"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Alez ja jej niczego nie zabraniam - ani nie moge, ani nie musze ;) Wyznajemy wspolnie zasade, ze to co robimy, robimy dla siebie, zdrowia i przyjemnosci - i chcielibysmy by to byl jeden ze sposobow na wspolne przezywanie zycia.

Wyobrazasz sobie piecdziesieciolatke na rurze lub na scenie w bikini ? Slabe. Mocno slabe. Za to piecdziesieciolatka na trasie biegu to czysta radosc z zycia. Ot, subtelna roznica.

Jestesmy zwolennikami przebywania wsrod ludzi - imprez masowych, a nie niszowych. A sport - kojarzy sie nam wymiernie - praca - wynik, wszystko co ma niejasne zasady oceny / punktowania - nie miesci sie w kregu moich zainteresowan ;)



Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-05-04 07:27:42

Zatem powodzenia dla Chudej w biegu :)

Chociaz z tym wiekiem i wyczynami na scenie nie zawsze musi byc tak slabo ;)

Moja zona rozj**ala dzis system do tego stopnia, ze otrzymuje osobny wpis w moim dzienniku. Wbrew wszelkim moim obawom, zrealizowala wszelkie przestartowe zalozonia i wytyczne jakie ode mnie dostala - moze odrobine za mocno gonila serce ale mowi ze czula sie dobrze i pilnowala sie. Jestem dumny, bo nakreslana strategie zrealizowala perfekcyjnie. Oczywiscie mielismy plan maximum, plan realny i minimum. Poszedl maximum zrealizowany niemal do sekundy.

Dosc napisac, ze chuda w swoim pierwszym biegu masowym na 10km w zyciu roztrzaskala symboliczna bariere jednej godziny. Czas chudzielca 00:58:37 ;) Trzy tygodnie rzetelnych treningow. Jaki trener takie wyniki nie ? ;)

Petarda bieg, ponad 600 osob, wiec nie taki malutki lokalny jak go odbieralismy. Bardzo trudna trasa - piekna ale pofalowana. Mnie w to graj, wiele osob strasznie sie mordowalo. O mnie bedzie jednak osobno, to jest wpis dla chudzielca ;)

Teraz chuda dostaje do realizacji plan na polowke, start gdzies za 8 tygodni ;) Jesli sie sprawdzi, przygotuje ja na jesienny maraton. Ma wiekszy potencjal ode mnie, w koncu jest 8 lat mlodsza i wazy tylko 54 kg ;)









Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-05-04 12:10:41

super! pogratuluj zonie. czas jak na debiut w takim terenie rewelka. mnie zajelo 9 m-cy, zeby byc w tym samym miejscu. w kompleksy mnie wpedzacie xzaarowie

Gratuluję! Półmaraton za 8 tygodni? Ambitnie to mało powiedziane:)

no pięknie, pięknie
gratki

Ja rowniez dzis pobieglem - polmaraton po tej samej trasie - jak widac z mapki, musialem dodac ogonek na 2 petli by bylo 21 km. Tym razem dystans byl zmierzony idealnie.

Bieglem treningowo - traktujac start kategorii C jako mocny trening - i troszke zaluje, bo to byl moj dzien na bieganie. Mozna bylo spokojnie rwac dzis ladnych pare minut, ale trudno - ubawilem sie a nie umordowalem, to tez jest piekne.

