...
Napisał(a)
na następnym treningu dam sobie opaski na kolana na piszczele i na to getry piłkarskie, chyba powinno je ochronić wystarczająco
...
Napisał(a)
lasican1Pozwolę sobie jeszcze wrzucić filmik z martwego który ja nagrałem :D
musisz mnie częściej nagrywać, ten film ma 2x więcej wyświetleń niż mój
tymczasem u mnie dzisiaj DNT, od rana kosiłem trawę przed chatą przez co mam totalnie cały dzień do doopy, jestem alergikiem uczulonym na wszelkiego rodzaju pyłki roślin, kurz itp po takim koszeniu z nosa się dosłownie leje, gardło drapie, oczy pieką i tak przez cały dzień, no nic przyjemnego
miałem chwilę, więc lekko przerobiłem sobie plany PUSH, bo tak jak pisałem wcześniej WL totalnie odpada i póki co zupełnie odpuszczam sobie to ćwiczenie
prócz tego lekko zmienię kolejność treningów tak, żeby PULL wypadał mi dzień przed treningiem nóg, a nie na odwrót - po zajechanych nogach ciężko miałbym powalczyć coś w ciągach sumo, a robiąc je dzień wcześniej myślę, że na intensywność treningu nóg nie będzie miało to wpływu
...
Napisał(a)
erwinooslasican1Pozwolę sobie jeszcze wrzucić filmik z martwego który ja nagrałem :D
musisz mnie częściej nagrywać, ten film ma 2x więcej wyświetleń niż mój
No jak Ci wszystko wypali :D To da się zrobić
2
...
Napisał(a)
Erwi, zapodaj jakiegoś alerteca- ja bym umarł teraz bez tego.
Komfort masz i nie trzeba co chwilę wycierać nosa
Komfort masz i nie trzeba co chwilę wycierać nosa
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
lecą cały czas antyhistaminowe na receptę, ale w takich kryzysowych momentach już nic nie pomaga, położyłem się wczoraj o 23 i do 3 leżałem nie mogąc zasnąć, 4 godziny męczarni, z nosa jak z kranu, kichanie, łzawienie oczu itp
...
Napisał(a)
NOGI 2
1. SQ 5x5
180kg
2. SQ z podwójnym dnem 12/10/8/8/8 + drop set w ost serii
12x90kg / 10x100kg / 8x110kg / 8x110kg / 8x110kg + drop
3a. Syzyfki 4x8
CC
3b.Prostowanie siedząc 4x10 3s faza neg
40kg
4. MCNPN 10/8/6/6/6
10x90kg / 8x110kg / 6x130kg / 6x130kg / 6x130kg
5. Uginanie z hantlą między nogami 12/10/8/8
12x23kg / 10x28kg / 8x33kg / 8x33kg / 8x33kg
6a. Wspięcia na maszynie 4x15
100kg
6b. Wspięcia jednonóż z hantla 4x15
10kg
6c. Wspięcia obunóż na maszynie 4 x max
max
po zarwanej nocy i dalszymi męczarniami z alergią dzisiejszy trening najwyższych lotów nie był, dodatkowo złapało mnie jakieś przeziębienie, chociaż nie wiem czy to nie jest spowodowane właśnie alergią, generalnie dzisiaj jestem strasznie osłabiony, zastanawiałem się czy w ogóle robić trening, ale stwierdziłem, że nie czuję się na tyle źle by go przekładać
za bardzo nawet nie mam co się rozpisywać, dzisiaj praktycznie cały dzień tylko jem i leżę, do jutra powinno mnie puścić
1. SQ 5x5
180kg
2. SQ z podwójnym dnem 12/10/8/8/8 + drop set w ost serii
12x90kg / 10x100kg / 8x110kg / 8x110kg / 8x110kg + drop
3a. Syzyfki 4x8
CC
3b.Prostowanie siedząc 4x10 3s faza neg
40kg
4. MCNPN 10/8/6/6/6
10x90kg / 8x110kg / 6x130kg / 6x130kg / 6x130kg
5. Uginanie z hantlą między nogami 12/10/8/8
12x23kg / 10x28kg / 8x33kg / 8x33kg / 8x33kg
6a. Wspięcia na maszynie 4x15
100kg
6b. Wspięcia jednonóż z hantla 4x15
10kg
6c. Wspięcia obunóż na maszynie 4 x max
max
po zarwanej nocy i dalszymi męczarniami z alergią dzisiejszy trening najwyższych lotów nie był, dodatkowo złapało mnie jakieś przeziębienie, chociaż nie wiem czy to nie jest spowodowane właśnie alergią, generalnie dzisiaj jestem strasznie osłabiony, zastanawiałem się czy w ogóle robić trening, ale stwierdziłem, że nie czuję się na tyle źle by go przekładać
za bardzo nawet nie mam co się rozpisywać, dzisiaj praktycznie cały dzień tylko jem i leżę, do jutra powinno mnie puścić
...
Napisał(a)
tutaj tez wrzuce, informacyjnie , moze znajdziesz chetna ekipę na taki trening
Muszę trochę rozreklamować konkurs jaki parę dni temu został wrzucony na forum . Może Ciebie to zainteresuje
Fajna sprawa, trening z taką osobą w wybranym przez zwycięzców miejscu , moze to być jakas siłownia, trening w plenerze, na domowej siłowni itp
Przyjezdza ekipa , która trening nagra i sfotografuje ,a do tego suple i gadżety od sponsora , zajrzyj jak nie widziałeś
https://www.sfd.pl/Konkurs_Trenuj_z_Mistrzem_SFD_-t1149950.html
Muszę trochę rozreklamować konkurs jaki parę dni temu został wrzucony na forum . Może Ciebie to zainteresuje
Fajna sprawa, trening z taką osobą w wybranym przez zwycięzców miejscu , moze to być jakas siłownia, trening w plenerze, na domowej siłowni itp
Przyjezdza ekipa , która trening nagra i sfotografuje ,a do tego suple i gadżety od sponsora , zajrzyj jak nie widziałeś
https://www.sfd.pl/Konkurs_Trenuj_z_Mistrzem_SFD_-t1149950.html
1
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
ja odpadam, ale może ktoś skorzysta
za 3tyg mam obronę pracy dyplomowej, w ten weekend i następny egzaminy, ogólnie mały zapyerdol się szykuje, więc nawet nie mam głowy, żeby z czymś ciekawym wyskoczyć
za 3tyg mam obronę pracy dyplomowej, w ten weekend i następny egzaminy, ogólnie mały zapyerdol się szykuje, więc nawet nie mam głowy, żeby z czymś ciekawym wyskoczyć
...
Napisał(a)
jasna sprawa , spróbować nie zaszkodziło - a poza tym w kazdym dzienniku są przeglądający i czytający, więc moze kogos innego ta akcje zaciekawi
powodzenia w nauce mi powoli brakuje tego i grubo sie zastanawiam czy nie isc na doktorskie, bo bylo to w planach od razu po mgr ale oczywiscie sie nie zrobiło i teraz z kazdym rokiem co raz trudniej bedzie sie zebrac, chociaz po glowie chodzi mi tez drugi kierunek np. fizjoterapia, ktory akurat w moim przypadku przydałby mi sie osobiscie
powodzenia w nauce mi powoli brakuje tego i grubo sie zastanawiam czy nie isc na doktorskie, bo bylo to w planach od razu po mgr ale oczywiscie sie nie zrobiło i teraz z kazdym rokiem co raz trudniej bedzie sie zebrac, chociaz po glowie chodzi mi tez drugi kierunek np. fizjoterapia, ktory akurat w moim przypadku przydałby mi sie osobiscie
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
Od razu przejdę do rzeczy - zmodyfikowałem lekko trening PUSH tak, żeby móc fajnie zaangażować klatkę, a jednocześnie nie powodować dyskomfortu i nieprzyjemnego napięcia i to mi się udało, ale niestety ten dzisiejszy trening był chyba jednym z najgorszych ostatnimi czasy.
Zauważyłem, że ćwicząc dzień/dwa po treningu nóg odczuwam silny ból centralnie na zgięciu ramienia od wewnętrznej strony, dzisiaj tak mi się to dało we znaki, że nie mogłem dokończyć treningu, nawet pięści dobrze nie mogłem zacisnąć. Na niedzielnym treningu u Przemka było podobnie, ale nie przeszkadzało mi to tak jak dzisiaj, wydaje mi się, że przyczyna są znowu siady Jak mam narzucony spory ciężar na kiju i trzymam sztangę z tyłu, tym bardziej w wersji low bar to jednak ucisk na łapy jest dosyć mocny, no nie spotkałem się nigdy, żeby ktoś miał taki problem, ale jestem praktycznie pewny, że to od siadów, bo już nie raz tak miałem, chociaż nigdy przedtem nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo.
Dodatkowo właśnie po wczorajszych siadach odczuwam jeszcze ból w lewym barku... dosłownie cały czas coś nowego się nakłada, siła idzie jak szalona, ale przy okazji powoduje to ciągle jakieś drobne urazy mięśniowe czy tak jak w przypadku tego barku bóle stawowe, dzisiaj nawet z 30tką nie mogłem zrobić MP, bo nie dość, że te łapy bolały jak miałem sztangę na obojczykach to podczas wyciskania ciężaru odzywał się bark
No i idąc o krok dalej zauważyłem, że co raz częściej dopadają mnie takie fazy przetrenowania, gdzie kiedyś zdarzało mi się to naprawdę bardzo rzadko, tu już nie chodzi o te urazy, które wymieniłem, ale centralnie czuję, że CUN jest mocno zajechany, nie ma już takiego czucia mięśniowego jak zazwyczaj itp chęci i motywacja też już nie jest na poziomie, do którego się przyzwyczaiłem. Jak patrzę na przestrzeni okresu od stycznia do dnia dzisiejszego to teraz łapie mnie coś takiego już 3 raz, podobnie było pod koniec redukcji w lutym, ostatnio jakieś 2 miechy przed mini cutem poprzedzającym wejście na slina no i teraz znowu czuję, że coś jest nie tak - chociaż tym razem może też to jest spowodowane tym, że jestem lekko chory.
