Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3

@Fanslaska-Sztanga to jest to co da Ci radość i zadowolenie.


Również popieram sztangę. Nie kupuj już tych kulek masz ich dość , szkoda kasy. Ja za swoje kule mógłbym kupić profesjonalną sztangę firmy Eleiko.

http://www.eleiko.pl/wp-content/uploads/2012/01/113-0050-e1327526976798-145x145.jpg

Zrobiło się jak na kozackim wiecu. Ale tylko sztangą poprawisz swoje wyniki siłowe i najważniejsze latem to będzie widać jak dorzucisz trochę areobów i odpowiednią dietę. Ja rozumiem że nie ćwiczysz dla wyglądu ale przyjemnie jest jak efektem wylanego potu jest właśnie ten wygląd bo co innego na zawody nie jeździsz,pieniędzy na tym nie zarabiasz ,uczniów nie lejesz. Tak że jak kilka mięśni plażowych się rozwinie to chyba płakać nie będziesz

orzegow - pięknie napisany ostatni akapit!
Z ust mi go wyjąłeś!
Podpisuję się zwłaszcza pod ostatnim zdaniem i to obiema rękami!

Magor-widać ,że się troche zagubiłeś zapetliłeś -jedyne lekarstwo : przyjedż na ustawkę treningową 24 stycznia-wszystko się zmieni,jak ręką odjął.

Zobaczysz :)


Myślę,że spokojnie zaliczysz kryterium Arniego a nie wyskoczysz z tekstami,że Poznań jest daleko :)

masti

Magor-widać ,że się troche zagubiłeś zapetliłeś -jedyne lekarstwo : przyjedż na ustawkę treningową 24 stycznia-wszystko się zmieni,jak ręką odjął.

Masti - dzięki za zaproszenie. Pomijając fakt, że to dla mnie parę ładnych stów na samą podróż, to jeszcze wypada w niedzielę, a ja mam się w poniedziałek stawić w miejscu pracy. Kiepsko to widzę.

Panowie i Panie. Trudno się myśli o trenowaniu, jak w tle dzieją się złe rzeczy i stres zalewa. Wczoraj miałem akcje, których nie życzę nawet największym wrogom. Stukilometrowy rajd autem przez Wyżynę Lubelską (z tego połowa po drogach trzeciej kategorii odśnieżania), dzwonienie po karetkę, pół nocy na izbie przyjęć, a dzisiaj dowożenie brakujących kwitów, piżam, kosmetyków itp. I to ledwo zdążyłem przed większym nieszczęściem wczoraj. Miałem trening od losu. Myślę, że schudłem ze dwa kilogramy, bo na twarzy postarzałem się o 5 lat.
Z przyjemnością wróciłem do swojego biurka z wypracowaniami i przez następne kilka godzin się od niego nie ruszę.

Kule to kule. Wieczorem coś pomacham. Pojechałbym się wykąpać w jeziorze, ale przemarzłem trochę wczoraj i poza tym nie chce mi się kręcić za siekierą/łomem, bo z tego co widzę to jeziora pozamarzały. Zobaczy się.

Potem coś popiszę.

Trzymaj się!

życie jest czasami okrutne
też ostatnio miałem takich kilka dni gdzie kortyzol był pewnie poza wszelkimi normami, a i dziś słabo jest

Trzymaj się. Coby się nie działo, życzę sił witalnych Tobie i łagodności losu.

MaGor zdrowia dla członka rodziny. Nie chcę pytać ale podejrzewam. Olej na razie priorytety sportowe. To nigdzie nie ucieknie. Trzymaj się.

SIL zycze , ...

Magor -działaj ! - wiele od tego zawsze zależy.