travis11
Po długich dywagacjach ostatecznie kupiłem Flame od Dark Labs, choć nie byłem przekonany co do tego zakupu, bo patrząc na skład, nie ma tam aż tylu substancji, które powinny "kopać" co w niektórych innych specyfikach. Ale zachęciły mnie tutejsze komentarze, recenzje na YT i obecność agmatyny, na której też mi zależało.
No i pewnie zabrzmi to dla wielu jako zachęta, ale... nie bierzcie od razu pełnej dawki. Co ja dzisiaj miałem... Myślałem, że zejdę na zawał. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Treningu nie dałem rady dokończyć. A dodam, że nie należę do mięczaków, którzy z byle powodu kończą trening. Zdarzało mi się trenować chory, z gorączką, ale dzisiaj musiałem dać za wygraną. To jest naprawdę niezła ćpalnia. Wcześniej różne rzeczy testowałem, w tym chociażby Crack z Dark Laba, jedne odczuwałem mocniej, inne mniej, ale dopiero dzisiaj coś takiego. Serio, nie zaczynajcie od pełnej dawki, ja kolejnego razu wezmę wręcz chyba 1/4. Fajnie mimo wszystko czuć, że coś w tym proszku siedzi.
Zmieniony przez - travis11 w dniu 2023-02-09 14:56:21
No i pewnie zabrzmi to dla wielu jako zachęta, ale... nie bierzcie od razu pełnej dawki. Co ja dzisiaj miałem... Myślałem, że zejdę na zawał. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Treningu nie dałem rady dokończyć. A dodam, że nie należę do mięczaków, którzy z byle powodu kończą trening. Zdarzało mi się trenować chory, z gorączką, ale dzisiaj musiałem dać za wygraną. To jest naprawdę niezła ćpalnia. Wcześniej różne rzeczy testowałem, w tym chociażby Crack z Dark Laba, jedne odczuwałem mocniej, inne mniej, ale dopiero dzisiaj coś takiego. Serio, nie zaczynajcie od pełnej dawki, ja kolejnego razu wezmę wręcz chyba 1/4. Fajnie mimo wszystko czuć, że coś w tym proszku siedzi.
Zmieniony przez - travis11 w dniu 2023-02-09 14:56:21
Maj 20
erwinoos
Banan
tomaszS
