Dziennik treningowy Bziu

Tym razem wodzę na pokuszenie chalką

Czyżby nowy e-book się szykował ?

A mogłem tu nie zaglądać. I weź człowieku teraz nie myśl o jedzeniu .

missInvincible

Czyżby nowy e-book się szykował ?

może nawet chęci by były, ale czasowo ni ogarnę

nightingal

A mogłem tu nie zaglądać. I weź człowieku teraz nie myśl o jedzeniu .

(-:

kolejna porcja jot jedzeniowych

soczek burak,marchew, jabłko, imbir, kurkuma

z pozostałości po wyciskaniu powstało ciasto, któe było dziś moim śniadaniem

Poza tym króluje dynia

w połaczeniu z mięsem, pieczoną papryką, fetą i oliwa truflową delicje :D

kanapki z jajkiem, pomidorem, kurkami i szczypiorkiem też pyszne
ogólnie pomidory aktualnie sa przepyszne, jem na potęgę

Bardzo piękne te fotki - dobrze, ze ja wiedziałam kiedy wejść:)
Więcej juz po lunchu nie wcisnę... no moze soczku bym popiła:)

Mozemy kiedys ma soczek sie ustawic

niedziela wszła mi dość intensywna
osttaczenie źle spałam, czuję się dziś rozjechana i od nadmiaru ruchu spuchnięta :P

była wczoraj joga i medytacja
dłuższy spacer szybki marszem w lesie
rower jakieś 23km, z tym, że pod góę i pod wiatr się troche umordowałam
potem jeszcze trochę sprzątania
i dwa krótkei spacery z hd

pobudka o 6 nie była miła :P

swoją drogą wczoraj tak wiało, że jak chciałam wyciągąć z nerki tel, to w sekundę wyrwało mi 60 zł (50 i 10) i ni do końca wiedząc co się stało, zobaczyłam moją kasę w morzu :/

wygrzebałam jeszcze ostatnie 15 zł i chciałam na pocieszenie kupić sobie cynamonkę
i ... du...pa
cynamonki się skończyły

za to w nastawiłam pierwsy raz swoje kimchi
i robiłam pierożki na parze