lasican1Ja również wielkie dzięki za trening!
Mega intensywnie tak jak lubię zresztą z tego co wiem Ty też x) czas na pogadanki dopiero na bieżni na wspólnym cardio!
Kuba jak na okres w którym był i w którym aktualnie się znajduje formą nie grzeszy. Jak tylko wróci na właściwe tory to w chwile moment będzie to już konkretnie wyglądało.
Mam również nadzieję, że na weekendzie częściej uda nam się machnąć jakiś wspólny trening nawet u Ciebie na siłowni bo to czysta przyjemność móc sobie potrenować w towarzystwie tym bardziej takim które wie co to znaczy konkretny i intensywny trening!
Następnym razem może jeszcze uda mi się zgarnąć Oskara :D On też jest maniakiem intensywnych i mocnych treningów więc pewnie dzisiejszy trening machnęli byśmy jeszcze szybciej
Do następnego!
Co do wspólnych treningów - na pewno, a jeszcze chętniej jak już ruszę z kopyta! Teraz mam jeszcze do wykorzystania to jedno wejście do McFit to szkoda, aby przepadło więc na pewno postaram się tam zajrzeć w tym tygodniu, jak pisałem u Ciebie - możliwe, ze czwartek ale jeszcze potwierdzę.
Trening mi dał w sobotę tak w kość, że musiałem przez weekend solidnie podładować
Spotkanie ze znajomymi - mega, bardzo udane. Odkurzyliśmy kamień do robienia pizzy i dawno już nie miałem takiej frajdy w kuchni, każdy zrobił sobie wariant pizzy jaką chciał , kamien sprawdza się idealnie, pizza jak z pieca i lepsza niż w niejednej pizzeri. Moja wersja na 2 foto m,in 2 rodzaje sera, boczek, salami, szynka z fileta kurczaka, cebula, tuńczyk , papryczka chilli, pieczarki, sos pomidorowy i cos tam jeszcze
Extra spedzony czas, w niedzielę pospane do 12 bo poźno sie położyliśmy (znaczy ja nie do końca już pamiętam jak to zrobiłem w ogole ) i delikatna powtórka ale już z bardziej fit michą i 3 piwka do grania na ps4 z VR - bajer niesamowity, ale chyba tylko jak jest się w towarzystwie, wtedy zabawa przednia, a samemu pograłem z 10 min i mi się znudziło
Wczoraj wleciały m.in fileciki z mozzarellą zapiekane w piecu
Do tego, pisałem jakiś czas temu, że coś mało borówek w tym roku w ogródku, no to się myliłem teraz niezły wysyp, wczoraj w 10min uzbierałem z 700g , a kilkanaście razy więcej jest tego na krzaczkach tak więc borówki będa na pewno królowały w najbliższych dniach , tam gdzie bede mogl je wcisnać.
Wczoraj zero aktywności, dzisiaj na nogach jestem od 5:30. Usiadłem do kompa popracowałem wcześniej, zjadłem śniadanie B+T (jajecznica i trochę boczku+ warzywa) i zaraz zbieram sie na szybki trening barków+ramiona, do tego interwały. Jutro święto więc docelowo tylko zrobię jakieś cardio oraz off od kompa , dobrze mi to robi ostatnio
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy