MaGorWczoraj na basenie podsłuchiwałem jakichś gości od TRI. Chyba ściąga ich olimpijska niecka na "Warszawiance", i/lub mieli jakiś grupowy trening, bo pływali gęsiego jednym torem i w wiosełkach.
W szatni oczywiście ustawki na tor (bo podobno jakiś jest), wybrzydzanie na trenażer, regulowanie siodełek i dystanse biegane. Jeden stwierdził, że biegania to ma aż za dużo, bo około 60 km tygodniowo. Ja się odprężam na całego.
Pruszkow - doskonaly tor, jezdzi tam klub "Kuznia Triathlonu". Lubie ich ;) Trenazer to zlo, ktore ja polubilem. Triathlon to gadgety, mozna kupowac i zmieniac w nieskonczonosc. Ja mam wlasna teorie - trzeba zap*****lac, a nie dyskutowac.. ale ja to leszcz jestem ;) Zawodnicy, tzw. agegruperzy startujacy na dystansie IM srednio biegaja okolo 40 km tygodniowo. Tez kiedys tak bede. Ale wtedy, gdy bede biegal maraton w 3 godziny. Wczesniej - jak wyzej, trzeba zap*****lac, a nie spacerowac sobie po lesie ;)
FighterXFajne podejscie ma CF Endurance jezeli chodzi o Triathlon, a mianowicie rozbija trening na 3 tygodniowa fale.
1 tydzien samo bieganie + wody crossfittowe + sila
2 tydzien samo plywanie + wody crossfittowe + sila
3 tydzien sam rower + wody crossfittowe + sila
Sama idea jest fajna i mozna ja roznie miksowac
Znana mi idea, uwazam za sluszna, ale nie dla mnie. Pewnie sprawdzi sie na 1/4, byc moze na 1/2 IM. Na calym dystansie nie ma miejsca na kompromisy, a 2 tygodnie bez plywania i biegania to absurd - technike w wodzie gubie po 3 dniach, kondycja biegowa ucieka po 3 dniach bez biegania. Jak ktos nie ma czasu, mozliwosci czy silnej woli, nie musi od razu lapac sie za tri. Szukania wymowek w "systemach" nie lubie ;)
Ronin78Dwa czasami trzy zróżnicowane treningi na dobę to daleko od "średniaka" coś mi się wydaje...
Wiem Łukasz ze we mnie wierzysz, wielce to sobie cenie, przeciez wiesz. Ale na prawde to nie jest falszywa skromnosc, znam swoje miejsce w szeregu, sredniakiem to ja dopiero bede, jak zdrowie da. Jestem zdrowy, mam warunki i ochote - chce pracowac. Chcialbym kiedys stanac przed Wami jako ktos wiecej niz tylko amator z ktorejs setki, przez proznosc, ale i po to by pokazac, ze mozna. Ja wierze ze mozna, i bede szarpal zebami i pazurami, by tam zajsc.. moze sie uda ;)
Poki co zwyczajnie trenuje. Rano plywanie, ciezko, przez te odcinki na nogach. Ledwo zyw wyszedlem z wody. Wieczorem ostry trenazer, pol godzinki rozkrecenia na luzie, a potem dlugie interwaly na stojaco, symulacja podjazdow, twardo. Ujechalem sie, ale czuje sie dobrze ;)
Na koniec. Wracaja kilometry. Ja nie zapomnialem o moim malym przyjacielu i wierze, ze Wy o nas nie zapomnicie. Pisze z wyprzedzeniem, w tym sezonie bede od Was wyludzal kase na Igorka rzadko, ale mocno ;) Pierwsza impreza to skrzydla, bedzie na noze, bedzie tydzien po maratonie, i bedzie tak ze Wam sie spodoba. Odlozcie prosze piataka co tydzien czy dwa, bo przydadza sie.. jesli zechcecie byc z nami. Jednoczesnie, zapraszam do druzyny. Ja pobiegne dla tych co nie moga i dla Igorka w Holandii, Wy mozecie w Polsce. Badzcie ze mna na trasie, albo sercem.. Bardzo, bardzo prosze.. Deal bedzie prosty tym razem. Kto nie moze z jakiegos powodu biec, a chce byc ze mna, chce dac usmiech dzieciaczkowi, kupi cegielke - pobiegne za Was. Cegielka bedzie kosztowac 1 polski zloty.. ale razy ilosc kilometrow, jakie zdolam przebiec, zanim dopadnie mnie auto - meta. Postaram sie by ten deal kosztowal Was jak najwiecej, ale nie bedzie mnie w tym roku stac na wiecej niz 25 km.. chyba ;) Zbierajcie prosze, bardzo, bardzo prosze. Badzcie z nami, ze mna, z Igorkiem !
https://www.facebook.com/Xzaar77
https://teams.wingsforlifeworldrun.com/nl/en/e482e035452b44edb1a6f15544caf796?fb_ref=Default
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-02-04 20:50:31