[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Metafora taka haha norma z tymi paczkami...

Mi ten rum z cola średnio w krk podszedl a nalesnikow nie mogłem spróbować ,( dzis sie cieszcie ze mnie nie będzie no wszystkie naleśniki bym jadł bezpośrednio po upieczeniu xD

Starczylo by i tak, sam wszamalem ich troche mi ten rum o dziwo zasmakowal, a jak mi mowili kiedys o takich smakach, to sie smialem, ze guwno

DJ_DoDo

to na tego bombshella by trzeba było przygotować kartę kredytową i banknot dwustu złotowy
będę się łączyć w bólu, bo od wczoraj wieczór tak mnie kolano boli, że ledwo chodzę dzisiaj, więc nogi jutro odpadają, zostanie mi klatka może plecy...

wypiłam bombshella i szocika czerwonego a jak wracałam z treningu to spałam w aucie jak dziecko. Chłopaki się śmiali, że nie widać żebym cokolwiek na pobudzenie wzięła ;) Kuba jak zawsze na mega poziomie chociaż widziałąm, że jakiś niezadowolony klient wczoraj poniósł co niektórym ciśnienie ;) Yarowi chyba najbardziej, bo Ty jak zawsze opanowanie i profesjonalna wyczerpująca odpowiedź ;) Dj DoDo zrobił trening i mam nadzieję, żę wrócił zmęczony i zadowolony ;)

No po takim treningu to się nie dziwię że padlas bo leciales ostro A w trakcie miałaś super moce, laserowy wzrok itp także porobiło ^^


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2018-11-05 07:28:37

hehe porobiło na pewno
to nie zawsze działa tak samo, ze ma wystrzelić i kazdy tez reaguje inaczej . Wiadomo różnie dana osoba toleruje stymulanty, takze jedni biorą coś non stop/piją dużo kawy/ energetyków itd. a ktoś inny w ogole nie stosuje kofeiny i wtedy moze sie okazac,ze pol porcji shota czy bombshella go wystrzeli na inną orbitę

Co do tego 'starszego pana' z grupy, co wyraził swoją dezaprobatę.
Zobaczyłem posta dość późno, bo wczoraj nie siedziałem za dużo online, jak już i wiele odpowiedzi , które same obroniły nasz sklep. Mogłem posta skasować i mu nie odpisywać ale to jednak nowy punkt, ja zresztą od lat pracuję wtej branży i mnie już nic nie zaskoczy.
Jedni wręcz z premedytacją wystawiają negatywne komentrze gdzie się da, zazwyczaj zupełnie nie mając racji.
Przecież np. pierwszy sklep sfd - ten w Wawie na starcie zaczął otrzymywać negatywne '1' i opinie na google od ....klientów sklepu online, bo im paczki przychodził z opóźnieniem, bo coś nie tak z zamówieniem, itd.
Gdzie tu logika? d****e oceniają punkt stacjonarny, przez pryzmat sklepu online?
Temu Panu odpisałem, tak jak należy, a że nie potrafię czasami krótko - to już inna sprawa, na każdy jego 'argument' dostał odpowiedź i sam się przyznał do błędu prosząc o skasowanie posta, czego nie zrobiłem.
Wyszło na nasze i jeszcze sporo pozytywów w komentarzach,bo jakby inaczej miało być ? po tak udanym spotkaniu

Na początek nadrabiania po weekendowego, wrzucam do tego posta jeszcze na pamiątkę parę fotek sprzed ustawki i sklepowych nowości
Degustacja bardzo udana, chociaz pewnie placuszki byłyby jeszcze smaczniejsze na ciepło, ale dobrze, ze zrobiliśmy wiekszosc przed otwarciem sklepu, bo potem znowu były pełne ręce roboty

Ja do dziś nie testowałem wszystkich sosów,ale mam przed sobą talerz proteinowych pancakes więc zaraz sprawdzę

Weekendowa szama - jak widać dieta cud

















Burger po ustawce z ekipą <3

Parę słów o ustawce:
Była rekordowa, była po prostu taka jaką sobie wymarzyłem i mam nadzieję, że nasz kamerzysta Szymon zrobi z tego fajny pamiątkowy film.
Bo samemu niestety znowu nie miałem czasu biegać z aparatem, porobiłem jedynie parę fotek telefonem, które też są fajną pamiątką.
Lasican miał mój aparat i coś tam ponagrywał ,póki co nawet tego nie przeglądałem - jak zajrzy do mnie do sklepu to dam mu kartę i może coś z tego delikatnie zmontuje.
Szymon z Opola to nasz najlepszy montażysta i dałem mu wskazówki co do filmu, mam nadzieje,ze poza 'minikoxem ' i Alą ,będzie trochę materiału ze sklepu i sprzedaży (tego mi brakowało najbardziej w poprzednim ale gosc od kamery sie spoznil wtedy 3h) no i oczywiście z treningu.
Dodatkowo biegał i cykał foty jakis gość z zewnątrz w ogoel, ktory podbił od mnie w sklepie z pytaniem czy moze wejsc na ustawkę i porobić zdjęcia więc naprawdę grubo, skoro już takie osoby przyjezdzaja specjalnie hehe, ale w sumie sie nie dziwie, zebrać drugi raz takie stado Dzików - moze byc bardzo trudno!

