[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

ja z kolei nigdy nie używałem i z ciekawości chciałem dorzucić, a jakie dokładnie odczuwałes negatywne skutki, ze już więcej po to nie sięgniesz?

erwinoos

ja z kolei nigdy nie używałem i z ciekawości chciałem dorzucić, a jakie dokładnie odczuwałes negatywne skutki, ze już więcej po to nie sięgniesz?

zawsze takie uczucia zimnych potów i roztrzęsienia, zamiaast np skupienia; czy probowalem kilka razy solo rozne (nigdy cale opakowania, tylko jakies pojedyncze kaps od 2,5 mg do 5 mg), czy w pre workoutach gdzie czesto jest jej sporo ,od razu wiezdialem ,ze yoha jest ,gdy na treningu mimo ,ze mocno rozgrzany / lało się ze mnie/ miałem wrażenie ,ze jest -10 st i prawie się trząsłem z zimna, nie odpowiada mi to mega, bo wydaje mi sie ,ze naprawdwe tak jest, ze stawy niedogrzane, na dodatek zawsze jakis rozbity , w porownaniu do np. geranium - 180st roznicy, po tym focus/skupienie itd na maxa, po yoszce lipa

po sally mam jedynie troche wieksze pobudzeniee ,jak polazce z redoxem czy kofeiną, extra wydolność, wytrzymałość na plus, zadnych 'zimnych potów' , normalny apetyt, normalne cisnienie, bralem 2 razy do tej pory (startujac od 4 , konczac na 24mg) i dwa razy efekty redukji końcowej byly jak na mnie mega fajne; wiec i tym razem to powtórzymy zapewne

Banan

zawsze takie uczucia zimnych potów i roztrzęsienia, zamiaast np skupienia; czy probowalem kilka razy solo rozne (nigdy cale opakowania, tylko jakies pojedyncze kaps od 2,5 mg do 5 mg), czy w pre workoutach gdzie czesto jest jej sporo ,od razu wiezdialem ,ze yoha jest ,gdy na treningu mimo ,ze mocno rozgrzany / lało się ze mnie/ miałem wrażenie ,ze jest -10 st i prawie się trząsłem z zimna, nie odpowiada mi to mega, bo wydaje mi sie ,ze naprawdwe tak jest, ze stawy niedogrzane, na dodatek zawsze jakis rozbity , w porownaniu do np. geranium - 180st roznicy, po tym focus/skupienie itd na maxa, po yoszce lipa

to mam dokładnie takie same objawy uzupełniając tylko, że oprócz dreszczy i potów to jeszcze z nosa cieknie mi niemiłosiernie, jakbym nagle mega uczulenia dostał
dlatego też jestem mocno sceptyczny co do kolejnych podejść , trochę korci bo jednak działa, ale jakoś zacząłem doceniać również komfort ponad efekt

Fajna żyłka już się robi, Te śniadanie z poprzedniej strony.. zdjęcie "mega kur@a sztos!"!

Wybaczcie za chwilowy przestój, ale ostatnie dni należą do takich z gatunku mocnych zawirowań na każdej płaszczyźnie, że po prostu nie mam czasu by tutaj coś napisać. W środę urodziny sklepu i stacjonarnie w Łodzi aż -25% rabatu na nasze marki, zapraszam wszystkich serdecznie. Ktoś ma ochotę skorzystać z rabatu wysyłkowo to piszcie (najlepiej do końca środy), ale czas realizacji będzie na pewno opóźniony, bo najbliższe 2 dni to będzie sajgon. Ewentualnie jutro jak się ze wszystkim powyrabiamy. Niestety po planowo wolnym weekendzie od siłowni, dzisiaj nie zdążyłem się wybrać na trening, chociaż zrobiłem cardio w domu niedawno.
SIłka jest w planach jutro wcześnie rano przed pracą.
Jakiś wpis mam nadzieje, że jutro uda mi się ogarnąć.

Trzymajcie kciuki ,bo dzieje się sporo , niestety odbije się to pewnie na formie bo jedzenie trochę kuleje, a nerwów niemało, ale jak wszystko wypali , to lada chwila głowa będzie spokojna.

Powodzonka, na bank się ułoży

Banan

Trzymajcie kciuki ,bo dzieje się sporo , niestety odbije się to pewnie na formie bo jedzenie trochę kuleje, a nerwów niemało, ale jak wszystko wypali , to lada chwila głowa będzie spokojna.

powinieneś się już przyzwyczaić, że "zawsze coś", ale forma mimo to zawsze dobra

Grunt że idzie "na dobre"

DZIEŃ 14

Trening:

Udało się zrobić od rana, w całości. Wszędzie lekka progresja, bez szaleństw.



W pracy - armagedon , to najlepsze słowo. Napisałem do sporej ilości znajomych o urodzinowym rabacie i poprosiłem, by kto mógł złożył trochę wcześniej zamówienie, to przynajmniej naszykujemy na środę lub nawet będzie mógł odebrać dzisiaj (bo jutro kolejki i czekanie, może niejednego zniechęcić - jestem tego pewny), nie spodziewałem się aż tak ogromnego odzewu
Na siłowni rano pustki, ale u nas w sklepie odkąd otworzyli siłownię - dzieje się naprawdę dużo, nie wiem tylko, gdzie Ci ludzie potem trenują, chyba dalej w domach

Jutro jak wszystko wypali będzie podobnie / jeszcze mocniej, więc aż się boję, Dzisiejszy dzień mi dał nieźle w kość, ale z drugiej strony minął migusiem. Nie było chwili spokoju, na dodatek ogromna paleta towaru, co by ważniejszych rzeczy nie brakło. Parę osób wysyłkowo również - co mogłem to dziś zrobiłem, jutro ciąg dalszy.

Micha dzisiaj już całkiem ogarnięta, ale ostatnie 3 dni były średnie, przeczuwam , że jutro niewiele się zmieni w raporcie do Przemka, ale zobaczymy jutro.





Z weekendu wrzucę tylko jedno ;)


Miałem robić po powrocie do domu gulasz na jutro, ale to około 3/4h przygotowywania, wiec olewam, jutro i tak będzie mało czasu na jedzenie z rana marzy mi się zrobić trening, mam nadzieję, że się uda. Tak więc jeszcze raz serdecznie zapraszam, kto chce się zakupić praktycznie w cenach hurtowych

No właśnie najlepsze jest to, że wszyscy tak ubolewali, że siłki zamknięte, a wszędzie jest pusto