No zobaczymy, może tak mi się zgrało wszystko na raz, choroba, brak apetytu, jeszcze inne bardziej psychiczne problemy, sylwetka jeszcze straciła, i zeszła całkiem motywacja. Może dobrym pomysłem będzie wrzucenie tych ruchów na wolnych ciężarach, jakby nauka ich na nowo z tym słabym czuciem lewej strony. Zawsze to jakiś cel, chuyowy bo chuyowy ale [...]
No po girach widać że dobrze weszło :D Ja pamiętam że mi po nogach to zawsze apetyt ścinało ostro, jedyny trening po którym jakoś nie chciało mi się jeść xD
[...] 12x40 / 12x40 / 12x40 12x42 / 12x42 / 12x42 + aero 20 min Dzisiaj jakby trochę lepiej, więcej chęci na pewno. Pompa też jako taka, choć szybko schodziła. Gdzie niegdzie dołożone. 2 tyg redukcji za mną. Myślałem że tyle starczy, ale apetyt ani drgnie, więc nie ma sensu podbijać kcal. 105,5kg obecnie. https://zapodaj.net/images/4681411971f64.jpg
[...] zero chęci na ten trening. Jutro dnt, a od wtorku wchodzę na PPL już bardziej siłowo. Ale kcal jeszcze nie zwiększam, czekam aż coś zatrybi. Bo narazie to jest ostra lipa, uciąłem te węgle a apetyt jeszcze bardziej padł... Przed i potreningowy wchodzą dobrze, ale potem już się zaczyna lipa. Póki to się nie zmieni, nie ma sensu podbijać kcal.
A tak się zastanawiam, od czego mogę mieć tak słaby apetyt? Nigdy jakos dużo nie lubiłem jeść, ale kiedyś przecież i po 800-900g ww ed szło. To może być coś z kichami? Może jakieś badania zrobić? Tylko jakie?
Jednak zrobię trochę inaczej. W dni nóg znowu dam HC, bo i wtedy zawsze mam większy apetyt. Będzie w te dni 480g są. W inne dt będzie 390g ww, a w dnt zostanie na razie jak jest, czyli 240g. Tłuszcze podbiję w dt z 40 na 50g, w dnt zostaje 70g. Więc jutro na start dzień HC :-D
Ja zauważyłem, że jak teraz odstawiłem probiotyki i maślan sodu to apetyt się tak nakręcił, że nic nie potrzebuje, normalnie pochłaniam te 1000ww bez problemu i jeszcze z 300ww spokojnie bym zmieścił, gdyby była taka potrzeba ;-D
Spontaniczna aktywność też ma wpływ na apetyt jakby nie patrzeć. Mam dzień zawalony to wciągam wsio ot tak. Dziś DNT, 0 perso i nie chce mi się jeść xD
Spontaniczna aktywność też ma wpływ na apetyt jakby nie patrzeć. Mam dzień zawalony to wciągam wsio ot tak. Dziś DNT, 0 perso i nie chce mi się jeść xD Otoz to - chodze do roboty to 1k wegli to nawet tego nie czuje ze tyle zjadlem, a przychodzi weekend to czasem ostatni posilek juz z oporem :D
Ale właśnie jest ta aktywność, jest apetyt bo widocznie potrzebujesz tego jedzenia w celach energetycznych, regeneracyjnych itd. I teraz pytanie czy jest sens np. wpychać ten ostatni posiłek gdy robisz to z oporem? Czy aż tyle da to profitów a może i tak nie zostanie w pełni wykorzystany. Może lepiej zjeść mniej i w pełni to wykorzystać niż jeść [...]
Kurde tylko jeśli już ma być tylko tydzień, to teraz nie wiem czy ten refeed robić, czy już przetrzymać na płaskości %-) Ale macie rację, na plażę to starczy a niżej schodzić też w sumie po co? WI po przerwie naprawiona, apetyt jak mówisz, bdb, więc można to powoli kończyć ;-)
Kurczę ja to z każdym startem masy czy nowego planu mówię sobie że teraz to zadbam o max technikę no ale wraz w progresem obciążenia rośnie ten apetyt i tylko się zakłada więcej i nagina ;/ Też lubię czuć ten klamot jak Przemek i to gubi chociaż i tak uważam że mimo wszystko jest lepiej co roku u mnie z tym xD przynajmniej się staram żeby było xD
[...] taka, choć też bez rewelacji. Choć też byłem dość rozkojarzony cały czas, dużo myśli jak zawsze w taki dzień. Potrzebuję resetu jak chyba nigdy. Na dodatek od wczoraj znowu problemy z trawieniem. Z rana waga dużo większa, brzuch wyebany. Po kleiku pre jeszcze gorzej, a teraz po potreningowym to już 9 miesiąc. Dobrze że chociaż apetyt ciągle jest.