Szacuny
0
Napisanych postów
24
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3102
kolos88 - dzieki za odpowiedz :)
Wczesniej jadlem okolo 2000-2100 kcal. teraz przezucilem sie na 2900 kcal. Wczesniej nie mialem problemu z podzialem posilkow ale teraz....
1.Czy lepiej jest podzielic posilki na wiecej o mniejszej kalorycznosci, czy mniej posilkow, ale o wiekszej kalorycznosci? mniej posilkow z duza iloscia kalorii nie zaoowocuje powiekszeniem poziomu tkanki tluszczowej?
Szacuny
2
Napisanych postów
384
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2570
No to teraz ja ... widziałem w "Rockym Balboa" jak pił surowe jajka i zastanawia mnie czy to się "opłaca" - nie lepiej zrobić jajecznice? bo jeśli nie lepiej to będe szamał jajka ale moge dodać do tego np. troche cukru :>? Bo nigdy tego nie robiłem a na samą myśl nie robię za ciekawej miny ;/ Pił ktoś z was surowe jajka?? Wypowiedzcie się :p Będę wdzięczny :D
Szacuny
0
Napisanych postów
24
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3102
Piłem...co do smaku...mi tam wisi co jem/pije itd, wlasciwie malo co mnie zniecheca...ale...po tym jak trafilem na AM...moge powiedziec Ci tyle, ze moze pił surowe, ale jest to dosc niebezpieczne z pewnych wzgledow...wiec takie cos tylko na filmach wedlug mnie :). Chyba, ze jajko wsadzasz do wrzacej wody na okolo 5 sek, doslownie chwile i wyjmujesz, wtedy to juz w miare bezpieczne :).
Ale ja i tak polecalbym np gotowane/jajecznice :). Pozatym surowe, chyba w dosc duzym stopniu obciaza uklad trawienny?
Szacuny
32
Napisanych postów
2643
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
24308
jedząc surowe jajka ryzykujesz swoje zdrowie (salmonella), poza tym gotowane i smazone jaja tracą tylko sladowe ilosci bialka. Wiec
gotowane ==> smazone ==> surowe
Wojownicza dusza, więc po swoje ruszaj
na ławę nie zejdę nawet gdy dostanę karę, rezerwowy ze mnie żaden, ja rasowym napastnikiem !! Czuję w sobie straszną parę, widzisz mnie na piedestale? I słusznie się chwalę, cudze znam lecz swoje walę.
Szacuny
119
Napisanych postów
5388
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
111118
Hanni, cholesterol to jedynie jeden z wielu czynników odpowiedzialnych za choroby serca i układu krwionośnego, jego "wkład" też się zmienia w zależności od diety i używek. Sama nikotyna niekoniecznie zabije, sam podwyższony cholesterol też nie, ale w połączeniu już może być gorzej. To jest tylko przykład, tak samo jest z nadciśnieniem, nadużywaniem alkoholu, podwyższonym poziomem triglicerydów. Poziom homocysteiny też jest ważnym markerem, ostatnio coraz częściej się mówi o następnym - CRP. Na dzień dzisiejszy norma to cholesterol poniżej 200 mg/dl i taki powinno się utrzymywać, choć ważniejsza jest proporcja LDL/HDL.
Trzeba jednak do wszystkich badań ostrożnie podchodzić i wniosków wyciągniętych z jednego badania nie stosować do wszystkiego. Przykład, o którym ostatnio pisałem w wątku z kawą:
-homocysteina jest jednym z markerów chorób serca i układu krwionośnego
-wysokie spożycie kawy podnosi poziom homocyteiny
-wniosek jaki by się nasuwał, to taki, że kawa sprzyja powstawaniu chorób serca, ale jednak jest odwrotnie
W drugą stronę można by twierdzić, że u osób z podniesionym poziomem homocysteiny, ryzyko chorób serca jest mniejsze, co generalnie jest nieprawdą, a prawdziwe jedynie w pewnych warunkach lub u pewnej grupy ludzi. Tak można ze wszystkim.
Szacuny
25
Napisanych postów
1977
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
27200
Riddick7, surowych jajek nie warto jesc nie tylko dlatego,ze moga byc przyczyna zatruc pokarmowych i maja paskudny smak surowe jajka sa mniej przyswajalne,dlatego, ze zawieraja awidyne, ktora wiąże biotyne i ogranicza jej dostepnosc dla organizmu. Wiec co z tego,ze takie jajko zawiera troszke wiecej bialka(bo wiadomo,ze zawsze tak jest przed obrobka termiczna) skoro i tak zyskamy z niego mniej przez ta przyswajalnosc.
Szacuny
2
Napisanych postów
384
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
2570
Dzięki wielkie :p Napewno nie będę jadł jajek surowych :p
Ostatnio ułożyłem sobie dietę, ale powiem wam szczerze, że nie jestem w stanie wyrobić z jedzeniem tego wszystkiego ;/ Po jednej paczce ryżu mnie zapycha na pół dnia ;/ A większości z tego co mam w diecie nie mogę przetrawić, bo niedobre :p Staram się jak moge ale nie wiem co mam zrobić. Chcę rosnąć bo spadłem ostatnio 9 kilo ale brzuch mi się zrobił. Więc ważąc 83 kg w zamyśle spożywam 3121 kalorii - tak żeby niby "aż tak się nie spasić;/". Ćwiczę 3 razy w tygodniu i tego samego dnia też biegam i abs II robie. Do posiłków chciałbym dodawać jakies ilości cukru tudziż soli lub przypraw ale też nie wiem czy mi wolno.