Sportowa sobota, intensywnie :) Inaczej niz zwykle i inaczej niz kiedykolwiek zdaje sie, jeden z najciezszych
treningow w zyciu. Poniewaz rosna szanse na to, ze uda mi sie wystartowac na koniec sezonu w Przechlewie na dystansie 1/4 Ironman - wybralem sie dzis na organizowany przez lokalnych dzialaczy i sponsorow oficjalny trening. Cudna kameralna impreza na kilkadziesiat osob, z doskonala oprawa w postaci ratownikow, medykow, wolontariuszy na trasach, pelnym bufetem i wszystkim co mozna sobie wymarzyc. Trening kolezenski - bez pomiaru czasu i bez liczenia miejsc, znow poznalem swietnych ludzi, znow bawilem sie doskonale. To jest moje miejsce - a Przechlewo, juz na 2 tygodnie przed zawodami jestem pewien - trafi na moja liste must back ! Poznalem znow swietnych ludzi, poznalem czytelnikow mojego triathlonowego bloga. Ja sam, w pelnym juz rezimie treningowym, zakladalem sobie wystep na luzno i dla przyjemnosci. Oczywiscie, prawie sie udalo ;) Trening wygladal tak:
1. Plywanie na dystansie 950 metrow - start wspolny. Na mecie czekalismy na ostatniego plywaka.
2. Rower na dystansie 45 kilometrow - start wspolny. Na mecie czekalismy na ostatniego kolarza.
3. Bieg na dystansie 10,5 kilometra - start wspolny. Na mecie czekalismy na ostatniego biegacza.
Moj pomiar tym razem bez stref zmian - lecialem luzno ale nie bylem w zadnej z konkurencji ostatni, wiec mialem zawsze kilkadziesiat sekund na odpoczynek. Moje prywatne pomiary tras i czasow:
W praktyce - zyciowy rekord na dystansie na open water w plywaniu - na strasznie pofalowanej trasie dosc mocny rower, na ciezkiej crossowej trasie bieg mocniejszy o 5 minut od planowanego. Na koncu - samopoczucie petarda. Nadal nie mam swiezosci, ale kondycyjnie jestem caly czas na dobrym poziomie. Mimo to, wystartuje NA LUZIE I WOLNO! Tak bedzie ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-08-23 17:32:32 
MaGor
Ciekawe co z tego wyjdzie? 
xzaar77
Ronin78
Czas bajka
kalikstat
