Mocne przedtreningówki, spalacze, stymulanty DYSKUSJA

stanowczo mozna wybrac lepiej poudzajace pre niz bomshell

Dla mnie Bombshell daje radę tylko ja mam jeszcze tą starą wersję...

czellista

stanowczo mozna wybrac lepiej poudzajace pre niz bomshell

a po co mi cos bardziej pobudzającego?
zależy czy oczekujesz dobrego focusa na treningu i skupienia, czy naćpania - co kto lubi

dla wiekszosci bombshell będzie i tak za mocny, a jak ktos zdrowia nie szanuje to już jego sprawa ;)

swiezaki łapią się na ten mieszanki i wypisane na etykiecie mixy, a już obecnie praktycznie w niczym nie ma geranium ; jednak i tak będą łykac jak młode pelikany , bo 'tak jest na etykiecie'

tylko o jakim szanowaniu zdrowia mowimy jak 3/4 tego forum jest na bombie a tak na powaznie to jest kilka badan pokazujacych np brak negatywnego wplywu dmaa na np uklad sercowo naczyniowy

Bombshell jak najbardziej na plus :) Miałem wersję z DMHA i również robiła robotę. To fajne uczucie koncentracji, którego brakuje mi w SHARP AMF.

z dmha nie jadłem, mam na szczescie zapas starego ,najprawdziwszego
ale też kilka puszek z innym kolorem pudru , który działą juz troche inaczej i mimo,ze na 'etykiecie jest 1.3' to jakos nie chce mi sie w to wierzyc,
tego z dmha nie jadłem, ale prawda jest taka, ze już lepszego niż pierwszy nie wymyślą,

czellista - no masz racje z tym zdrowiem , ale z wlasnego doswiadczenia moge napisac, ze warto wyluzować , ja kiedys łykałem pre jak cukierki, mixy typu 60mg czystego geranium + 600-800 mg kofeiny + coś jeszcze lub po 'trochu' z kilku roznych , mocny, pre workoutów - nie są mi obce,
a teraz bombshell wleci 2-3 x w miesiacu i sza kazdym razem, czuje się perfekcyjnie, na pewno biorąc częsciej , reakcja nie byłaby już taka sama
Wtedy po tamtych mixach to człowiek czuł sie jakby był w innym wymiarze ale nie przekładało sie to na zadne efekty dla ciała czy sylwetki

ps. albo po prostu juz stary sie robię

ja Ci Banan powiem, ze ostatnio mialem okres bez pre i sam przed soba przyznalem, ze o wiele lepiej trenowalo mi sie bez. i co? i znowu pre lezy na polce, a jeszcze tescik z dzialu doping sie szykuje niebawem. no i takie bledne kolo

dla mnie bombshell petarda byla tak samo teraz e.s.p

czellista

Edge of Insanity wersja z Kanna Extract 20:1
produkt nie ma podjazdu do wersji z phenibutem. cos tam smyra, ale do starej wersji bardzo daleka droga. taka srednia polka. czy polecam? jesli ktos szuka wrazen to stanowczo odradzam, jesli ktos szuka lekkiego pobudzenia to w sumie czemu nie.

Mówisz o tej wersji ?
Na mnie zadziałały mega 2 - 3 pierwsze porcje teraz jakoś szału nie ma już nie wiem czy kwestia przerwy czy wersji . A wersja z phenibutem działała na Ciebie za każdym razem tak samo ? Miałeś całą puchę ?

tak, pisalem o tej wersji z Twojego foto. szalu nie ma.
wersje z phenibutem mialem 2 puszki i caly czas dzialalo tak samo dobrze mimo podjadania codziennie