13.10.2011
Dieta - nie policzyłem bo dziś mi się nie chciało ale na pewno jest tyle ile być powinno. Dużo warzyw i owoców dziś.
Trening:
-
bieg interwałowy (poprzedni taki trening 9.10)
rozgrzewka: 2 km spokojnego biegu , dogrzanie stawów przez wymachy i krążenia (łącznie 11 minut)
interwały:
3 x 45s sprint/15 s trucht + 7 x 30s sprint/ 15 s trucht - łącznie około 2050 metrów
rozbieganie: znów po ostatnim interwale 50 metrów marszu, 2 km i dodatkowo 9 minut w terenie, coś ponad 20 minut wyszło łącznie
rozciąganie: nogi 1 x 30 sekund na ćwiczenie, 4 ćwiczenia zrobione
warunki: +4 stopnie, gdy zaczynałem to padał deszcz ze śniegiem ale zanim kilometr przebiegłem to przestało na szczęście i w trakcie robienie interwałów wyszło słońce na chwilę, lekki wiatr wiał a gdy już byłem 200 m od domu to rozpadał się deszcz. Dużo dziś samochodów jeździło więc musiałem uważać.
wrażenia: nie było tak ostro jak ostatnio. Najbardziej dały popalić 3 ostatnie interwały.
Inne aktywności:
brak z powodu niesprzyjającej pogody
Sen:
przed 23 się położyłem i dość szybko zasnąłem, pobudka o 8.30, bardzo dobrze się wyspałem.
Suplementacja:
Omega 3 Gold - 1 tabletka ( 74. dzień suplementacji )
Visaxinum - 1 tabletka ( 48. dzień suplementacji )
Rutinoscorbin - 2 tabletki ( 11. dzień suplementacji )
Postanowiłem trochę bardziej zadbać o dietę. Wyznaczyłem sobie kilka punktów których będę przestrzegał.
1. Około 60 % węglowodanów.
2. Liczba kalorii pomiędzy 3000 a 3500 dziennie.
3. Codziennie minimum 2 owoce a do przynajmniej 3 posiłków jakieś warzywo (nie koniecznie świeże, będą też ze słoików).
4.
Przed treningiem sw ryż brązowy + trochę mięsa i warzywo.
5. Raz w tygodniu wątróbka.
6. Raz w tygodniu ryba.
Na razie tyle, ma to mi pomóc w ulepszeniu diety, mając coś takiego będzie mi po prostu łatwiej. Z upływem czasu będę dodawał następne punkty, tak żeby dieta stawała się coraz lepsza. Opieram to na swoim organizmie. Białka i tłuszczy nie zwiększam bo mnie po nich że tak powiem yebie:)
Co do treningu biegowego - miały być raz w tygodniu interwały i raz bieg długi ale będę robił tak że minimum raz interwały a drugi trening będzie zależał od mojego samopoczucia i warunków:
- piękna pogoda, ja wypoczęty - bieg stałym tempem przez minimum 60 minut.
- brzydka pogoda, ja wypoczęty - interwały.
- brzydka pogoda, ja wyebany - 8 km stałym tempem.
Dziś rano tak wymyśliłem bo czułem się świetnie, zregenerowany, wyspany, miałem ochotę na ciężki trening a że pogoda nie sprzyjała długiemu bieganiu to zrobiłem interwały.
Zmieniony przez - janusz121 w dniu 2011-10-13 19:27:45