raz

Wysocki, z całym szacunkiem do Ciebie, Twojej choroby i problemów z nią związanych, nie musisz nam ciągle relacjonować tego, co się wydarzyło przed 15 minutami i że kolejny raz zwymiotowałeś posiłek lub nie masz siły. Wiemy już jakie masz problemy bo informujesz o nich od dłuższego czasu, ale prosiłbym Cię o ograniczenie się z takim pisaniem. [...]

[...] stracony na wigilię. Gadałem z nim jak pływał w wannie i rzucałem mu chleb. Zbuntowałem się wtedy i powiedziałem że ja tego karpia jeść nie będę. To był pierwszy i ostatni raz kiedy rodzice kupili żywego karpia. A kiedyś przez dwa lata w ogóle nie jadłem drobiu i w sumie do teraz za nim nie przepadam. Zjeść zjem, jak mama da ale nie jest to [...]

Lekarze to specyficzna grupa osób. Zawsze jak idę do lekarza (zazwyczaj z kontuzją/urazem sportowym) to jest ta sama śpiewka, że koniec ze sportem itp. Ostatnio brat poszedł z kalafiorem żeby mu spuścili z ucha na SOR to odesłali go do laryngologa, laryngolog powiedziała, że ona pierwszy raz takie coś widzi i wysłała go gdzieś jeszcze dalej ale [...]

[...] myśleć o tej lasce. W sumie to ona bardziej mnie bajeruje niż ja ją, bo mi pisze ze jestem taki słodki, że chętnie by się mną zaopiekowała i że chyba coś czuje do mnie. No i raz pisze, że to nic że jestem młodszy a raz że łatwiej by było jakbym był starszy. Serio nie wiem co jej chodzi, no ale podoba mi się ona coraz bardziej bo poza tym nikt [...]

Nie no wiedzę to zawsze mieli w miarę spoko, bo oni są sami sportowcami(amatorami, ale zawsze) Wiadomo, raz na jakiś czas wpadł na stół schab na głębokim tłuszczu, ale generalnie u nas w domu zawsze było mnóstwo warzyw, często ryby, kasze, owoce, ziarna, no takie bardzo wartościowe rzeczy, ale rzeczywiście teraz jeszcze więcej zaczęli się w to [...]

No ładnie się rozpisaliście :) Ja marihuanę paliłem raz. Po pierwszym albo drugim wlewie (już nie pamiętam dokładnie) tak mnie zaczęło przez nieboraka boleć że brat mi załatwił blanta od kumpla ale na mnie to działa depresyjnie. Nie miałem żadnej mega fazy ani nic. Po prostu cholera wie skąd zrobiło mi się bardzo smutno. Alkoholu też nie [...]

[...] być weselszym ani łatwiej nawiązywać znajomości. Po prostu nie mam z tym problemu. A dodatkowo jak trenuje to nie chcę rozwalać sobie regeneracji. Czasem ofc wychylę dwa, trzy piwka, albo opróżnię kilka butelek bez gazu ze znajomymi. U mnie taki epizod totalnego nayebania wychodzi średnio raz na kwartał, raz na pół roku. Nazwijmy to katharsis.

A to różnie, raz się nie odzywa a raz to nie wiem o co jej chodzi. Grind do której pracujesz? Jak ja mam zasnąć? :( Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-03-07 03:17:38

Ja staram się co drugi dzień łykać 1g wit. C z supli a jeśli czuję, że coś mnie rozkłada to zwiększam dawkę i od 2 lat nie byłem na l4, choć wcześniej chorowałem minimum raz na wiosnę i raz na jesień. Zeszłej nocy w lesie dopadła mnie gorączka podczas bytowania pod gołym niebem. Ogólnie nie polecam... Myślałem, że tam odjadę :-D

Ja teraz pierwszy raz, tak to nie dostawałem bo do żadnej nie żartowałem nigdy. Dobra raz, ale powiedziałem taka głupotę że ciężko to koszem nazwać, laske po prostu zamurowało. Ale ja jestem aspołeczny i z chłopakami też dużo nie rozmawiam.

Tak to już bywa, tak naprawdę ciężko znaleźć człowieka w pełni zdrowego, któremu nic nie dolega. W dzieciństwie to było fajnie, bo nawet jak się miało kontuzje to organizm raz dwa się regenerował i mijały miesiące, lata i w pełni wyleczony, a teraz jak złapie się jakąś kontuzje to lipa i się długo to ciągnie. Ja w dzieciństwie dwa razy staw [...]

No wlaśnie ja też ten rok jakoś dziwnie... Chory byłem hardkorowo na początku lutego. Teraz miałem lekki ból gardła parę dni temu, a obecnie jest tak że raz czuję się świetnie a raz nagle z dvpy jakiś dreszcz przejdzie%-). Jutro z rańca zmierzę gorączkę%-)

A u mnie w tym roku tylko raz byłem chory i to w dodatku lekkie przeziębienie, ale odżywiałem się nieźle. Co do alkoholu to ja też odstawiłem, ale było kilka momentów, że się film urwał. Jak pierwszy raz mi się film urwał to byłem lekko przerażony, bo nie wiedziałem co robiłem i musiałem się kolegi dopytywać. Nigdy więcej. Też się wam zdarzało? [...]

No nam już raczej wady genetyczne nie grożą, bo się drugi raz nie urodzimy, a ze mną raczej wszystko ok %-) W zombie apo to raczje by się szybko znudziło. Tym bardziej, że raz Cię zombi dziabnie i jesteś taki sam, a to trochę lipa %-) Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-05-17 14:24:41

Monohydrat olimp podobno spoko Mono zatrzymuje wodę w komórkach, przez co pod sw nie jest najlepszym wyborem Panie, ja już nie startuję w SW. Teraz trójbój + futbol amerykański i od czasu do czasu kick albo boks z chłopakami na starej sekcji. Zastanawiam się jednak, czy by nie wbić na BJJ po sezonie futbolu - w boksie czy kicku nabyta siła się nie [...]

Aa w ogóle jutro przychodzi do mnie po raz pierwszy pani pielęgniarka. Będzie wbijała raz w tygodniu. W sumie nie wiem po co, bo znając mamę to ona i tak będzie się sama chciała mną opiekować. Moim zdaniem to niepotrzebny wydatek, zresztą niemały, a choroba już pochłania kupę kasy, ale rodzicom się wydaje, że jak będzie tu ktoś z medycznym [...]

[...] konającym głosem "cz-cz-cześć to ja" i mama odłączyła telefon i czekała na nas przerażona. Przyszliśmy i opowiedziała nam co się stało i podłączyliśmy telefon. Potem 2 razy jeszcze dzwonił i raz odebrała babcia a drugi raz nie pamiętam już kto. Do babci mówił coś o moim tacie pojedynczymi słowami tak jakby chciał przed czymś ostrzec, nie [...]

No nie dziwie ci się zabstyl. Sam nieraz chciałem zadźgać niejednego. Dźgać raz po raz albo tak je*ac bejsbolem skur*ysyna na ziemi i łamać kości. Człowiek jest grzeczny, a tu nagle ktoś ci wyjeżdża. A tak zazwyczaj i tak jakichś problemów nie mam bo ludzie wokół niekonfliktowi, nietrenujacy i suchoklatesy. Trener jest słaby psychicznie i tyle. [...]

To za długo trwa. Raz mi mama dała mielone z ziemniakami, bo lekarz raz na jakiś czas pozwala na takie rzeczy to tak mi długo szło, że sobie zasnąłem na stole. Dla mnie jedzenie musi być łatwe do zjedzenia. Bierzesz do ryja i połykasz. Ewentualnie jak jest tak miękkie, że samo się rozpada to też może być. A w ogóle to nie lubię jeść teraz. Szkoda, [...]

Trening raz w tygodniu na bank nie jest optymalny, ale jak najbardziej da rezultaty. Nie mówię o SW, bo nie praktykuję - ale też podejrzewam, że byłoby podobnie. Tylko warunek jest jeden - przynajmniej dla treningu siłowego/kulturystycznego: FBW. Co więcej, to byłby jedyny wariant treningu, w którym polecałbym robienie do absolutnego upadku - [...]