Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Mam dokladnie 5 tygodni do startu, trzy najblizsze zaplanowalem jako ciezkie - nie tyle z uwagi na objetosc co na intensywnosc treningow. Rower w tempie wyscigowym 3 razy w tygodniu, dwa intensywne biegi - jeden na progu i drugi jako zakladka - maksymalny, i trzeci dlugi w tempie powyzej startowego, trzy plywalnie w tempie startowym. Marnowania czasu na silownie nie przewiduje w tym okresie ;) Czwarty tydzien zejscie z obciazen, dwa rowery, dwa biegi, dwa baseny lekko. Tydzien przedstartowy delikatny, plywanie w poniedzialek, rowerek we wtorek, lekki bieg w srode. Czwartek, piatek, sobota wolne, z tym, ze w sobote "pomacam sie" z woda w zbiorniku startowym :)
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Przesada, przeciez juz wiesz z czym sie to je ;) Gdyby to mial byc pierwszy raz.. :) Wszystko czego Ci teraz trzeba to spokoj i duzo kilometrow w siodelku. Trasa rowerowa nie bedzie lekka, porownywalna z Sierakowem i moze nieco bolec, ale to zalezy wylacznie od adaptacji do pozycji i wysilku. Teraz, gdy masz juz spd, nie zapomnij o przynajmniej podstawowej nauce pracy na stojaco na rowerze - najpierw jak krecic w pelnym zakresie, a pozniej kiedy i na ile wstawac z siodla. Sa tu chlopaki z wieksza wiedza kolarska, ja mam w tym roku zasade ze wstaje, gdy nie moge utrzymac 20 km/h, nie wczesniej niz na polowie wzniesienia - ale tego pewnie uczyl sie bede jeszcze latami ;)
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Zachłanny jestem, zachciało mi się startów w rok po wstaniu z kanapy;) Masz rację w sprawie spokoju i dupogodzin. Pytanie : czy Twoje kostki / stopy nie wariują czasami od zmian bieg-rower-płetwy ?
Od niedawna mam spd'ki i płetwy, kumulacja w krótkim czasie różnych wzorców ruchu nie robi im najlepiej. Miałeś jakąś fazę adaptacji ?
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Pletw nie uzywam, bo skoro plywam w zawodach "bez nog" to po co mi taki ruch w treningu ? Jedyne co wariuje po T2 to kadencja biegu, np w Wenecji wypadlem ze strefy w tempie 4'45" bedac przekonanym, ze rozpoczynam swinskim truchtem ;) Dotarlem tu do zrodel zaprzeczajaych ogolnemu przekonaniu o przydatnosci robienia "mlynka" na ostatnich kilometrach roweru i to by sie zgadzalo, oglupia to system percepcji. Co do adaptacji - juz nie pamietam, bowiem staram sie wykonywac bardzo systematyczne zakladki biegu na rower, nawet jesli sa symboliczne. Nawet trenujac pod IM nie zakladam w tym roku wiecej niz 30 minut zwykle, bo faza "przejscia" i tak trwa krocej, 2-3 km i juz biegnie sie normalnie, a w zakladce wazniejsza jest wlasnie adaptacja ruchowa niz zajechanie organizmu kumulacja wysilkow za wszelka cene.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-06-20 14:04:30
Szacuny
555
Napisanych postów
6412
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
57352
Shadow - jeśli tak jak popłynąłeś w Sierakowie jesteś w stanie popłynąć w Gdyni to ja bym już nie kombinował. Wogole pierwsza zasada dla mnie na teraz to: rower rower rower :) daj spokój z płetwami, zostaw to na zimę.
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Konczac watek rowerka w Gdyni, opublikowano porzadne obrazki tras. Jakby kto myslal, ze nad morzem musi byc plasko.. ;) Obawiam sie, ze nawet w wodzie plasko moze nie byc ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2016-06-20 16:38:27
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Ale fajnie teraz ma publiczność pływania. Albo oglądasz start albo finisz. Mądre - z perspektywy widza. Przez te górki za Szemudem to jechałem autem kilka razy. A i koło Wejherowa zdarzało mi się jechać po Bieszczadach.
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-06-20 16:48:11
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Płetwy tylko na kilkanaście minut na basenie na wspólnym treningu - wszyscy noszą, nie będę wydziwiał ;)
Jeszcze w sprawie stóp - kostek - mi to przejście zajmuje dłużej, niż 2-3 km, czasami nawet bez zakładki następnego dnia kostki / stopy są jakieś ... dziwne przy zmianie dyscypliny;)
xzaar77
shadow78
Ronin78
MaGor
