Jakby co żyję
Po debiutach mam mieszane uczucia
O tyle o ile wiem, że sylwetkę się zrobi, bo jestem ambitna i uparta, kwestia czasu, zapału i pracy! O tyle kwestia samej sceny i tego fifarafa mnie lekko przeraziła
Niestety nie widziałam sylwetkowego, a jedynie bikini i jakoś ciężko mi się utożsamić z tymi dziewczynami
Ale pojadę do Śremu to obgadamy to i owo
Planowałam przyszły tydzień, ale widziałam że jutro będziecie u Słodkiewicza, to może tam wpadnę, bo najprawdopodobniej będę w tych godzinach w Poznaniu
Treningi dalej cisnę jak Artur nakazał, miskę wg wytycznych, waga chyba dobija do górnej granicy, ale ogólnie jest dobrze
Cieszę się z jedzenia póki je mam jeszcze
bo niedługo się to z pewnością zmieni.
Poniedziałek =
klatka + barki + brzuch. + 20 min aero
Wtorek - 30 min aero na bieżni
Środa - plecy + 20 min na orbim (bo na bieżni piszczele za bardzo bolą)