Marcel_197bedzie ok. Zrobisz przerwe, zregenerujesz sie i potem ogien!
Wrocilem od czwartego lekarza sportowego. Niestety trzeba sie pogodzic z tym, ze lepiej nie bedzie, nie bedzie tez regeneracji.. Do pierwszej diagnozy - uszkodzenia obrabka stawu biodrowego - i jest to uraz ktorego nabawilem sie najprawdopodobniej w czasie zawodow na 10km i ma typowo sportowe podloze - po serii zdjec dochodzi druga, ktora jest w zasadzie sportowym wyrokiem smierci - pestepujace zwyrodnienie OBU stawow biodrowych - i tu patologia nie ma w zasadzie nic wspolnego ze sportem - jest to schorzenie przebiegajace bezobjawowo latami, przez co jest zwykle bardzo pozno diagnozowane, zwykle okolo 50 roku zycia. U mnie zdiagnozowane wczesniej - i tu jedyny zwiazek ze sportem - przez ponadprzecietna eksploatacje szybciej daly znac o sobie skutki posrednie. Postawiono mi sprawe dosc jasno - zwyrodnienie NIE jest efektem uprawiania sportu - ale WYKLUCZA dalsze uprawianie go w takim wymiarze jak dotychczas - jesli chce jeszcze chwile uniknac endoprotez obu stawow. O ile moge plywac do woli i w miare intensywnie jezdzic rowerem, to bieganie nie wchodzi w gre zdaniem lekarzy. Generalnie czarna dupa, a najczesciej pojawiajacym sie w mojej wyszukiwarce haslem ostatniej doby sa "maratony plywackie na swiecie" ;) Poniewaz prawdopodobnie zdecyduje sie na operacje za kilka miesiecy - jest 50% szans na bieganie po wymianie bioder - nie porzuce marzen o Kona dopoki bedzie choc promil szansy, przez kolejne pol roku plywanie i silownia to jedyne co mi pozostanie. Nie bede mial wyjscia, musze wreszcie nauczyc sie plywac ;)
Do czego zmierzam - chcialbym jasno podkreslic jakie sa fakty - nie bedzie lepiej, nie moge trenowac biegowo, nie ma co robic sobie nadziei na to ze przejdzie, ze odpoczne i problem zniknie. Pisze o tym, bo ciezko mi sie z tym pogodzic, ale jest jak jest - jakkolwiek to brzmi lepiej czulbym sie chyba po wypadku ktory wykluczylby mnie z sezonu. Znajde dla siebie jakis cel zastepczy, znajde sobie miejsce, tylko chwilowo nie bardzo czuje sie na silach ;) Bardzo wazne w tym jest jedno - i chcialbym byscie o tym pamietali na moim przykladzie - SPORT NIE ZAWINIL w tej sytuacji. Nie bede sie rozpisywal o schorzeniu, kto bedzie chcial profilaktycznie dowiedziec sie tego i owego, sam znajdzie mase tresci w sieci. Obiecalem wczoraj zdjecie, wklejam.. Dla kogo bedzie nieczytelne - wystarczy wyszukac w google przykladowy obraz rtg zdrowego mezczyzny - ja wczoraj dyskutowalem z Wojtkiem i on pokazal mi swoje zdjecie - jego stan oznaczany przez lekarzy jako patologiczny przy moim zdjeciu jest szczytem zdrowia ;)
Prosba - nie jestem smiertelnie chory, jeszcze nie jestem na wozku ( a to tez nie jest koniec swiata ), pomozcie mi w ten sposob ze nie uzalamy sie nad biednym Marcinem, przechodzimy nad sytuacja do porzadku dziennego i zyjemy dalej, wiem ze wiekszosc z Was dobrze mi zyczy, ale troszke obawiam sie ze sie rozkleje z powodu wyrazow wspolczucia, pewnie mnie rozumiecie.. Dziekuje !
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016