SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 384449

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
nieraz
Rwania na 50% to trochę mało.

Artytmetyka treningowa:
Co jest lepsze?
100 treningów na 50%, czy 50 treningów na 100% wykonanych w miesiącu?
Prawdopodobnie 70 treningów na 70%. W dowolnej konfiguracji. Np. 60%, raz 70%, raz 80%, albo 3 x 70%. Tak to chyba pisał Rusek.
Warto wspierać podstawy w okolicach progu efektywności. Działanie poniżej to strata czasu, albo aktywny odpoczynek.

Mam swoje przemyślenia na ten temat pod wpływem obserwacji dwóch różnych klubów.
1. Ludzie mają problem z systematycznością i dlatego trenerzy muszą iść "w zajazd". Jak połowa grupy omija połowę zajęć, to żaden plan nie zatrybi, bo wiecznie będą brać udział w innych zajęciach. Mam 8 treningów w miesiącu. Powinno to na przykład wyglądać tak:
T - S - W - W - T - W - S - S
T - technika, S - siła, W - wytrzymałość
I teraz jak opuszczasz dwa zajęcia w miesiącu i trafiasz na S, albo na T, to cały misterny bierze w łeb. I nic nie działa, a Ty czujesz, że tracisz czas. Żeby temu przeciwdziałać trenerzy robią zajazd. "Zniszczę was ostatnim ćwiczeniem!" Sorry. Niszczą to dragi, wóda, fajki. Trening ma mnie wzmacniać.
2. Trenerzy mają problem z systematycznością. Swoją i grupy. Nauczyciel jak idzie do klasy, to musi:
- wiedzieć do kogo idzie (znać grupę i poszczególne osoby, bo każdy bywa inny)
- wiedzieć po co tam idzie
- wiedzieć co będzie robił akurat z tą klasą
- wiedzieć co klasa już potrafi i co ma potrafić po zbliżających się zajęciach
- wiedzieć co klasa powinna umieć za miesiąc, rok, dwa, dziesięć lat
Dobry trener powinien kierować się tymi samymi zasadami. Żadnych treningów wymyślonych na schodach. Żadnych treningów, bo "grupa chciała". Żadnej improwizacji pt. "Fajny film na YT widziałem." Itd.
Ale... Nawet najlepszy trener baranieje, gdy spotyka grupę o losowym składzie na zajęciach. Bo nie przyszedł Zdzisiek, Jadzia i Halinka. Za to są Marian (on jest zawsze), Janusz (po raz pierwszy od trzech tygodni), jakiś nowy i te dwie fajne dupy co przychodzą tylko w środy.
I co zrobić z taką grupą?
Zarżnąć ich z mądrą miną. Trening się wymyśli w trakcie rozgrzewki. Grupa wyjdzie zadowolona (na czworakach, ale zadowolona) Najbardziej ucierpi na tym Marian, który już dawno powinien poszukać innego klubu.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
No a ty jesteś takim właśnie Marianem. Ty i Nieraz, chociaż u niego te treningi takie bardziej sensowne mi się wydają. Trzeba pamiętać, że SF chcąc nie chcąc to jednak wciąż jakaś odmiana fitnesu (moim zdaniem najbardziej wartościowa) i mało jest osób (chyba) które przychodzą na zajęcia i chciałaby być w TT lub wyciskać nie wiadomo jakiego ketla. Większość przychodzi się zmęczyć/poprawić się siłowo/"wesprzeć" swoje bieganie ale jednak bez sprecyzowanych celów długoterminowych. Maciek nie wiem czy dla Ciebie lepszą opcją by nie było jeździć raz na jakiś czas na "konsultacje" techniczne a normalnie trenować w domu konkretnym planem pod założone cele. Odważników masz tyle, że spokojnie każdy trener Ci rozpisze odpowiedni trening.

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
O tym właśnie rozmawiałem z jednym instruktorem i Was też pytałem.

Grupa początkująca - robią podstawy - technicznie wprawiają się w ćwiczenia. Zyskują na sile i sprawności. Są to nowe rzeczy dla nich, to progres jest. Pod koniec treningu dostają po tyłku, żeby byli zadowoleni.
Grupa zaawansowana - już jadą wg jakichś programów/cykli.

DW mówił, że na początku dobry jest zajazd - ludzie są zadowoleni bo dostali w kość.. Na dłuższą metę to jednak nie działa.
Idzie się od zajazdu do treningu siłowego - jak po kilku miesiącach ludzie zaczną zauważać, że są silniejsi, to zaczną inaczej patrzeć na treningi. Będą chcieli więcej. Zresztą - doskonale to tu w dziale u kettlersów widać
Był zajazd i fun, a teraz jest praca. Fun też jest!! A całkiem inaczej teraz ćwiczymy.

W skrócie:
- zajazd - marketing zakwasów, dobry na początek, ale na krótką metę
- trening siłowy - cieszy dłużej i uzależnia.

Podoba mi się u Flynna opcja w PALEO WORKOUT FOR DUMMIES:
A) trening siłowy (trochę mało drabin bo np. 2x(1,2,3) i dojście do 2x(1,2,3,4,5) ale nie o to chodzi, a o schemat )
B) metcon - 10-20min czegokolwiek - są swingi, są kompleksy, są sprinty, jest tabata i raczkowanie..

A) wykonanie odpowiedniej pracy mającej jakiś cel - SIŁA
B) podniesienie tętna i przełamanie monotonii
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Myślę, że w klubie u Nieraza dobrą robotę robi trener i sama organizacja klubu. Ma do dyspozycji sztangę itp.

Myślę, że uczniowie i w szkole i w klubie, potrafią wyczuć p***owatość nauczyciela/trenera. p***owatość objawia się napuszeniem, wyniosłością i nieuzasadnionym okrucieństwem, u których podstawy leży... zwyczajny ludzki strach. Prawdopodobnie przed odkryciem niekompetencji. Człowiek pewny siebie, świadomy tego co chce robić i przygotowany pod każdym względem, budzi zaufanie i wymusza podporządkowanie. Pewność siebie (nie mylić z pychą) pochodzi z kompetencji i/lub doświadczenia.
Szczęśliwi ci, którym dane trenować pod okiem odważnych i kompetentnych trenerów.
Trener i nauczyciel nie są od tego żeby dawać świadectwo swoich możliwości, ale od tego żeby nauczyć.

SF to nie fitness. Chyba by Ci na głowie Adamie postawiono odważnik za takie stwierdzenie Duży odważnik.

Co do mojej pozycji w klubie, to muszę jeździć i będę jeździł dla towarzystwa. Coraz częściej rozważam jednak wynegocjowanie dla siebie indywidualnego toku nauczania. Tj. grupa niech sobie robi to lub tamto, a ja obok swoje. Jednak z drugiej strony takie dwie sesje w tygodniu to miłe urozmaicenie. A jak dostanę baty na treningu, to też nie będę płakał, że nieortodoksyjnie je dostałem, bo nie było sykania Mogę np. załatwić sobie, że robię to co grupa, ale na dwie kule. Tylko nie wiem czy to ma sens i czy przypadkiem sam sobie nie zaprzeczam, bo pisałem wcześniej: "Trening to nie jest koncert życzeń. Albo robisz to co każe trener, albo idź do domu."
Zresztą mam poważne braki w elementarnych technikach, mobilność i sprawność ogólna też do naprawy. Będzie jak ma być.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
MaGor
...

SF to nie fitness. Chyba by Ci na głowie Adamie postawiono odważnik za takie stwierdzenie Duży odważnik.

....


Wiem, że nie. Taka mała prowokacja

Co do sekcji to tak jak piszesz uczynił bym podobnie tzn jechał indywidualnym tokiem. Jeżeli jest taka możliwość to super a trener na miejscu skoryguje błędy techniczne.

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
To teraz pytanie co chciałbyś robić, tak obok grupy???
To co grupa, ale na dwie kule??

Jakiś program?? Jaki??

Może szlifowanie techniki?

A gdybyś tak poszedł do grupy początkującej - na drugą turę i robił to samo, ale z większymi kulami?
Siła pójdzie do przodu.
Będzie też praca nad mobilnością - razem z grupą.
Nad wytrzymałością chyba też - na koniec

Nie wiem jak tam w klubach, ale skoro jest 6 podstawowych ćwiczeń i na nich się tłucze treningi, to co za różnica gdzie się to robi.
Jeśli Pavel ma rację, to niskopowtórzeniowy ciężki trening doda Ci sił.

Jeśli grupa początkująca rusza co 3 miesiące, to może byłoby warto??

-----

Rozumiem też zamieszanie w umyśle - chcesz treningi w klubie (trochę bez ładu i składu w dłuższej perspektywie czasu), ale też chcesz je połączyć z programem robionym w domu/na siłowni.
Najlepiej jakby wszystko się jeszcze uzupełniało, a nie kolidowało...

