Dzięki Panowie!
Użyłem Waszych screenów do propagandy.
I już muszę zrobić 200 swingów! Jakbym tego nie lubił, to bym płakał.
Padłem wczoraj jak neptek. Tak po prostu. A spałem jak głaz, albo i mocniej.
Uśpiły mnie kartofle i myślę, że nie ma w tym przesady. Ziemniaki z jogurtem kozim i plastrem żółtego sera.
Nie wiem jak wyjdzie dzisiaj z treningiem. Chciałbym zrobić chociaż single. Bo czuję, że przysiady to nie byłby dobry pomysł przed swingami. Po swingach będą raczej niewykonalne, ale się zobaczy w praktyce. Jak coś to jutro zrobię i ławkę i siady w objętości 10 x 10. Od samopoczucia będzie zależało obciążenie.
Snatche czuję w gnatach. Dobry pomysł w sumie miał Kołcz.
Kiedyś stary Kołcz widział, że ludzie pracują barkami przy swingach. Nie pomagały prośby, to sięgnął po groźbę:
"Jak zaraz nie przestaniecie, to ułożę was na ziemi, zrobimy trzy miliony pompek i innych ćwiczeń, które tak zdemolują wam
barki, że nie będziecie mieli ochoty ich używać." To był mądry koncept.
To samo czuję po snatchu na ławie. Barki były obolałe, ale to dobrze, bo samoczynnie angażowałem klatkę, a unikałem jakiegokolwiek ruchu z barku. Ma to sens.
Lecę strzelić single (11) i potem się zbieram do Lublina.
Zamówienia ewentualne wklepujcie w tym temacie. Zrzeszeni The Kettlers mają opcję wzięcia udziału w akcji w swoich klubach.
Pozdrawiam i milknę.
Może jakieś media wysmażę (dziewczyny mają tańczyć na rurach
)
Podsumowanie na 9:30
Od forum: 50 / 25 / 25 / 30 (postaram się zmaksymalizować Wasze ciężary)
Na miejscu dostanę pewnie ze 200 z ogólnej puli wykupionej przez sponsorów + to co wrzucą do puszki moi znajomi osobiście.
Wczoraj wyłapałem SOG-a. Ale jakiego! W CV sobie wpiszę
Zmieniony przez - MaGor w dniu 2016-04-02 09:39:27