"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Skutecznie sie lenie. Squash, sauna, nic wiecej. Ruszam w poniedzialek, powoli bede wracal na obroty. Poki co, nici z redukcji wagi, wrecz przeciwnie ;)

hejka Marcin

dawno nie zaglądałem tutaj, generalnie gratki za cały sezon 2014, który w Twoim wykonaniu jest mega mocny

U mnie Kuba pelnia sezonu ogorkowego, nawet o czym pisac nie bardzo jest. Poznalem wiele madrych, doswiadczonych osob, nasluchalem sie krytyki, wzialem sobie do serca, tym razem podejde "rozsadnie" do kolejnego sezonu. A to oznacza niskie obroty - znaczy nudno bedzie. Taki okres ze u wytrzymalosciowcow bedzie baza - wiec nic spektakularnego, a u sylwetkowcow masa - moze wiecej bedzie widac, ale prawdziwe efekty i tak na wiosne. Taka mnie mysl naszla, ze brakuje nowych grubasow w dziale, tak zwyczajnie, po mesku. Wszyscy wycieniowani, z sukcesami, grozi nam rok bez spektakularnych przemian - a to wieje nuda na forum. Licze na kolegow przygotowujacych sie do sezonu tri, kibicuje sylwetkowcom, ale u mnie nie ma na co liczyc, zmudne katowanie 1 zakresu sie szykuje ;)

xzaar - właściwie to chyba dzięki Tobie zrobiło się nudno!
Z grubasów nie ma śladu - wszystko biega, pływa, wywija kulkami z uchem i trzyma formę!
Pakują jedynie sylwetkowcy (kulturyści). Nabierają masy!

Nie zgodzę się Panie Janie. Pozdrawiam.

Wojtek - chyba się nie zrozumieliśmy. Przez przekorę potwierdziłem jedynie słowa xzaara.
Uznaję jego zasługi w ożywieniu tego działu.

Zrozumieliśmy się doskonale :) Ja odniosłem się do końcówki: Pakują jedynie sylwetkowcy (kulturyści). Nabierają masy! - to nie do końca prawda ;) Oczywiście wszystko piszę w formie żartu :)

Wytrzymalem jakos ten tydzien, dzis tak piekna pogoda ze i tak dluzej bym nie wysiedzial w domu - lekkie rozbieganie na rozruch, po lesie, spokojnie i relaksacyjnie.



Od jutra rozpoczynam oficjalnie okres przygotowan do sezonu 2015. Zdecydowalem sie trzymac zalecen Darka Sidora - swego czasu pisalem o Nim, Jego ksiazce i o tym, czym jest dla polskiego triathlonu. Jak deklarowalem, tym razem podejde do sezonu racjonalnie i przepracuje okresy tak, jak zalecaja Sidor, Friel, Roll i inne wielkie postacie - periodyzujac okres przygotowan i zmieniajac natezenie i bodzce. Zdecydowanie najwazniejszym startem bedzie pelen IM we wrzesniu, dlatego zarowno wiosenny maraton jak i 3 starty na dystansie 1/2 IM w Sierakowie, Poznaniu i Gdyni beda mocnymi akcentami treningowymi - bez umierania. To zostawiam sobie na deser ;)

Plan na mikrocykl nr 1, czyli pierwsze 4 tygodnie - przy czym w tygodniu nr 4 obciazenia leca w dol o 30%.

1. Bieganie 3x w tygodniu, 2x 90 minut, 1x120 minut ( niedziela ) - wszystkie biegi w OBW1
2. Rower 2x w tygodniu, 1x120 minut, 1x180 minut, zakres 1
3. Plywanie 2x w tygodniu, trening techniczny kierunkowy, specjalistyczny, 2400 do 2800 metrow na sesji.
4. Silownia 2x w tygodniu, FBW z priorytetem na wytrzymalosc silowa nog .

