"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Streetz Killer

Siemka , pytanie odnosnie teojego odzywiania, chce przejsc a ten typ diety bo mam juz dosc wegli, i chce sprobowac czegos nowego. Czy od takiej diety z poczatku przejscia z HC na HF organizm zacznie odkladac wszystko w tkanke tluszczowa? Nie masz zadnych problemow z cisnieniem, bolem glowy, problemami trawiennymi czy samopoczuciem? (chodzi mi o poczatek twojej przygody z HF) dzieki

Problemow nie mialem nigdy i nie mam nadal, z tym ze moja dieta nie jest scislym LCHF. Jem sporo wegli jak na wysokie tluszcze - 100 do 200 gram dziennie - jednak wiekszosc w kolacji. W ciagu dnia zwykle nie przekraczam 50 gram lacznie z warzyw, wieczorem dobijam wegle ziemniakami, owocem suszonym, incydentalnie lodami. Nie wiem czy to idealny model dla sportow wytrzymalosciowych, ale sprawdza sie z pewnoscia lepiej niz zbilansowana dieta, gdzie kazdy posilek oznacza skok insuliny, co w przypadku dobrego stanu zdrowia wprawdzie nie odbija sie na samopoczuciu, ale juz w czasie treningow wytrzymalosciowych jest problematyczne. Na posilku tluszczowo bialkowym moge trenowac kilka godzin bez dojadania czegokolwiek, na weglowodanowo bialkowym jest to niemozliwe, prad odcina po maksymalnie 2 godzinach. Tak czy inaczej musisz sam sprobowac, by sie przekonac. Skutki uboczne okresu przejsciowego sa z cala pewnoscia indywidualne i rozne dla kazdego, istotne jest to pod jaka aktywnosc chcesz dopasowac te diete. Pod sporty silowe bez wielkich akcentow wytrzymalosciowych wystarczy pewnie 50-100 gram wegli na dzien, ale gdy w kalendarzu tygodniowym znajdzie sie kilka treningow na progu albo powyzej, bez wegli przynajmniej w kolacji bedzie problem. Objawi sie po kilku tygodniach, zmeczenie bedzie sie kumulowac, poprzednio odpowiednia ilosc snu zacznie byc zbyt mala. To sie zwyczajnie czuje. Zaatakowanie organizmu potezna dawka insuliny przed snem to najlepsze na co wpadlem przez ostatnie lata - spie jak dziecko, miesnie regeneruja sie szybko. Co ciekawe, jesli najciezszy trening danego nie nie przypada przed ostatnim posilkiem, nie jem po nim wegli. Nie ide za trendem natychmiastowego uzupelniania glikogenu, czekam z ladunkiem glikemicznym spokojnie do kolacji. Gleboki, bardzo dobry sen to nagroda za te cierpliwosc ;)

PS. u nas dzis Mikolaj dla kierowcow. Odkad mieszkam w DE nie bylo tak taniego paliwa. Ciekaw jestem jak u Was ? Placicie juz ponizej 4zl za diesla ?

Ja najtaniej lapie 4,09. Orlen, lubelskie


Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2015-12-14 16:28:30

xzaar77

Jest kilka olimpijek w Polsce, ale to sa wszystko wyscigi na dystansie olimpijskim, ale nie wedle olimpijskich zasad. Mowie oczywiscie o dozwolonej jezdzie w grupie na rowerze - w Polsce sa to jednak wyscigi no draft. Troszke szkoda, ale na szczecie w Niemczech jest duzo prawdziwych dystansow olimpijskich, nie ukrywam ze po to kupowalem rower szosowy z klasyczna kierownica. Nie wystartuje prawdopodobnie jeszcze w przyszlym sezonie, no, moze jesienia, ale bede mial mozliwosc treningow na szosie z grupa triathlonowa Dusseldorf. Jazdy w peletonie to trzeba sie jednak nauczyc ;)

W Poznaniu startowalem w olimpijce i to jest miejsce idealne - plywanie na trudnej do zabladzenia w wodzie trasie, rowerowa piekielnie szybka, biegowa spektakularna - polecam ;)

Moj debiut w tri w tym roku to byla olimpijka i draft legal. Tylko trasa kolarska wyszla dłuższa delikatnie bo 45 km. taka troche dłuższa olimpijka. Draftowanie super sprawa grupki jezdzily takie po 20 osob. Dla nas slabych plywakow to slaba opcja chyba ze beda dobzi kolarze slabo plywac i sie pokreci razem. Ogolnie to fajna zabawa tylko ze wiekszosc ludzi nie ma obycia nawet teoretycznego w jezdzie w grupie na ten przyklad dam zawodnika ktorego wyprzedzilem i siadl mi na kolo chyba ze 25km i wcale nie dal mi zmiany bo bysmy pojechali piekna srednia a tak ciagnolem sam i tak jechal za mna dopoki nie dojechala nas grupka sprintu (zaczeli chyba 15 min po nas) tam srednia to juz ppnad 4 dyszki szla i to na gornym chwycie bez wysilku bo tylko siedzialem na tyle a oni ciagneli wszystko w koncu to sprint a ja juz bylem po 38 km. Kolega sep nie wytrzymal tempa a ja sam sie dociagnolem chyba ze 4 km z nimi i tez juz nie zylowalem bo juz ostatnie km byly a potem bieg.
Zawody odbyly sie w Krasniku woj Lubelskie. Polecam super zawody byly tylko ze na sprincie chyba ze 200 zawodnikow a na olimpijce juz tylko 40 ale za to mocnych dosc powiedziec ze byla pani z olimpiady w pekinie w plywaniu a i kolega ktory sie na MS IM zalapal w tym roku wygral te zawody.

Że się podpytam grzecznie - w jakich okolicach w DE jesteś?

pirlo2122

Ja najtaniej lapie 4,09. Orlen, lubelskie

To my krajanie?
O tym Kraśniku już było w moim albo Xzaara dzienniku.
A w Białce byłeś? Wybierasz się na 2016?

Roznica w relatywnej cenie paliwa jest koszmarna. Niemiec ze zwykla pensja, taka calkiem zwykla, kupi obecnie 1500 litrow paliwa za wyplate.. Stad moje pytanie o ceny w Polsce.

Mieszkam w Neuss, pracuje w Dusseldorfie. W zasadzie to jedna aglomeracja, dzieli nas rzeka Ren, do pracy w sprzyjajacych okolicznosciach jade 15 minut. Tyle samo biegne ;) Kiedys Neuss bylo dzielnica Dusseldorfu, teraz mamy niepodleglosc ;)

Dzis silownia, mocno i na objetosci. Jutro plywam o swicie i dalej mam spieprzony dzien, od 12 uroczystosci w konsulacie RP w Kolonii, wigilia polskiego biznesu, jakies przemowy.. Ale bedzie catering ;)

To po mojej przeprowadzce będziemy sąsiadami w odległości około 400 kilometrów

Dwie godzinki autostrada, nie ma problemu ;) Bedziesz bardziej na poludnie moze ?

Z rana plywanko. Kocham moj basen przed switem, zwykle jestem sam, pozniej przychodzi kilka osob, ale ja mam tor dla siebie, ludzie sa wyrozumiali i nie pchaja sie z turystycznym tempem komus przed nos.

no godzinka w wodzie, wracasz do normalnego treningu i dobrze

Będę w Schwabisch Hall. To jakieś 70 km w górę i prawo od Stuttgartu...
I nie da się ukryć że jestem tym wszystkim lekko przerażona.