Tak więc, jak się on do mnie odezwie i podeśle zdjęcia to wrzucę je już do tematu z Ustawką, jako fotorelację. Na film - czekam i też go udostępnię jak tylko się pojawi

JESZCE RAZ KAŻDEMU Z OSOBNA I WSZYSTKIM RAZEM CHCIAŁBYM PODZIĘKOWAĆ ZA ODWIEDZINY NASZEGO SKLEPU, ZA WSPÓLNY TRENING. za zakupy, rozmowy, itd. Jesteście super, cieszę się , że mogłem Was ugościć i zrobić dla Was takie wydarzenie.
Planuję robić podobne eventy systematycznie - dla promocji naszego sklepu, ale nie za często, bo przesyt też nie jest za dobry. Myślę, że 2 x w roku (max 3) będzie to możliwe


Tymczasem parę fot, by mieć i u siebie trochę wspomnień ;)

Tutaj część Teamu, przed wyjściem na siłownię


z popurim


z Karpiem


z Maszą , którego się nie spodziewałem ,ale widocznie właściciel Gymwear.pl , który był na ustawce i pomogl sciagnac 'swoich' gwiazdorów w tym Tomka Pabinika, zadzwonił też do Andrzeja, fajnie ze udało mu sie zajrzeć - chociaz w przeciwieństwie do Tomka nie trenował, Andrzeja widziałem kiedyś znacznie częściej, bo w poprzednim sklepie byliśmy jego sponsorem , a obecnie to widuję go raczej od święta, więc musiałem cyknąć pamiątkowe foty


Tutaj mamy dwóch Mistrzów Europy i początkującego amatora


Z naszym PRO


Tutaj szybka przypinka i foto z Bartkiem z grupy dzików (junior, ma 20 czy 21 lat, beda z niego ludzie) oraz Czawajem Fotek było w tym momencie wiecej, ale Karpiu nie ogarnął chyba obsługi iphona i mimo kilku póz mam tylko tą jedną, chociaż kawałek nogi widać, bo mi ktoś pocisnął, bym je trenował


selfiaczek - mimo szybkiego treningu i tylko zjedzonej rano malej jajecznicy, podlaczylem sie do Maćka na klatkę bodajze 3 cw i troche barki + łapy, to fajnie nabiło, porcja bombshella + shot aakg i troche redshocka zrobiły co trzeba

Niedziela -> pewnie Tomek Czawaj już pisał u siebie, albo to zrobi niedługo, więc ja nie będę próbował się rozpisywać ;) - trening z samego rana w FitFabric 2.0 w Łodzi. Czawaj i Domino zostali na noc i mieli w planach trening, myslalem,ze mi sie nie uda, bo nie ukrywam sporo czasu kosztowało mnie przygotowanie eventu i w koncu w nd miałem miec czas dla rodziny ale z racji wczesnej pory -> bylem na siłowni o 6:45 udało się wybrać.

Chłopaki ostro cisnęli nogi, patrzyłem tylko z zazdrością.
Ja swoje lekko przypompowałem (troche suwnicy, superserii na czwórki+dwójki, na koniec lekko barki), mogę znowu zapomnieć zapewne na dłuższy czas o mocniejszym treningu nóg, wiezadła daja sie we znaki, ostatnie wizyty u fizjo wydawało mi się ,ze sporo poprawiły i moze tak było, ale od srody ostatniej do dzis dnia nak***iają mnie kolana bardzo.
W czwartek ledwo chodziłem, w weekend było troche lepiej, po wczorajszym lekkim treningu - dzisiaj w nocy sporo nieprzespanych chwil i teraz tez nie jest za fajnie. Muszę odpocząć od siatkówki, wiec długo nie pograłem (całe 5 razy) i skupic sie na fizjoterapii bo widocznie musi być czas na dojscie do siebie ,a tak to kika dni po wizycie u fizjo chodziłem skakać czy trenować nogi i widocznie tak daleko nie zajadę.
Mam nadzieje,ze uda sie to wyciagnac takimi metodami ,a nie bardziej inwazyjnymi, docelowo chicałbym grać w siatkówkę na plazy wiec do okresu wiosennego, a nawet letniego licze,ze uda sie poprawić stan kolan.

Póki co trzeba z tym jakoś życ, zagryzać zęby i nie biadolić , na siłce postaram sie je lekko utrzymywać w formie. Dwójki jak trenuję to jest ok , najbardziej odczuwam przy czwórkach ale to nic w porównaniu do paru podskoków na hali ;)

Przed treningiem sniadaniem, w postaci pokazanych w poprzednich postach 'tostach z mikrofali'
Potem kawka i shot aakg


Spotkanie z chłopakami dodało mi na pewno kopa, gdybym miał trenować sam to skończyloby sie na max 2 cw i moze jakims aero
Na szczescie ich krzyki nie raz pomogły zrobic wiecej niz zalozylem w glownym cw na suwnicy....pewnie przez to dzis umieram

85kg prezentuje sie obecnie plus minus tak




noga po treningu



a wieczorem żyły miały swoje żyły, bo wczoraj było sporo dobrego jedzonka domowe obiady, do tego troche czerwonego wina wiec sie porobiło ;)




Do usłyszenia niebawem!
Sobota mocno mnie nakręciła, moze przez brak siatkówki znowu wkrece sie troche mocniej w siłkę ,trening pewnie zostanie 3x w tyg, czasem jakies aero ale w koncu zaczne trzymac sie jakiegos planu treningowego,bo od 2 mc-y blisko jest to tylko spontan.
Takze mam ambitne plany pilnowania miski, ale tutaj moze byc troche gorzej

Było rewelacyjnie, klimatycznie i tak jak powinno być przy każdej tego typu ustawce. Każdy pomocny, pogadal jak się tylko podbilo.