SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1887247

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9050 Napisanych postów 82727 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699731
Proponuje hmb i wtedy prawie jak na bombie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DJ_DoDo Doradca
Ekspert
Szacuny 29912 Napisanych postów 27250 Wiek 32 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 384534
hmb za bardzo blokuje i za duże ryzyko gino
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958439
Koniec pracującego tygodnia, czas trochę odpocząć.
Chciałbym wieczorem zrobic trening nóg, ale czy coś z tego wyjdzie - zobaczymy, jak nie to jakieś aeroby na pewno wpadną przez weekend.

Póki co nadrabiam kulinarną stronę bloga, bo trochę ostatnio jest w tym aspekcie lepiej

Z kilku ostatnich dni:

- śniadanko z deserem w knajpie
- kurczak+ warzywa
- spaghetti
- pasta jajeczna
















- panacotta domowej roboty
- omlet
- potreningowy z żelkami
- kurczak i warzywa
- sałatka gyros













...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958439
dzisiaj póki co 3 posiłki:
- sernik białkowy na śniadanie
- omlet na słodko
- łosoś wędzony na zimno + fasolka









...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24270 Napisanych postów 25221 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020294
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958439
FighterX
Poproszę przepis na serniczek ;)


To już musisz moje Żony kochanej pytać

na fotkach około 50% tego co dzisiaj zjadłem:




Bardzo fajny weekend za mną, wczoraj po pracy trochę jazdy na rowerze i info od mojej Reni, że jakieś wyścigi MTB organizują u nas na wioskach.
Szybkie zerknięcie na FB\ co tam ma być i widzę dla siebie trasę -> 6 km
Dzisiaj rano okazało się, jak pojechałem na zapisy, że to trasa max dla 13 latków %) ale z racji , że się napaliłem i chciałem chociaż chwilę 'porywalizować' to się zapisałem na drugą z kolei - 20 km trasę FIT

Oczywiście jak już tam pojechaliśmy to pomyślałem, że zrobię z siebie niezłego leszcza nie dość, że na rowerze w tym roku to przejeździłem może z 50 km , do tego ja mam rower i opony typowo miejskie, cienkie, a tam trasa po piachu , lesie, błocie; jak podjechałem na parking i zobaczyłem tych wszystkich ludzi z rowerami droższymi od mojego auta, w pro osprzęcie itd. to się tylko uśmiałem pod nosem ale też nakręciłem mocniej
Od dawna brakuje mi rywalizacji, kiedyś grywałem w turniejach siatkarskich, wcześniej piłkarskich, a teraz została tylko siłownia...gdzie co najwyzej mogę porywalizować ze swoim wynikiem na sztandze sprzed tygodnia

Dlatego też jak wystartowałem to z jedną myślą w głowie: przejechać i nie być ostatnim
Udało się, mimo iż po pierwszych 3km myślałem , że zejdę na zawał i jednocześnie wypluję płuca. Oczywiście nie było żadnej rozgrzewki przed startem, bo wszytko na ostatnią chwilę, do tego większość trasy to walka o to by nie wypaść z drogi i nie przywalić w jakieś drzewo lub się nie zakopać. Przez całe 20km tylko raz musiałem zejść z roweru, bo kilka osób przede mną zrobiło to samo na długim odcinku, z dużą ilością piachu. Może i bym go przejechał rozpędzony ;) ale chyba lepiej się stało, że nie miałem okazji tego sprawdzić

Było parę ryzykownych momentów, ale wraz z biegiem trasy i faktem iż z ostatniej pozycji jakiej ruszyłem (jako total amator były jakieś sektory i byłem na samym końcu) wyprzedziłem kilkanaście osób dawał mi kopa.
Wiem , że to tylko jeden starcik, śmieszna sprawa ale już na mecie zacząłem myśleć, że mogę nastepnym razem przejechać tą trasę o kilka minut szybciej, nawet w tym momencie. Po prostu nie wiedziałem czy dam sobie radę i nie stanę na jakimś 10, moze 15km (btw mialo byc 20km , wyszło iż traasa miała 22km)
Mega podjarany WIększość osób wyprzedzałem na podjazdach, gdzie jednak czułem się najmocniej i mogłem wykorzystać fakt iż wcale nie muszę mieć słabszych nóg niż Ci zawodnicy w pro koszulkach, z jakichś tam teamów itd.

