Mocne przedtreningówki, spalacze, stymulanty DYSKUSJA

PapaJaga

Z androchenu coś ciężko mam znaleźć, wnx jadłem rok temu i byl ok, mam nadzieję że dalej trzyma jakosc

Kupowane dosłownie 2tyg. Temu także si

Nie przeceniajmy magicznych właściwości yohy. Sama siła placebo jest wystarczająca w wielu przypadkach.
Under to under. Bierz ten który jest dostępny.

tomixp

Nie przeceniajmy magicznych właściwości yohy. Sama siła placebo jest wystarczająca w wielu przypadkach.
Under to under. Bierz ten który jest dostępny.

O przecenianiu jakich to magicznych właściwości yohy piszesz?

Magiczne wypalanie opony/ogólnie tłuszczu z opornych miejsc. Tym bardziej jeśli leci w tym samym momencie spalacz/pre/farmakologia itp. Często mix jest na tyle duży że biorący sam nie wiem co działa.
Sam stosowałem, były i kapsułki i proch. Firmy przeróżne. Spektakularnych efektów nie było.


Zmieniony przez - tomixp w dniu 2023-02-17 11:41:15

Nikt nie mówi w przypadku yohy o spektakularnych efektach. Ot wsparcie dla procesu, jako kolejny puzelek. Ja yohe lecę cały rok, a i tak dieta głównie warunkuje czy masa czy redu. Zresztą kardio też mam całoroczne od lat.

SOG dla tego pana.

Maj 20

Nikt nie mówi w przypadku yohy o spektakularnych efektach. Ot wsparcie dla procesu, jako kolejny puzelek. Ja yohe lecę cały rok, a i tak dieta głównie warunkuje czy masa czy redu. Zresztą kardio też mam całoroczne od lat.

Dokładnie tak jest Yoha czy inny spalacz to dodatek a efekt końcowy zależy od bilansu kalorycznego czy bedzie ujemny czy dodatni

Dzisiaj wkoncu wytestowalem te cudenko Flame, ogólnie wczorajszy dzień cały na pełnych obrotach bo pobudka była o 01:00 a poszedłem spać o północy do 5 rano, troszkę więcej pojadlem także może to się jakoś równoważy

Wziąłem miarkę ale taka nawet nie pełną
Bardzo fajne pobudzenie, nie jest jakiś mocno otumaniajacy, można nawet wczuć się w muzykę która gra w słuchawkach l, nie ma takiego efektu otępienia jak to w niektórych takich "cukiereczkach" bywa, fajna koncentracja na treningu, pompy nie ma jakiejś konkretnej także napewno będę dorzucał miarkę cytruliny do kompletu, smakowo no obrzydliwe, ale tego się spodziewałem, w połowie treningu spostrzegłem że mój język wygląda jakbym spędził noc z Smerfetką, a nie z żoną (tzn cały niebieski ) naprawdę fajny preworkout, ale więcej jak miarkę to by chyba była już przesada, nie jest to może Bombshell sprzed 3/4 lat, ale czuję aktualnie że po tym nie będę miał takiego "zjazdu". Naprawdę super sprzecik

Jako forumowy tester mocniejszych zabawek, w skrócie kolejny test. Testowałem teraz Stimerex'A ES. Początki były takie, że za nic nie mogłem go "wyczuć". działa, nie działa, to na początku ciężko było stwierdzić. Dopiero po paru capsach, wpadłem na to, że tam jest tylko 150 mg kofy na drażetkę. Zmieniłem podejście i wrzuciłem combo: Stimerex + OxyMax+ 100mg kofeiny. Powiem tak, mnie to kosi, a mnie mało co kosi, obecnie nic w dawkach zalecanych. Duża większość osób niech tego nie robi, bo może być niebezpiecznie. W tym przypadku Stimerex działa jak "mocny potencjał", a OxyMax zadziałał jak zapalnik masy krytycznej, jak aktywator, guarana jako wzmacniacz i przedłużenie działania. Wczoraj po nogach, to zanim zjadłem posiłek po-treningowy, to tak jeszcze pozytywnie nosiło, że z uśmiechem posprzątałem dom, ugotowałem kilo piersi, zrobiłem naleśniki i wypiłem dodatkowo z 1,5 litra wody. Blok na apetyt jest, zjazdu nie ma - to chyba zasługa OxyMaxa, który daje pozytywną energię i stymulację. Tak więc, może mało ekonomicznie wychodzi, ale efekt konkretny na najcięższe treningi, albo na wyjście z totalnej zwało-zamóły. Testowałem też opcję dwa: Stimerexy + 300 kofy, i już to nie to.

Testował ktoś dark labs barbarian?