Dziennik treningowy Bziu

takie ciacho wczoraj poczyniłam
mega przekozak

Na jesienna niedzielę poleca sie Ciacho czekoladowe w 5min
Przepis
50g ciecierzyca z zalewy
30g białko jaj
15g odżywka białkowa
5g kakao
50g banan dojrzały
30g mąka (u mnie owsiana)
Kefir 2 łyżki
1 łyzka czekośliwki (opcjonalnie)
Pdp
Wszystko umieszczamy w miseczce i dokładnie blendujemy.
Najlepiej od razu w takiej, którą mozecie wstawić do mikrofali.
Miseczka musi byc większa, masa ma siegacdo połowy jej wysokości.
Wstawiamy tak orzygotowana mase do mikrofali na 2.5-3min.
Wyciągajac sprawdź, czy ciastowygląda na gotowe.
Miseczkę kładziemy do góry nogami na talerzyku. Po chwili podnosimy i gotowe!
Podałam z łyżka serka twarogowego i łyżką frużeliny jagodowej.
Całość juz z dodatkami to okolo 360 kcal











Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2019-09-29 14:17:55

Bziu to przez tygodniową przerwę w braniu leków tak się porobiło czy jeszcze jakieś stresy się nałożyły ?

Jak na opuchnięcie to cały czas świetnie wyglądasz ale współczuję takich huśtawek i nieprzewidywalności.

Dobrze, ze wrzuciłaś przepis na ciacho bo ostatnie dwa razy, kiedy robiłam ciastko z mikrofali musiałam je wyrzucić, bo było totalnie niezjadliwe. Ale przyznam, że wrzuciłam do niego co popadnie

stresu,jako takiego to raczej nie miałam, a na urlopie czułam się mega świetnie i psychicznie i fizycznie i ze swoim ciałem super super
od powrotu kongo, zreszta pokaże zaraz zdjęciu brzucha 3 dni róznicy, myślałam ze umrę z bólu, psychicznie dramat

brak dimu i inne jedzenie myślę, wywali estradiol w kosmos, stad woda, opcuhnięcie i złe samopoczucie :/

a to ciatso robiłam na spontanie wczoraj, ale wyszłos erio mega dobre

owulacja vs po owulacji

na obu zdjęciach jestem po posiłkach, ale na obu lekko głodna
ten odstający brzuhc to jajniki
bez związku z jedzeniem, mogłabym 2 dni nie jesć a nadaj tak by wyglądał


i jak tu cokolwiek osiągnac z takim oganizmem?!

mam zamiar w tym miesiącu jeszcze spóbowac wykluczyć lub potwierdzić endometriozę i znowu badania hormonów robić

Wychodzi na to, ze tylko pierwsze 2 tygodnie cyklu, do owulacji, możesz "coś z tym organizmem zrobić":)

no średnio, bo piersze 6 dni to @ wtedy nic nie da się zrobić sensownego
potem czuję się dobrze tydzień a potem juz beznadziejnie

tzn osttanie 3 miesiące tak nie było, ale jak się spartoli to na 30 dni cuzje sie dobrze 7-8 dni
czyli nic tylko otwieram balkon i skaczę
tylko kurna z 3 piętra to nie wiem cyz warto, tylko sie pokiereszuję


ale swoją dorgą na redu spadki własnie w 2 części cyklu najlepsze, pod warunkiem, ze az tak organizm nei swirował
bo tak jak w tym miesiącu to dawno nie miałam

Emocje wyjazdowe swoje zrobiły...

Haha no moze moze .... mozesz miec rację

Znaczy sie zaraz będzie wszystko dobrze

A na poprzednim wyjeździe nic takiego się nie działo ? Tylko tym razem organizm ześwirował ?
A jak Twój rewers ? Już jesteś na bilansie zerowym / dodatnim ?

Na samym wyjedzie nic sie nie dzialo, wszystko ok.
Masakra po powrocie.

Poprzedni dluzszy wyjazd to ja mialam w marcu, przed redukcja. Wtedy to ja mialam holnie problemy.