kokosik a propos krwi .chyba cos w tym jest ..slabosc mialam przeoromna
a teraz konecepcja trenigowa ..poniewaz musze cwizyc ale :musze zmniejszyc inensywnisc treningu ..bo musze - bol
musze tez ruszac sie codziennie - ale nie zbyt intensywnie - to powoduje zniejszenie bolu
nie chce tez obnizac kalorycznosci ...bo i tak wiele tego nie mam
wiec coby podkrecic metabilizm zwlaszcza wieczorem wymysliam sobie drugi trenig - bieg jakies pol godzinki
a rano silowy x2 lub x3( ten co robie krewetkowy )tylko zwiekszajac liczbe powtorzen do 12-15 przy rownoczesnym obnizeniu cieazarow ........
taka jest koncepcja ....ale juz mnie dziesijszy dzien rozwalil ....bo zamiast cwiczyc siedze w papierach
akcja 40 tka i nie tylko http://www.sfd.pl/leah_/akcja_40stka_str._77-t760511-s85.html#post4
przemiana 2014 http://www.sfd.pl/konkurs/leah-t1015494.html