Jak widac, tylko 9 jednostek tygodniowo, co pozwoli na tylko 2 dni z podwojnym treningiem - ewentualnie 3, ale za to z dniem zupelnie wolnym. Opcja do wyboru, intuicyjnie. Dopuszczam mozliwosc jednej sesji spinningu, w wersji MyRide w tygodniu, w zaleznosci od pogody i mi sie chciejstwa - zgodnie z planem Darka Sidora. Oczywiscie sesje S&S oraz na brzuch - ale tego nie sposob liczyc jako jednostki treningowe. Istnieje tez mozliwosc dodatkowej sesji w wodzie - ale wowczas bedzie to rekreacja z technika, zadnej ciezkiej pracy, aktywna regeneracja. Oczywiscie dodatkowo 2 sesje sauny w tygodniu.

Tylko tyle, i az tyle. Baza, baza, baza. Z miesiaca na miesiac obciazenia beda rosly, szczegolnie rowerowe. Lada dzien powinien dojechac do mnie rower MTB, bede wiec niezalezny od pogody, nie bedzie wymowek.

Dla porzadku - dieta - okolice zera kalorycznego, przez najblizsze 3 miesiace bardziej LC niz LCHF - z powodow medycznych, za duzo o tym by pisac, kontrolnie musze taki ruch wykonac. Suplementacja - Orange triad, BCAA od Hi-Tec, C6 Od Hi-Tec okazjonalnie, deserowo. Sponsor działu zadbal o mnie tak, ze do konca stycznia o suplementy martwic sie nie musze. Ach, zapomnialbym. WorkOut na silownie, tez od Hi-tec. Mam, wiec zjem :)

Trzeba miec jakies cele, a mnie cele napedzaja do pracy. Deklaracje mnie nie deprymuja, ale mobilizuja. Zatem, oficjalnie, kolezanki i koledzy. Cele przygotowan sa dwa, jasne i precyzyjnie przemyslane. Wiosenny maraton w 03:29:59 oraz wrzesniowy IM w Malborku w 11:59:59. Jak zdrowie i zycie pozwoli - od siebie dam i zrobie wszystko, by te wyniki osiagnac. Po drodze licze na dobry wynik na 1/2 IM, ale nie wiem czy nacisne w Poznaniu czy Gdyni - bedzie trzeba wybrac, bo starty dziela tylko 2 tygodnie. Sierakow - to liga sama w sobie, inna i nieporownywalna. Zimna woda, znow bedzie pewnie kolo 13 stopni, doslownie gorska trasa kolarska, ciezki cross biegowy. To przygoda dla samej radosci przezywania. No i do Sierakowa jade by byc z kolegami, Marcelem, Wojtkiem, a moze kims jeszcze na trasach, dopingowac i wspierac. To bedzie swieto ;) A teraz, motto na najblizsze miesiace ;)





Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-10-19 15:47:09

Plan mi sie bardzo podoba. Bede celowal w podobne obciazenia. Dodam tylko Salse zamiast jednego rowera... Nie pytaj nawet . Kompromisy trzeba robic. Dlaczego wybrales Malbork? Wydaje mi sie, ze spotkamy sie na starcie 2x (na pewno w Gdynii, ktora dla mnie bedzie glownym startem)

Taniec to podobno doskonaly bodziec ruchowy, tyle ze ja zerowa koordynacja sie legitymuje, na szczescie mnie chuda nie ciagnie za uczy ;) Utarlo sie, ze ja siedze, a tancza moi koledzy ;)

Malbork bardzo mi odpowiada - logistycznie, bo blisko ma cala moja rodzina, przyjaciolom pasuje, a ja bardzo licze na mocna obstawe na trasie. Sprawia mi to radosc, a i jakos banda zakochala sie w tri, od strony kibicowania. 6 petli na rowerze i 6 na biegu powoduje, ze nie beda sie nudzic i bede kazdego mijal wiele, wiele razy. Szczegolnie wazne bedzie to na biegu, po 20 kilometrze. Impreza w tym roku byla genialnie zorganizowana, za rok na pewno bedzie jeszcze lepiej - a trasa mi odpowiada - szybka i plaska dla rowerka, ale trudna technicznie biegowa ze zmienna nawierzchnia. Nie wiem czy nie wklejalem wczesniej, tak wygladalo tam w tym roku: