"DT Xzaar. Triathlon, cel Double IronMan 2017"

Ostro... nawet nie chcę tego porównywać do moich obciążeń....

Mógłbyś nagrywać i pisać teksty motywujące :) Coś ala Xzaar Motivational Band ...

xzaar77

[
Nie jestem typem szybkosciowca, wiec raczej marne te wyniki.. pewnie dlatego ciagnie mnie raczej dystans - tam nie szybkosc, ale inne cechy sie licza.. a ja licze ze je w sobie odnajde ;) 10 km pobieglem w 41'24", polmaraton udalo mi sie zrobic w 1h29'11" a maraton w 3h32'29" zdaje sie..

Skromny jesteś :) nie znam zawodnika przy twojej masie z takimi wynikami.

Xzaar - powoli dochodzę do wniosków, że Twój wątek powinien być oznaczony na czerwono czy np. "wchodzisz na własne ryzyko itd." jak się to wszystko analizuje i uświadamia sobie jakim jest się małym to można wpaść w depresję Gratuluję takich treningów. Wiele ludzi zobaczy tylko efekt - a to własnie droga na szczyt jest klasą samą w sobie - tam to jest wisienka na torcie.

Pytanko Xzaar, czy Orange triad brać tak jak zalecają czyli 6 tabsów na dzień? Amerykańce zawsze podkręcają porcje. Jak to u Ciebie wygląda? Zdrowia!!

Nevermind.

xzaar77

[
Nie jestem typem szybkosciowca, wiec raczej marne te wyniki.. pewnie dlatego ciagnie mnie raczej dystans - tam nie szybkosc, ale inne cechy sie licza.. a ja licze ze je w sobie odnajde ;) 10 km pobieglem w 41'24", polmaraton udalo mi sie zrobic w 1h29'11" a maraton w 3h32'29" zdaje sie..

Skromny jesteś :) nie znam zawodnika przy twojej masie z takimi wynikami.

To fakt....przy twoich planach bedziesz chyba musial poswiecic troche masy z gornej czesci ciala.

Przeczytajcie, krótki reportaż o twardej dziewczynie:
http://ksiazki.wp.pl/tytul,Joanna-Ciszewska-druga-nominowana-do-Nagrody-Alchemika,wid,21315,wiadomosc.html 

Marcel_197

To fakt....przy twoich planach bedziesz chyba musial poswiecic troche masy z gornej czesci ciala.

Cos tam sie wreszcie rusza w tej kwestii, chyba za malo bylo aerobow wczesniej ;)

Inser

Pytanko Xzaar, czy Orange triad brać tak jak zalecają czyli 6 tabsów na dzień? Amerykańce zawsze podkręcają porcje. Jak to u Ciebie wygląda? Zdrowia!!

Tak, 6 dziennie, wszyskie na noc, by nie komplikowac sobie zycia :)

shadow78

Mógłbyś nagrywać i pisać teksty motywujące :) Coś ala Xzaar Motivational Band ...

Moze kiedys, kto wie ;)

Marcel_197

Ostro... nawet nie chcę tego porównywać do moich obciążeń....

Porownanie nie mialoby sensu, mamy rozne cele w tym roku, wiec i rozne srodki treningowe ;)

Dobra, nieco nadgonilem. Przepraszam, ale nie nadazam ze wszystkim. Od biedy udalo mi sie zrealizowac plan na poniedzialek, wtorek i srode. Zmeczenie jest, zasypiam piszac, ale do niedzieli wytrwam. Jem niepoliczalne ilosci kalorii obecnie - kolacja to istne wariactwo, dzis litr lodow, paczka parowek, opakowanie wafli ryzowych, a teraz gruszka i jablko - czyli czyszczenie lodowki. Jutro w planie plywanie, bieganie i sauna, moze kriokomora jesli sie wyrobie..














Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2015-07-15 21:06:32

Łączny "recovery time" kończy się w tym miesiącu ?

Ronin78

Łączny "recovery time" kończy się w tym miesiącu ?

Na szczescie nie uzywam sensora smart, nie ma wiec pomiarow dla treningow w wodzie, bo wowczas dlug wzgledem organizmu na wskazaniu bylby pewnie kosmiczny :) Obecnie nie jest zle, zaledwie 119 godzin zadluzenia, bywalo o wiele wiecej - i nie ma co sie tym przejmowac, bo to dotyczy raczej niewytrenowanych organizmow.

Inna sprawa, ze w obecnej mojej sytuacji - jestem sam w domu chwilowo - taki tryb zycia - praca, sprzatanie, pranie, zakupy i gotowanie, 2-3 treningi dziennie - moze daloby sie jakos ogarnac.. gdyby czlowiek nie musial spac ;) A ja musze, i to sporo. Na szczescie moj niemiecki pracodawca zna mnie i moja pasje, a ze uklada nam sie dobrze, poszedl mi znacznie na reke. Poniewaz mam sporo urlopu zaleglego, dogadalismy sie tak, ze rozpisalem jeden tydzien urlopu niejako w powietrze - a w zamian w lipcu i sierpniu mam codziennie dwugodzinna przerwe w pracy - w porze dowolnej, co ze standardowa polowka godziny na lunch daje mi w ciagu dnia 2,5 godzinne okienko - mozna spokojnie zrobic dobry trening plywacki lub silownie, wykapac sie i zjesc potreningowy posilek. To dla mnie bardzo, bardzo duzo. Z wyrobieniem sie ze sluzbowymi obowiazkami nigdy nie mam problemu, jeden trening robie w ciagu dnia i dzieki temu nadal moge byc przed 22, a nieraz przed 21 w lozku. Opowiadalem juz o tym - dluga to byla droga, ale wypraktykowalem, ze dla mnie, mojego organizmu, nie ma lepszego polaczenia niz potezna kolacja z ogromna iloscia wegli i 9,10 godzin snu. Zadne suplementy, lacznie z BCAA nie sa mi potrzebne, byle zapewnic litr lodow co wieczor i odpowiednia ilosc snu ;)

Na serio i na koniec, pisalem juz, lece z nog. Na szczescie jest tak, ze gdy rozpoczne trening, organizm rozkreca sie i mam pelna moc i koncentracje, ale wieczorem gdy klade sie i rano gdy wstaje, kazde wlokno krzyczy do mnie NIE ! DOSC ! W ostatnich 2 tygodniach schudlem 3 kg i to ewidentnie poleciala na pysk masa miesniowa, mimo ze jem ciagle i do pelna, ograniczajac sie wylacznie przed treningiem. Taki to zwyczajnie okres, ale jest polowa czwartku, jeszcze do niedzieli zajazd, poniedzialek, wtorek i sroda juz dosc luzno, w czwartek podroz do Poznania i chyba tylko wieczorne plywanie w akwenie zawodow, w piatek juz nic. W sobote Challenge Poznan, a 2 tygodnie pozniej IM w Gdyni - i pomiedzy tymi imprezami bede trenowal lekko. Po Gdyni tydzien lekko, 2 ciezko, tydzien nic.. i pelen dystans IM. A pozniej.. 2-3 tygodnie nic..prawie nic. SERIO :)