[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Gratulacje i wszystkiego dobrego

Gratulacje! ☺


Zmieniony przez - emenems w dniu 2016-09-29 05:39:58

Po chłopie gratulacje:)

Teraz nic tylko brzuszek, browar i TV
Gratulacje :)

Gratulacje

Dzięki jeszcze raz wszystkim

Popuri - mam nadzieję, że nie będzie tak źle ale nie ukrywam , po weselu i ślubie ciężko się wraca do normalności, tym bardziej że zaraz wypadła nam ta Praga. Odnośnie relacji zapraszam na YT
https://www.youtube.com/playlist?list=PLlUr0GHhUNpA2REMztTzWKFYQSW1CrPkt
oraz do tematów
Relacja z zawodów amatorskich - http://bit.ly/2dzAnCk
Relacja z zawodów PRO - http://bit.ly/2dzAr4J

Dopiero 2 dni temu poszedłem pierwszy raz , po 1.5 tyg przerwie na trening. Zrobiłem szybko całe ciało. Wczoraj byłem tylko na 40min aerobach.

Dzisiaj w planach jakiś trening i pewnie do piątku włącznie zrobię jeszcze z 3. Nie mam na razie pomysłu jak trenować ,czy coś zmieniać , nie wiem do końca co będzie dalej na ten moment , więc najproście jak zostanę na ostatnim planie od Przemka i będę robił treningi jak ostatnio.

Za bardzo nie mam po prostu czasu na rozpisywanie czegoś od nowa, bo ledwo co się ogarnąłem z materiałami po Pradze (jeszcze dziś będę siedział nad mini relacją , taką ogólną) a już za chwilę w piątek wyjazd do WArszawy na kolejne duże zawody MPJiW i targi FIWE, potem Puchar Polski więc kolejny wypad pt-nd , a na koniec GP Ossa i to samo (pt-nd.) Nie ma lekko

Postaram się jednak być bardziej aktywny w blogu i pisać co się dzieje.
Plany na przyszłość są teraz jasne, odpocząć , ponaprawiać różne drobne urazy, trenować lżej ale systematycznie + więcej uzupełniających spraw typu basen, może siatkówka jak kolano nie będzie przeszkadzało (dlatego najpierw muszę o nie zadbać) i jak wszystko pójdzie po mojej myśli to na początku wiosny 2017 w pełni zdrowia i mam nadzieję niezapuszczonej strasznie sylwetce zacząć robić coś w kierunku następnego lata

Tym razem bez spiny , lepiej rozłożyć termin na redukcję aby nie wypadło to w środku lata.

Póki co staram się powrócić na dobre tory z michą, bo ostatnio było sporo jedzenia nie najlepszej jakości, pas niebezpiecznie szybko skoczył do góry, mimo iż waga nawet spadła (na około 85kg) . Także cieszę się, że wróciłem już na siłownie i do ruchu bo powinno być teraz lepiej ;)


Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-10-04 10:33:58

Praga ogólnie - jak wszyscy mówili - zaj**ista.
Nie było za bardzo czasu na zwiedzenia, bo wtedy gdy mieliśmy najwięcej wolnego (w czw po przyjeździe) okazało się ,że ktoś się walnął przy rezerwacji hotelu, nocleg był nie dość , że na 1 dobę (zamiast 3) to na datę - tydzień wcześniej z 25 na 26 września
Tak więc nerwowo trochę ale udało się znaleźć na booking.com inny hotel dla łącznie 8 osób , ale straciliśmy na to wszystko blisko 4h i nie udało się wyskoczyć na miasto.
Wieczorem podjechaliśmy tylko do tipsport areny odebrać nasze akredytacje


Potem pomogłem chłopakom z Opola rozłożyć stoisko i wróciliśmy około 22 do hotelu. W sobotę pierwszy dzień zawodów - bardzo się wszystko dłuzyło, warunki dla fotoreporterów fatalne. Siedzieliśmy owszem blisko sceny, bo przed sędziami ale na 20cm bardzo twardej ławce, zgięty w pół by nie zasłaniać sędziom musiałem robić zdjęcia, pilnować kamery i wrzucać wszystko na lapku (na kolanach) przez blisko 10h. Masakra dla ciała, jak wstałem to nie czułem dupy, kolana napieprzały od zgiętych ciągle nóg, a kręgosłup myslalem ,ze mi sie złamał w pół
Pod tym kątem tragedia, mam nadzieje,ze za rok wraz ze zmianą miejsca rozgrywania zawodów ( takie info od organizatora dostaliśmy na koniec) zmienią się warunki dla nas, bo na żadnych nawet najmniejszych zawodach W Polsce nie pracowałem w takim stylu. Renię posadziłem za sędziami na krzesełku aby nie musiała przechodzić tego samego co my siedzący z przodu więc miała trochę lepiej

Same zawody - super, fajnie przeprowadzone sporo szybciej niż w PL ,ale nie zostawałem już spodenkowcach , bo uznałem to za stratę czasu (niepotrzebnie też organizator zrobił 90min przerwy , która tylko opóźniła i tak długie zawody) ,a także chłopaki ze stoiska już się zwijali . Byliśmy razem jednym busem ,więc wróciliśmy razem z nimi.
Zmęczeni wróciliśmy do hotelu i postanowiliśmy jednak udać się do centrum i coś zjeść.





Ludzi mega dużo, ale nie ma się co dziwić. Bardzo znane miasto, weekend. Mega mi się podobało i chcę wygospodarować sobie do końca roku parę dni np .w tygodniu aby je na spokojnie jeszcze raz zobaczyć, pozwiedzać. Bo teraz nie było za bardzo na to czasu i warunków.

hotel zabukowany z problemami, ale robił niezłe wrażenie , blisko 30 pieter, na 25 basen ale nie skorzystaliśmy bo nie wziąłem kąpielówek



W niedziele równie dużo pracy, zawody PRO - super sprawa zobaczyć czołówkę światową na żywo i to z tak bliska (fotki w linkach które podawałem) . Wieczorem znowu wyjście ,ale już nie do centrum tylko do jakiejś karczmy blisko hotelu, gdzie zjedliśmy znacznie taniej niż w centrum a było więcej i smaczniej. Zdjęcia robione po ciemku ale coś tam widać, do tego oczywiście czeskie piwko i deser





Wyjazd udany , mimo słabych warunków dla mediów , cała reszta super.
Za rok mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Nasze stoisko ma być w dużo lepszym miejscu bo teraz wszystko było ogarniane za późno, nowa hala zawodów, inaczej rozłożymy sobie też plan działania i pracy. Doświadczenie zebrane, nowe miejsce zaliczone na mapie zawodów, teraz przed nami 3 duże imprezy w PL, a do Pragi niebawem (mam nadzieje) wrócimy już turystycznie

Jeszcze taka mini relacja z EVLS , ogólnie to nie miałem czasu by chodzić po targach i stoiskach ale parę urywek nagrałem

Wiesz jak dobrać miniaturke na youtube żeby zachęcic do oglądania

az sie rece wyciagaja