Już sobie rozkminiam ,co by było jakbym troszkę potrenował, miał chociaż opony jak inni (nie mówiąc o rowerze) czyli takie typowo górskie, przede wszystkim poprawił kondycję, bo z tym jest bardzo cienko.

Mimo zmeczenia, wieczorem zrobiłem kolejne 15km już z Frankiem jako moich małym 'obciążnikiem' na foteliku. Tylko z nim jeżdziłem ostantio i dzisiaj bez fotelika i Franka (czyli jakieś 16-17kg mniej) czułem się jak piórko

Biegaczem nie będę nigdy, w siatkówkę nawet jak wrócę grać to i tak pewnie skończy się zaraz jakąś przerwą, a tutaj mega frajda, 1:08 h jazda na bardzo mocnym (to był moj 3 lub 4 najdłuższy dystans w życiu, wiec to obrazuje jaki ze mnie kolarz ) tempie - a po wszystkim ? Nic nie boli
Oczywiście poza bólem mięśniowym, już wiem ,że jutro to będzie bardzo ciezki dzień ale samopoczucie świetne.

Załapałem nową zajawkę, nie wiem czy na długo, ale cieszę się chwilą.
Póki co w głowie mam już cel, by za rok pojechać tam dostosowanym do trasy sprzętem i zejść poniżej 1 h, bo to spokojnie będzie do ogarnięcia, jak trochę pośmigam.

ps. nie rezygnuję się z siłowni
fajnie być jednym z największych na trasie wśród tych wszystkich wieszaków co tam jechały ;) ale kondycja do poprawy i to prędko, mam nadzieje,ze na koniec lata będzie znaczna poprawa

ps2. wiem, że trochę się rozpisałem i wygląda to, jakbym przejechał co najmniej odcinek jakiegoś Tour De... ale co poradzić, że mam świetny humor dzięki tej małej rywalizacji i mega dziękuję mojej żonce, że mnie namówiła, bo po pierwsze zupełnie nie byłem do tego przekonany, a teraz nie żałuje ani jednej minuty, nawet gdy na ostatnie 25min przyszła burza i zaczęło lać jak z cebra, to jeszcze bardziej mi się podobała ta jazda


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958439
I co najważniejsze mój kochany Maluch, też już zaliczył swój pierwszy start.
Niestety jego rywalizacja była w tym samym czasie, co moja ale przynajmniej na zdjęciach i filmikach widzialem jak się starał dojechać do mety - i mu się to udało ,z bardzo dobrym skutkiem
Tak więc dzisiaj debiut zaliczył Banan , w wieku 33 lat oraz mały Bananek w wieku 2 latek , najmłodszy w całej stawce
Otrzymał też swój pierwszy medal tata jest dumny na maxa




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BzykuDG Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 10621 Napisanych postów 16182 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 272461
Czyli co, wszyscy się przekwalifikują teraz na rower?
Gratki debiutu!

PS. Nie chcę Cię smucić, ale te koszulki team’owe każdy Janusz może sobie kupić :*
1

Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9050 Napisanych postów 82727 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699731
Bieganie , rower jeszcze dodasz basen i kolejny triathlonista
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11391 Napisanych postów 72666 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958439
Bzyku - to fajnie, przynajmniej będę miał pro koszulkę bo jak podpytałem dwóch gości, których znałem ile kosztowały ich rowerki to ...tego sobie nie kupię na pewno nigdy

Flex - bieganie cienko, ale w sierpniu ma być jakiś bieg żarłoka czy głodomora (2x1km i żarcie w międzyczasie ) to muszę dać radę za to basen nie grozi mi na 200% , nie umiem, nie lubię i nie ma bata, że się to zmieni

Tak więc max moich umiejętności to dwa pedały
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Split 4 dni staż okolo 2 lata bf 15 93 kg

Następny temat

Wybór planu na siłę-masę.

WHEY premium