[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

tryzmam kciuki, żeby prognozy na sukces sklepu przekroczyły oczekiwania

Nic tylko życzyć zeby sklep sie rozkręcił na calego .
Powodzenia .

Miejscówka z opisu wygląda bardzo ciekawie. Oby było jak najwięcej klientów.

Raczej jestem pewny rozwoju sklepu i tego, że się wszystko 'bujnie'
Inaczej nie brałbym na siebie dodatkowego punktu, a sam to zaproponowałem
Nie dziękuję oczywiście!

Mam nadzieję,ze max 1,5 miesiąca (oby wcześniej) i ruszamy z tematem.
Póki co za mną wczoraj fajny trening Push 1 ale też weekend nie był do końca idealny, poleciało trochę piwek w sobotę i wczoraj, jednak miałem ku temu powód (jak zawsze ) Cieszę się, że chociaż nic z mocniejszego %%% nie ruszałem, stopniowe zejście jak to mówią

Dzisiaj wolne i sporo do ogarniania w domu itd, oraz pierwszy dzień w przedszkolu u Franka
Oggólnie jeszcze tydzień będzie tak wszystko na wariackich papierach , bo nie mieszkamy u siebie, tak więc nawet nie mam ja się ważyć (wczoraj w ciągu dnia byłem w domu,gdzie mam wagę to było 85 kg, więc z rana pewnie z 1kg mniej) ale ogólnie po treningu naprawdę fajnie to wygląda. Myślałem, ze jest dużo gorzej nawet jak się teraz trochę popsuje, to od końca września ruszam z dobrą bazą pod mój mały cel w głowie - czyli dobre zaprezentowanie się jako gospodarz na evencie 12.12.2020

piwko nabilo i od razu na plus%)


Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2020-09-14 12:40:00

TomQ-MAG

piwko nabilo i od ranu na plus%)

jak tak piwko pompuje, to zamiast cytruliny przed treningiem trzeba brać

Jak tam Franek pierwszy dzień w przedszkolu? Spoko?
P. S. Nie wiem jak inni ale... Ja już wczoraj sobie zaszachowalem nocleg na grudzień, lubię wcześniej mieć dograne:)

opalinho

Jak tam Franek pierwszy dzień w przedszkolu? Spoko?
P. S. Nie wiem jak inni ale... Ja już wczoraj sobie zaszachowalem nocleg na grudzień, lubię wcześniej mieć dograne:)

Miał być do 13, jak wszyscy w pierwszym tygodniu ale nasza znajoma, która pracuje jako Przedszkolanka tam, dała znać, że super się bawi i może zostać do 15...około 14:30 dostałem telefon od Dyrektorki, że Franuś już tęskni. Pojechałem po niego, był mega dzielny, ale po prostu jak 'ciocia Kasia', która z nim była od rana do tej 13 z groszem pojechała do domu, to mu się nastrój zmienił :)
Dziś już o 13 był odebrany przez Renię i było znowu super, tak więc jest fajnie...szczerze , myślałem że tak będzie Co mnie bardzo cieszy. Oby tak dalej.

No to extra, z każdym dniem jiech zostaje dłużej. Zobaczycie, jak za chwilę będzie miał focha, jak za szybko przyjedziesz i przerwiesz akurat dobra zabawę :D

Z przedszkolem wykrakane hehe, trzeciego dnia od rana Franek budzi się z katarem, normalnie nie byłby to większy problem - bo czuje się On do dziś bardzo dobrze (mija 3 dzień siedzenia w domu), ale wiadomo w jak poj**anych czasach żyjemy (pozdo Marian! ) i nie było po co nawet, zaprowadzać Młodego do przedszkola. Póki co wariuje w domu.

Sorry za słabe prowadzenie bloga, ale ostatnio bardzo dużo na głowie, dzieje się w naszym życiu mega dużo
Przede wszystkim Rodzina mi się powiększy

Treningów przez pierwsze dni tygodnia nie było, aero w dnt też nie - bo nie mam do wtorku jeszcze rowerka, za to ostatnie dni udało się znaleźć czas na wizytę na siłowni, więc za mną kolejne 3 dni treningowe: LEGS 2, PULL 2 i PUSH 2 , po każdym aero.

Treningi ogólnie wchodzą bardzo fajnie, plan od Przemka mi się bardzo podoba i praktycznie nigdzie nic nie musiałem zmieniać (dzisiaj jedno ćwiczenie tylko).

Michy jeszcze nie liczę, ale już się to zmieni za 4-5 dni, jak wrócę na stare śmieci. Póki co wypisek z treningów nie daję, ale zacznę niebawem, co do jedzenia, to nie jest idealnie ale raczej waga trzyma się na stabilnym poziomie, a pas to nawet jakby lepiej wygląda z rana niż po urlopie zaraz.







Musiałem przetestować nową odsłonę pastrami (4 wersja), bardzo fajna, bardziej na słodko z sosem imbirowo-daktylowym i nawet dla wegan znalazł się listek sałaty



Jako ciekawostka, zrobiłem nowy kurs po wielu latach suszy w tym temacie - całe 15 min roboty online hahaha, rozwalają mnie te obecne kursy i ich trudność, jeżeli ktoś - coś takiego bierze potem pod uwagę, przy zatrudnianiu, to jestem pod wrażeniem

Jedyne co zauważyłem na plus, to naprawdę nieźle opisane poszczególne etapy kursu i rozdziały do nauki, z tym że ja oczywiście niczego nie czytałem, tylko przeszedłem od razu do egzaminu




Tak więc do usłyszenia moi Drodzy, weekend poza pracą jutro, przeznaczam dla moich Kochanych, odłączam się też od neta. To jedno z moich postanowień na najbliższe miesiące , a mam nadzieję, że na stałe. Ograniczenie czasu spędzonego przed kompem i telefonem, kiedy nie muszę przed nimi siedzieć - bardzo mi na tym zależy