Wyszedl mi w koncu bieg z zelazna konsekwencja, taki jak zaplanowalem - pierwsza polowka wolniej, druga szybciej, w gornym zakresie tlenu wiekszosc biegu, z planowanych 10 minut w beztlenowej - wyszlo 9 minut 40 sekund - zaczynam byc zdyscyplinowany taktycznie ;) Bieg z podwojnym finiszem - przez ostatnie 3 kilometry konsekwentnie ustawialem sie do ataku na grupke 4 biegaczy gdzies przede mna, zblizajac sie metr po metrze. Wystrzelilem na ostatnim km - to ta czerwona koncowka biegu na mapie - wyprzedzilem, odstawilem na kilkanascie metrow i juz witalem sie z gaska.. a tam jeszcze jeden, mialem do niego z 50 metrow, a on do mety moze 200 ? Finalnie, wejscie na tempo 2,36 min/km pozwolilo mi wyprzedzic go tuz przed wbiegiem w waskie wejscie na mete widoczne na zdjeciu w poprzednim poscie - bo nie bylo chipow - wiec na koncu spisywano nas jak krowki ;) Cala koncowka dala mi taka frajde, ze chocby dlatego warto bylo biec. Katuje te koncowki na treningach, nie wiedziec po co - ale teraz juz wiem. Nawet jesli bedzie to walka o pozycje na koncowki stawki - to jest ten moment na ktory sie biegnie caly bieg. Kocham to, i nie idzie mi tu o pokonanie zmeczonego biegacza - ale siebie - bo co mi za roznica czy bede 155 czy 156 ? Roznica jest w tym, ze nie musze bo to niewiele zmienia, ale robie to, bo moge, bo jestem w stanie. A jak nie jestem - to i tak sprobuje.

Dobra, pierdu pierdu jaki to ja jestem zaj**isty i konsekwentny - tylko z jednym mi nie wyszlo. To co sie udalo mojej zonie, mnie nie za bardzo. Zalozylem ze pobiegne polowke wolniej, a druga odrobinke szybciej. Zaczalem prawie dobrze, znaczy prawie wolno. Ale na nieszczescie pierwsze 2,5 km to jest podbieg. A ja jestem prozny.. Podbieg byl taki, ze zdusil ludzi, mimo ze to poczatek biegu. A ja biegne, bo przeciez nie zwolnie na byle gorce. Jak juz wyprzedzilem troszke, to glupio sie bylo zatrzymywac, by nie pomysleli Niemcowie ze spuchlem. No a dalej juz poszlo - po gorce byl dluuugi zbieg - przeciez nie pobiegne z gorki wolniej niz pod gorke. No i sie zrobil czas 50 minut z sekundami na 10km. I co teraz.. Teraz trzeba pobiec drugie pol szybciej jak sie planowalo. No i tak to wyszlo mi zamiast godziny piecdziesiat - 01:44:32, znaczy polowka maratonu w srednim tempie 4'55 min/km. Niezle jak na treningowy start.








Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-05-04 12:29:11

Czapki z głów !

Gratulacje dla Chudej !!! Jestem pod wrazeniem - sylwetke ma stworzona do biegania to co sie dziwic :) Polmaraton nie wydaje sie byc w takiej formie zbyt iluzoryczny - z pewnoscia da rade - no i ten trener pod reka 24 h / dobe ;)

Ty tez ladnie pobiegles - nie ma co ... czasy dla mnie do pozazdroszczenia i chyba nieosiagalne ... albo nie mam wiary w siebie juz takiej jak kiedys hehe

Ja dzisiaj siedze i biegne na sofie w glowie w "Wings for Life" - cos pieknego ... siedze z mokrymi oczami ze wzruszenia widzac rozne obrazki np. goscia ktory biegnie i ciagnie kumpla z 1 noga na wozku i maja obaj radoche ! Zaluje ze chociaz 10 km nie moge pobiec z nimi ...

Milej niedzieli i odpoczynku po biegu :)

wysoko tą pikawę trzymasz w biegu - zazdroszczę mocno, u mnie jeszcze kondycja słaba, ale za niedługo będę próbował robić jak radziłeś biegania na wysokich tętnach, to może coś tam uda się podkręcić tempo biegów

(ostatnio przyglądałem się mojemu biegowi na 10km i sam zastanawiam się jak udało mi się takie piękne tempo wtedy wykręcić)

Gratulację dla żonki Ty jesteś zbyt ambitny,m żeby pobiec treningowo
Przekonałem się właśnie do diety wysoko tłuszczowej i mam pytanko, jak radzisz rozłożyć makro na początku ?