SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Fit Małżeństwo Nikki & Tygrysekk

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 599634

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
ja mogę napisać na swoim przykładzie. clustery w przysiadach - supe lubię, w mc podobnie. W treningu klatki - już nie koniecznie. I to są jakieś tam moje indywidualne odczucia co mi konkretnie pasuje a co już mniej. Stąd czasem gdzies tam warto wziąć pod uwagę i takie kwestie jak indywidualne odczucia.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3416 Napisanych postów 6136 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 264578
Tygrysekk

Nene - przyjemność jak najbardziej. Ale zazwyczaj trening zawiera również elementy, które nie do końca sprawiają nam przyjemność, ale są po prostu skuteczne.
Pewnie wszyscy widzimy masę ludzi, którzy robią "przyjemny" trening: różowe hantelki, maszyny, w międzyczasie youtube lub serial na komórce...
My ćwiczymy 3 razy w tygodniu, to nie jest dużo. Dlatego wg mnie trzeba tam zrobić ostry trening a przez resztę czasu się regenerować.
Gdybym miał chodzić 3 razy w tygodniu, coś tam pomachać i nie mieć żadnych efektów, to już dawno bym z tym skończył.

Poza tym, ja dość dobrze wiem na co stać Nikki. Niezorientowanych zapraszam do jej poprzedniego dziennika w celu zapoznania się z różnymi treningami, które wykonywała.
A na koniec dodam, że wiem, że Nikki prędzej zniechęci się treningiem zbyt lekkim i nie przynoszącym efektów niż ostrym treningiem, który być może poprawi jej wakacyjną formę.



najwidoczniej się nie rozumiemy, mi każdy element treningu sprawia przyjemność, jeśli jest jakieś ćwiczenie, które mnie "boli" to trzeba je wymienić na inne, które równie dobrze zadziała, a będzie przyjemne. Pisząc przyjemny trening nie mam na myśli machania hantelką, a konkretne ćwiczenia, które też mogą być przyjemne mimo wysiłku. Ja również chodzę na siłownię 3x tydzień i jakoś efekty są mimo jak wg Ciebie lekkiego treningu jaki mam najwidoczniej. To, że Nikki na coś stać nie oznacza, że akurat na te 4 tygodnie potrzebuje dostać coś takiego teraz, może jest zmęczona, CUN zmasakrowany, albo chce najzwyczajniej zrobić jakiś deload. Ostry trening nie zawsze daje fajne efekty, jestem tego świetnym przykładem
1

Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...

https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 538 Napisanych postów 2432 Wiek 48 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 151648
Tygrysekk
W moim rozumieniu (i nie chcę mówić za Nikki ale na 99% w jej również) trening musi przynosić efekt. Radość też, ale to efekt treningu (większa siła, lepsza sylwetka) daje nam radość i nas napędza.

ja po prostu mysle, ze Nikki ma juz taka sylwetke, ze szybkie zauwazalne efekty treningu beda trudne :)
teraz juz tylko mozolne dziubanie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 544 Napisanych postów 1749 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 662809
Nene - spokojnie, nigdzie nie odnosiłem się do Twojego treningu.
W planie Nikki nie ma (z tego co wiem) ćwiczeń, których nie lubi. Raczej chodziło jej o to, że trening jest ciężki pod kątem ciężarów.
Jasne można zwiększyć ilość powtórzeń kosztem ciężaru, ale badania i artykuły jasno pokazują, że na redukcji ważne jest aby ćwiczyć największym ciężarem na jaki nas stać, aby utrzymać masę mięśniową.
Poza tym jak przypatrzycie się temu treningowi, to nie jest on wcale jakiś kosmicznie ciężki. Sporo serii wstępnych, cluster sets wprowadzone właśnie w celu utrzymania dużego ciężaru ale z podzieleniem serii na miniseryjki aby było to wykonalne.
Jedyny minus, że chciałem upchać trening całego ciała w 2 dni, aby powtarzać dany trening co 4-5 dni a nie raz w tygodniu.

Aha, i żeby nie było, że ja taki okrutny dla żonki jestem. Ja nie lubię przysiadów i mc (nie dlatego, że są ciężkie, tylko przez to, że z moją mobilnością wykonuję je na granicy kontuzji), ale mam je w planie bo wiem, że są skuteczne.


Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2018-06-06 11:29:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Za chwilę się okaże, że Niki miała po prostu gorszy dzień/ chwilę, a tu taka dyskusja...
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 544 Napisanych postów 1749 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 662809
Ponieważ należę do osób, które potrafią przyznać się do błędu przyznaję rację Nikki, że trening jest za ciężki i za duża jest jego objętość aby zrobić to w rozsądnym czasie. Jutro lekko go zmodyfikuję.
Po serii przysiadów na 30 powt. faktycznie również miałem dość, ale ma być ciężko a nie lekko więc robiłem dalej.
RDL robiłem na samym końcu bo sztangi były zajęte i dotarłem tylko do 1 cluster set i na niej skończyłem. Nie miałem już sił. Nie wiem czy jest też sens męczyć prostowniki tym ćwiczenie, jeśli w drugim treningu mam martwy ciąg.
Odpuściłem całe california press bo trening trwał już 1h i 50 minut.
No i nie pasuje mi ten cluster w wyciskaniu sztangielek. W wyciskaniu sztangi jest ok ponieważ mogę sztangę odłożyć na stojak. Ze sztangielkami jest bardzo ciężko, bo w 2 i 3 mini serii w ramach cluster muszę się na nowo kłaść ze sztangielkami i ten pierwszy ruch za każdym razem zabiera mnóstwo sił.
No i ostatnią serię muszę rozegrać inaczej bo cisnąłem ile dałem radę i po 20 sek przerwie ledwo 4 ruchy zrobiłem i odpuściłem bo do tych 30 powt. minęłyby wieki. Może jeśli podzieliłbym tak jak pisał Night, np. po 5 ruchów i 15-20 sek przerwy to by poszło, a tak wystrzelałem się z sił. Choć w przysiadach tak robiłem i wprawdzie było mega ciężko ale jakoś poszło.
Dziś wyglądało to tak:

06.06.2018

Trening A
1.Przysiady
40kg x10 / 60kg x8 / 70kg x6 / 80kg x3 / 85kg x3+3+3 / 85kg x3+3+3 / 85kg x3+3+3 / 60kg x12+8+6+4 (rep goal)
2. Wykroki chodzone
15kgx2 x5+5+5 / 15kgx2 x5+5+5 / 15kgx2 x5+5+5
3. RDL
40kg x10 / 60kg x8 / 80kg x6 / 90kg x3 / 95kg x3+3+3
4. Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim
10kg x10 / 20kg x8 / 25kg x6 / 30kg x3 / 35kg x3+3+2 / 32,5kg x3+3+1 / 30kg x3+3+3 / 25kg x9+4 (rep goal)
5. Wyciskanie sztangi wąskim chwytem na skosie ujemnym
50kg x5+5+5 / 50kg x5+5+5 / 50kg x5+5+5


Filmik z przysiadów. Naprawdę nie wiem co zrobić aby choć trochę mniej się składać jak scyzoryk.





Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2018-06-06 22:38:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
A przy jakim ćwiczeniu najlepiej czujesz pracę mięśni nóg. Oraz drugie pytanie - czy w mc też masz podobny problem??

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 544 Napisanych postów 1749 Wiek 43 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 662809
W trakcie ćwiczenia czułem mocno nogi np. w trakcie wypychania na suwnicy gdzie mocno czwórki piekły. Ale jednak na drugi dzień całościowo nogi czuję najbardziej po przysiadach.
A dziś to już w ogóle poezja: zakwasy w nogach i tyłku mocne, więc przysiady+wykroki+rdl dość dobry zestaw chyba.

Co do mc jeśli możesz rzucić okiem to na stronie 56 na dole wrzuciłem filmiki.


Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2018-06-07 08:25:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 707 Napisanych postów 2315 Wiek 43 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 481540
Nikki

Mąż stwierdził wczoraj, że za bardzo marudzę i przecież miałam kiedyś podobne treningi, na których jakoś dawałam radę i nie narzekałam. Powiedział też, że mam dwa wyjścia albo rezygnuję albo trenuję...

Zmieniony przez - Nikki w dniu 2018-06-06 08:12:39


Pisząc wczoraj powyższe zdanie nie miałam w zamyśle dokopać Tygryskkowi A dyskusja się z tego wywiązała, że hoho

Nie ciągnąc tego wątku dalej napiszę jedynie: ćwiczmy dalej dzielnie każdy z nas na swój sposób tak jak lubimy, wyglądajmy zabójczo i seksownie (kobiety i mężczyźni) dla siebie i dla naszej drugiej połówki, a w chwilach słabszych/gorszych nie poddawajmy się, one same miną szybciej bądź później, ale miną,
w końcu najlepsze wsparcie mamy właśnie w tej drugiej osobie najbliższej naszemu sercu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Ja tam nie odebrałem tego jako chęć dokopania mężowi tylko po prostu jako przemyślenia po treningu. Też i moje wpisy nie miały na celu dokopywania komukolwiek - tylko raczej żeby zasugerować że zmiany założonego planu nie są niczym złym.

a co do mc Tgrysekk - robiłeś kiedyś rack pulla?? a jeśli tak to kiedy (mam na myśli na początek takiego z wysokości kolan mniej więcej)??

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dalej widzę siebie tak samo...

Następny temat

Opona na brzuchu- wieczny problem

WHEY premium