[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Też mniej więcej tak długą listę mam w lewym barku.

nie miałem rezonansu, ale po tym co tu przeczytałem nie chcę mieć nigdy zdrowia

Czawaj

Oby Ci się udało w końcu rozprawić się z tym łokciem... wiem jak to jest mieć coś parę lat i zastanawiać się kiedy znów się nasili/odezwie. Można się przyzwyczaić, ale to chodzenie po linie
Zdrowia!

No to oficjalnie dołączyłem do Waszego grona , osób po przejściach i przygodach z MRI

Tomasz - dzięki i dokładnie, dopóki nie sprawiało mi to większych problemów nie martwiłem się tak bardzo, nadal mogę trenować, itp ale jak widać po opisie nie jest za ciekawie, zresztą od blisko roku strzela mi w tym łokciu już praktycznie przy każdym ruchu zginania/prostowania ramienia, na dodatek częściej czuje drętwienie w palcach lewej dłoni , a podobno może to się mocno pogłębić i spowodować zespół cieśni nadgarstka, z racji zmian atroficznych jednego z przyczepów. Tak więc aby się nie pogarszało trzeba próbować z tym powalczyć.

Zobaczymy co powie doktor za 1,5tygodnia, licze na fachową pomoc i nakreślenie jakiejś wizji. Liczę się z ewentualną przerwą w treningach, godzinami fizjoterapii lub rehabilitacji, a nawet jak trzeba będzie jakimś zabiegiem (jak pisałem ostateczność) , ewentualnie po jednej konsultacji jakby coś było nie tak , poszukam innego ortopedy - nawet niekoniecznie w Łodzi , chciałbym po prostu fachowca który będzie wiedział co z tym zrobić , jak to leczyć , niestety mój ortopeda do którego trafiłem z tym urazem, potem pomagający mi kilka razy w tej sprawie i innych drobnych kontuzjach powiedział mi szczerze, że nie czuje sie mocny ze stawów łokciowych (co innego kolana ,itp) , więc przynajmniej chwała za to ,że nie owijał w bawełnę ;)

nightingal

Też miałem 2 razy rezonans bark/biceps i też się nie mieszczę w tubie za bardzo. Kazali płytko oddychać - ale nie da się płytko oddychać przez pół godziny. Zmian dużo - ale jakbyś przeczytał opis moich rezonansów - to też sobie uszkodziłem w barku co tylko się dało uszkodzić a po operacji ćwiczę niemal bezproblemowo. Za to jeden łokieć mi strzela - więc się sypie kolejny element .

No z tym płytkim oddychanie to był problem, w sumie im dłużej tym gorzej %)
Także liczę na to ,że będzie ok, nie przejmuje się tym opisem ,a nawet mnie on trochę cieszy - z takiej strony ,że przynajmniej wygląda na solidnie wykonany i czarno na białym wiadomo co tam jest nie tak, po zdjęciach RTG czy badaniu USG nic takiego nie miałem, dzięki MRI w końcu jest to opisane tak, aby jakiś fachura wiedział , że to nie było zwykłe skręcenie łokcia ,tylko naprawdę poważnego stopnia, nie zapomnę wtedy widoku mojej ręki , kolory tęczy i z 50cm w obowodzie od przedramienia do (jeszce więcej) w okolicy bicepsa, ogólnie jak na taki uraz to i tak jest ta ręka wyjątkowo sprawna, jednak z wiekiem lepiej nie będzie , także działam dalej.

Koniu151

Też mniej więcej tak długą listę mam w lewym barku.

Z barkami też miałem przejścia, ale odpukać jest obecnie ok. Długo ich mocno nie trenowałem, nie gram już od pewnego czasu w siatkę (czego załuję), do tego więcej ćwiczonek na gumach, rozciągania itp i ostatnio dają radę, nawet mocniej zacząłem je trenować i jest odpukać wszytko ok, ale na bank jakbym miał zrobiony ich rezonans to też by było o czym pisać. Zresztą chyba mało kto z trenujących na siłowni miałby po takim badaniu wszystko ok tak mi się wydaje


ASNF - no obyś nigdy nie musiał

Zdrówka wszystkim

Zaraz wrzucę krótkie info z dzisiaj

Od dłuższego czasu nie mam ściśle określonego planu treningowego - robię każdą partię osobno , oprócz ramion .
Czyli: klatka / plecy / barki / bic+tric / nogi

Chodzę średnio 4x w tygodniu , treningi od około 30-35 min przy tych mniejszych partiach do 55-60 min (nogi), do tego zawsze jakaś forma lekkich aerobów - też w zależności na co mam siłę, ochotę, itp od 5-6 serii burpees , przez połączenie jakie lecialo ostatnie miesiące czyli interwały na rowerku + trochę chodu na bieżni dla uspokojenia tętna, po zwykłe trochę dłuższe sesje jak np. dzisiaj 40min rowerek stacjonarny średnia intensywność

Nie ma żadnej diety, wyliczeń , wpada często pizza, mc's czy jakieś inne tego typu jedzenie.
Owszem trochę to spadek motywacji, ale na szczęście nie brakuje ochoty do treningu - dobrze ,ze mam siłownie pod nosem, więc ciężko mi szukać wymówki, że za daleko, brzydka pogoda, zimno itp
Jak już pojadę na gym - to jest prawie zawsze dobry trening.

Sam plan jest intuicyjny, po prostu wchodzę i sobie kombinuję co dzisiaj zrobię , póki co mi to pasuje. Nie zamierzam się bawić w rozpiski i pilnowanie tego, z racji w/w spraw z łokciem - prędzej czy później i tak mnie czeka przerwa, więc się nie spinam, trenuję na 70-80% , robię jakieś aero, staram się nie jeść samego syfu ;) Rzadko też melanżuje i imprezuje, zdecydowanie więcej było tego na redukcji


Z dzisiaj nie mam za dużo fot jedzenia, ale na śniadanie wleciała owsianka z dodatkiem drobnym nesquika i żurawiny, zalana białkiem


Po treningu AN WPI + jabłko i słodka bułka %)

Następnie przepyszny gulasz wołowy , który wczoraj Renia przygotowała. Kupilismy 2kg mięsa na gulasz, zająłem się pokrojeniem i przyprawieniem, blisko dobę w lodówce spędziło mięsko aby przeszło różnymi smakami, a następnie obsmażone na dużym ogniu i wrzucone do gara z dodatkami by było mięciutkie. Wyszło przepyszne, nastepnym razem może wrzucę proces przygotowania , a jutro może fotę bo dziś nie starczyło czasu, wciągnąłem z 300g wraz z ziemniakami w 5min


TRENING: Barki (około 33min) + 40min aero , oraz trochę taśm/ćwiczeń na mobilizację łopatek

Sam trening to :
- wyciskanie na maszynie siedząc 6 czy 7 serii zakończonych dropsetem
- podciąganie do brody + unoszenie hantli w opadzie tułowia x4 serie łączone
- unoszenie bokiem hantli stojąc metodą SST x2

Nie za bardzo widać w tym świetle, ale żyłek nadal sporo na całej górze

Zdrowe i dojrzałe podejście. Możliwe, że da się to wyleczyć jakimiś nieinwazyjnymi zabiegami i w końcu któryś ortopeda wpadnie na to, co trzeba. Właśnie najgorzej, że już zaczynają się dodatkowe dolegliwości i następstwa, promieniowanie do tej dłoni i drętwienie. Trzeba działać. Ja podpytam ojca kolegi, doktor i wykładowca na licznych uczelniach (AWF itp) czy nie zna kogoś w temacie w Krakowie. Wiem, że przy moich plecach polecał mi jakiegoś ortopedę, lekarza Wisły Kraków, z tym, że u mnie to bardziej neurologiczne problemy.

Treningi fajne, czy ja wiem czy taki spadek motywacji? Robisz co chcesz, jesz co chcesz i wyglądasz dobrze- jakość zdj słaba, ale widać liczne pręgi na naramiennych

Nie lubie takiej owsianki wodnistej, jak robie to ok 100 ml wody na około 25-40 g odzywki w zależności od dnia, z tym że owsianka już namoczona wcześniej to nie ciągnie już białka.

ja z reguły przyrządzałem na bieżąco, tzn rano na wrzątek dawałem płatki ,po kilku minutach je odcedzałem i dodawałem resztę, a tutaj wyjątkowo były namoczone (tzn zalane wrzątkiem dzień wcześniej )

dość rzadka bo ja nie lubię jeść samych płatków z odrobiną wody/mleka, tutaj poszło około 150ml mleka i tyle samo wody; ale ogólnie to owsianka raczej rzadko będzie u mnie gościć

jak pisałem obecnie nie mam sprecyzowanej żadnej diety, nawet nie wiem ile mniej więcej jem kcal bo trudno byłoby mi dzień w dzień to wyliczać

na razie jest mi z tym dobrze pewnie kiedyś to jeszcze zmienię, ale na razie inne priorytety na głowie




Zmieniony przez - Banan w dniu 2016-12-01 22:27:30

na kolacje wleciał taki mix
białko - jest
węgle - są
tłuszczy - nie brakuje

smacznego %)

Op******iłbym

Pyszności

U mnie dziś wleciało białe pieczywo z kurczakiem, warzywami, majonezem i ketchupem, więc też zbilansowany posiłek