Nom... Nieraz ma fajnie, bo ma jasno określone co i kiedy - push/pull/legs/kondycha.. Wie czego się spodziewać w danym dniu (tak mniej więcej chociaż). Ma pole manewru, żeby pozaklubowe aktywności dostosować do działań trenera.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Odnośnie słów Adama, to pierwsza książka Ruska o kettlach po angielsku nosiła tytuł Extreme fitness for hard living camrades. :)

U mnie trener też się żali, że ludzie oczekują wyrypu. Jak w środy robiliśmy wyłącznie mobility to frekwencja poleciała na łeb na szyję. Z drugiej strony jest określony grafik i na tym samym treningu zaawansowani robią swój program, kilku młodych uczy się podstaw a jeden koleżka swoje szarlataństwa. Coach dogląda i interweniuje w razie potrzeby.
Ogólna wiedza na temat kettli i SF nie licząc coacha niższa niż myślałem.

Myślę podobnie jak Panteon, że potrzebujesz Magor indywidualnego podejścia. Niech Cię jeszcze nauczą windmilla i bent pressa byś się nie musiał zastanawiać, czy robisz 100% sf i zakładaj własną "franczyze" i korzystaj tylko ze szkoleń :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
nieraz
a jeden koleżka swoje szarlataństwa


MaGor od poniedziałku!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Będę robił to co robi grupa. Howgh! Jak będzie za lekko to skupię się na każdym pojedynczym powtórzeniu (jak to działa... Na nowo odkrywam swing jednorącz - będzie dobrze). A na dalsze lekko są ciężkie odważniki.

Byłem w Lublinie z córką. Oczywiście wyciągnęła mnie na siłownię i obiad. Dobrze. W sumie to się kolegujemy jak chodzimy na treningi. Ona zaczyna mieć swój świat, do którego nie bardzo mam wstęp.

Na siłowni, jak na siłowni. Panny studentki w legginsach przeginały z lordozą i to tak, że w pewnym momencie słyszę jak córka mówi:
- Ale co: "Słodki Jezu..."? O co chodzi?
Co będę dziecku tłumaczył...

Zrobiłem 10 x 10. Cholernie boli mnie bok lewego uda. Do 4 serii siadów walczyłem z bólem. A taka walka to wiecie... "Albo wte, albo wewte", ale raczej przegrana. Do środy chyba się tylko poroluję.
Trening.
FitNotes Workout - niedziela 10th kwietnia 2016

** Flat Barbell Bench Press **
- 50.0 kgs x 5 reps
- 50.0 kgs x 5 reps
- 50.0 kgs x 5 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps
- 70.0 kgs x 10 reps

** Barbell Squat **
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps
- 80.0 kgs x 10 reps

Na ławie dołożyłem 4 kg, do siadów 6 kg. I wszystko weszło z minutą przerwy. Nawet walki jakiejś wielkiej nie było. Pot z czoła kapał, a i owszem, ale nie było momentów dramatycznych (poza bolącym pasmem biodrowo-piszczelowym). Po prostu robota do zrobienia i tyle.

Zjadłem talerz mrożonych malin z bananem i kozim mlekiem i czuję, że odlot się kroi błyskawiczny. Jutro 11 singli. We wtorek 13 i akurat w środę wypada 15. Nieźle. Będzie co robić z rana.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jakoś się pcha. Nie zaszło nic, lub prawie nic. Od soboty walczę z uporczywym bólem głowy. Przypuszczam, że 90% winy ponosi za to 8h za kierownicą. Ból ma charakter ewidentnie pochodzenia ortopedycznego. Ćmi cały cały czas (pulsująco), ale znika po położeniu się na płaskim i wręcz uniemożliwia myślenie przy pochyleniu głowy do przodu i lekko w bok.
Od kilku godzin już jakby lepiej, ale nie będę zapeszał. Ma to swoje zalety. Nie mogę ślęczeć przed kompem i kładę się spać o normalnych porach.
Wczoraj jakiś dramat. Obudziłem się na takim ssaniu, że Panie zlituj się. Musiałem wziąć Pyralginę na ten łeb, a przecież nie będę szamał na pusty żołądek. No to zapodałem śniadanko "instynktowne". Po wbiciu do Cronometra okazało się, że zeżarłem jakieś 2700 kcal za jednym nakryciem do stołu Nie było tego dużo w sumie.
100 g boczku
250 ml śmietany 30%
100 g orzechów laskowych
350 g sera gouda
Węgli poniżej 30 g. Nawet się zastanawiałem czy ten ból głowy, to nie od początków ketozy, ale nie stwierdziłem.
Po śniadaniu nie jadłem nic, przez 9 - 10 godzin. Nie chciało mi się. Dzień zakończyłem tylko dwoma ziemniakami.

Treningi singli lecą zgodnie z rozpiską. Trochę wywijam też kettlami.
Ciekawe czy uznaliby taki sposób zmiany ręki na ST?


Biorę się do roboty, a potem 13 singli.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

prosba o ocene

Następny temat

Dieta+trening na redukcję tkanki tłuszczowej

WHEY premium