Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

Chyba już wiem po co mi kulki 8 i 12kg...
Muszę je w końcu gdzieś wynieść i spróbować!!

Kręcisz jak uważasz?
Naoglądałeś się filmików?
Czy może jakiś głębszy sens, kolejność..

Jeff Merotne miał DVD o tytule H2H - "Hand to hand".. Muszę odnaleźć..

Już leci :)

Dobra. W porządku. Minutę przed 9:00 zamknąłem też temat konkursowy. Miałem większe plany, ale mnie życie zweryfikowało z lekka.

Wczoraj poza żonglerką byłem na siłowni. Zły pomysł. Jednak co kulka to kulka.

WL 100 kg 1-2-3-4-4-3-2-1
MP 45 kg 5-5-5-5-5 (barki dostały mocno w piątek i zupełnie odmawiały współpracy - ciężar na rozruch)
MC 135 - 1-2-3-4-4-3-2-1
I skończył się czas, a ja musiałem wiać. Siły brakowało. Odciski wyły. Dzisiaj pielęgnacja dłoni.

Tak...
@Panteonie - żonglerka to spontan, reset i rozrywka. No i profilaktyka neurologiczna. Samo podrzucanie i chwytanie przedmiotów poprawia koordynację ruchową, usprawnia orientację przestrzenną i komunikację oko-ręka. Po prostu lubię. Czy to ciężko, czy lekko - zawsze daje frajdę.

Żonglerka fajna, się zastanawiam nad nią, tylko nie w mieszkaniu Inspirujesz MaGor jak zawsze

MaGor przepiękna żonglerka.

Bolą mnie dzisiaj bicepsy. Jak zwykle po żonglerce. Chyba przejmują na siebie sporo pracy. Jakby nie było trzeba tym odważnikiem rzucić do góry albo wyhamować przy spadaniu.

Fajna żonglerka na trawniku. Mi też się podoba. Chińczycy ćwiczą tai chi przed domami, MaGor podrzuca kettlem:)

Wczoraj ostatni trening w styczniu. Po nim rolowanie. Chyba trafiłem z rolką w silne skupisko punktów spustowych Jeszcze takiego czegoś nie przeżyłem. Rolowanie samo z siebie bywa bolesne. Trochę sobie jęczałem - jak to zwykle bywa. Ja zacząłem rolować plecy... Od łopatek do lędźwi... Dosłownie zrobiło mi się gorąco w całe plecy i chyba zawyłem (sąsiedzi będą plotkować o moim życiu intymnym) . Poczułem jakby mi ktoś wstrzyknął ciepłą ciecz w plecy. Nie spodziewałem się takiego efektu. Drugi punkt namierzyłem w nodze. Trzeba będzie się regularnie przewałkować. Teraz żałuję, że pociąłem gładki wałek. Nic to. Kupię nowy. Ultratwardy.

Przez cały miesiąc miałem trening - dzień w dzień. Od 30 do 60 minut. Chyba jednak trochę mnie ponaciągało. Pod koniec miesiąca zauważyłem, że mam problemy z mobilnością bioder i trochę ciągnęło w barkach. Od dzisiaj trochę inny rytm będzie.
Wczoraj keto na bordowo było. Może pociągnę do końca tygodnia?

Żonglerka zaj**ista, Magor! Szacun! :)

MaGor

Byłem na trawniku. Pożonglować. I tak mi się jakoś spodobało, że chyba czmychnę na siłkę za moment. Dotleniłem się.
Kilka figur było ładnych. Niezmiernie lubię żonglerkę.

Pompka żwawo pracowała.






Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-01-30 19:28:58

do cyrku idz Panie,fajnie to wyglada ,widac ze kochasz ta kulke ,mam nadzieje ze nie mocniej jak żone ;)