecznych , to niezbyt ufam ich formule .Na innym forum 10 użytkowników (wielu z nich to ochroniarze ) kupiło ARM II , jak tylko został sprowadzony do Polski , część było zadowolonych z piorunującego działania , ale dwóm osobom trafił się nie działający gaz .Podobne historie zdarzały się z Puissance 90 .Formuła francuskich CS jest bardzo nietrwała , co jest celowym działaniem producenta aby mieć zbyt bo widziałem milicyjny CS RMG 75 15 letni i działał jak trzeba .Zdarzały się przypadki , że francuskie CS-y traciły moc już przed upływem 18 miesięcy , czyli czasu gwarantowanego przez producenta . Fakty te wpłynęły na to, że raczej nie polecam cywilom francuskich CS-ów .

To prawda, pryskanie na tarczę, czy nawet wcieranie substancji w policzek nie jest miarodajnym testem. Ja na pewien czas wziąłem rozwód z pieprzem bo: 1. Trzeba tym jednak trafić w twarz, a agresor zwykle się porusza 2. Co jeśli przeciwnik się pochyli i biegnie w naszą stronę? 3. Co jeśli stoi bokiem i atakuje kogoś kogo chcemy bronić? Sądziłem, że CS będzie jednak lepszy, bo ma działanie łzawiąco-duszące, starczy trafić dobrym CS napastnikowi na klatkę piersiową. Niestety, jak piszesz, francuzy Puissance i Force są wysoce niepewne. Więc wróciłem do pieprzu Sabre w chmurze. Moim wymarzonym gazem byłby gaz transportowany w żelu, a następnie szybko parujący po osiągnięciu celu, nawet na mrozie. O dużym zasięgu i sporej zawartości CS oraz OC. Ale coś takiego chyba nie istnieje :)

Jeszcze dodam, że na pewien czas do pieprzu zniechęciło mnie stwierdzenie pewnego policjanta, który mówił, jak to na komendzie pryskali sobie dla zabawy po oczach gazem w żelu i tenże gaz pieprzowy nie działał, ponoć w ogóle. Możliwe jednak, że był to jakiś badziew. Nie zdążyłem dopytać dokładnie. Nie ufałbym do końca też RMG 75. Mój egzemplarz w ogóle nie działał, wydobywała się chmurka o zasięgu 5 cm. Jeśli coś takiego macie, sprawdźcie czy działa, bo może być rozczarowanie w godzinie W. Zgadzam się też co do ARM II. Potrafi zadziałać super. Ja swój lekko przetestowałem po zakupie, ale nigdy nie wiadomo, czy nie zacznie tracić mocy. Co do daty ważności na naklejkach podchodziłbym bardzo sceptycznie - Puissance który miał być jeszcze rok ważny okazał się KOMPLETNIE nie działający. O ile w takiej sytuacji żandarm może liczyć na pomoc kolegów to np. samotna kobieta może znaleźć się w bardzo złej sytuacji.

RMG 75 to zabytek nikomu tego nie polecam , po prostu jedna osoba miała kolekcjonersko 15 letni egzemplarz , który pryskał już tylko na około 30 cm , ale zawartość robiła swoje , porównałem to do formuły francuskich CS , która rozpada się po 18 miesiącach , a czasem przed upływem tego terminu . . I to spowodowało , że pożegnałem się z francuskimi CS

http://www.safariland.com/oc-cs/first-defense-oc-cs-mk-4-stream-oc-aerosol-1030660.html#start=1 ,a co do twoich marzeń to jest coś takiego gaz strumieniowy 1,3 % kapsaicyny i 2 % CS o silnym efekcie inhalacyjnym , przy dodatnich temperaturach na pewno działało by jak chcesz , zimą nie wiem , niestety nie ma tego w Polsce


Zmieniony przez - megasmig w dniu 2016-01-22 14:36:21

http://paralizator.com/gaz-pieprzowy-streetwise-23-twist-lock-p139 , a z tego co możemy kupić , szeroki strumień , za to o silnym efekcie inhalacyjnym .może przydusc na jakąś minutę , niestety tylko duża puszka i twist-lock

Tutaj gaz zupełnie się nie sprawdza.... to chyba nie jest pieprzowy?

Dopiero po chwili gość wysiada i przeciera twarz, po tym jak spuścił zapewne niezły łomot gościowi, który użył tego gazu. Sabre Red powinno chyba lepiej poradzić sobie w takiej sytuacji?

Jeśli nie zauważyłeś to matuszka rasija , a tam prawo zezwala na 1 gram OC , lub 150 miligramów CS , więc przez wiele lat rosyjskie gazy praktycznie tylko rozjuszały agresorów . Hitem w Rosji był gaz KO , a i tam goście z Klevera posmarowali gdzie trzeba , bo przekracza on znacznie rosyjskie normy .Dopiero dwa lata temu firma techkrim zaczęła używać bardzo oczyszczonego olejku , takiego jak w Fox-ach i niektóre rosyjskie gazy stały się przydatne .Olejek o stężeniu 95% kapsacynoidów , dawał już w średnich pojemnikach stężenie pokroju 1% kapsacynoidów , do tego np 0,23 % CS i mamy w miarę przydatny gaz . Ale to dopiero od niedawna , Rosjanie mają jeszcze sporo kiepskich gazów , tym bardziej że kilka innych firm w Rosji , dalej produkuje bardzo słabo stężone gazy działające jak widać .Użyty z takiej odległości Sabre dałby co najmniej godzinne obezwładnienie .