Wydaje mi się, że konkretnie w moim przypadku nie do końca sprawdza się metoda, gdzie cały czas bazujemy na ciężkich siadach/ciągach/wyciskaniach podczas budowania masy mięśniowej. Owszem, progres jest świetny, ale to, że tak często czuję się "zajechany" czymś jest spowodowane i mimo, że startując z nowym planem zawsze robimy deload to jednak co raz szybciej się wypalam. Siła mocno goni do przodu, ale jednak organizm daje wyraźne znaki, że coś jest nie tak.
Akurat teraz jestem w takim okresie, że kompletnie nie sprawdzi się u mnie wprowadzenie jakiegoś roztrenowania, bo podczas mojego pobytu w UK będę miał sporo czasu, żeby nabrać świeżości, a praktycznie jak wszystko pójdzie po mojej myśli to lecę już za niecałe 4 tygodnie. Z drugiej strony na pewno powinno mi to dać do myślenia w jaki sposób w przyszłości unikać takich sytuacji, bo jednak przez takie zajeżdżanie organizmu progres może być mniejszy niż byśmy tego chcieli. Oczywiście nie mówię tutaj o tym, żeby trenować na pół gwizdka, bo chyba każdy kto odwiedza dziennik, wie, że lubię narzucić sporo tego ciężaru i zawsze z treningów staram się wyciągnąć ile tylko mogę, ale podkreślam - w moim przypadku - widzę, że nie do końca to się sprawdza.
Zauważyłem, że ćwicząc dzień/dwa po treningu nóg odczuwam silny ból centralnie na zgięciu ramienia od wewnętrznej strony, dzisiaj tak mi się to dało we znaki, że nie mogłem dokończyć treningu, nawet pięści dobrze nie mogłem zacisnąć. Na niedzielnym treningu u Przemka było podobnie, ale nie przeszkadzało mi to tak jak dzisiaj, wydaje mi się, że przyczyna są znowu siady Jak mam narzucony spory ciężar na kiju i trzymam sztangę z tyłu, tym bardziej w wersji low bar to jednak ucisk na łapy jest dosyć mocny, no nie spotkałem się nigdy, żeby ktoś miał taki problem, ale jestem praktycznie pewny, że to od siadów, bo już nie raz tak miałem, chociaż nigdy przedtem nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo.
Dodatkowo właśnie po wczorajszych siadach odczuwam jeszcze ból w lewym barku... dosłownie cały czas coś nowego się nakłada, siła idzie jak szalona, ale przy okazji powoduje to ciągle jakieś drobne urazy mięśniowe czy tak jak w przypadku tego barku bóle stawowe, dzisiaj nawet z 30tką nie mogłem zrobić MP, bo nie dość, że te łapy bolały jak miałem sztangę na obojczykach to podczas wyciskania ciężaru odzywał się bark
No i idąc o krok dalej zauważyłem, że co raz częściej dopadają mnie takie fazy przetrenowania, gdzie kiedyś zdarzało mi się to naprawdę bardzo rzadko, tu już nie chodzi o te urazy, które wymieniłem, ale centralnie czuję, że CUN jest mocno zajechany, nie ma już takiego czucia mięśniowego jak zazwyczaj itp chęci i motywacja też już nie jest na poziomie, do którego się przyzwyczaiłem. Jak patrzę na przestrzeni okresu od stycznia do dnia dzisiejszego to teraz łapie mnie coś takiego już 3 raz, podobnie było pod koniec redukcji w lutym, ostatnio jakieś 2 miechy przed mini cutem poprzedzającym wejście na slina no i teraz znowu czuję, że coś jest nie tak - chociaż tym razem może też to jest spowodowane tym, że jestem lekko chory.
Wydaje mi się, że konkretnie w moim przypadku nie do końca sprawdza się metoda, gdzie cały czas bazujemy na ciężkich siadach/ciągach/wyciskaniach podczas budowania masy mięśniowej. Owszem, progres jest świetny, ale to, że tak często czuję się "zajechany" czymś jest spowodowane i mimo, że startując z nowym planem zawsze robimy deload to jednak co raz szybciej się wypalam. Siła mocno goni do przodu, ale jednak organizm daje wyraźne znaki, że coś jest nie tak.
Akurat teraz jestem w takim okresie, że kompletnie nie sprawdzi się u mnie wprowadzenie jakiegoś roztrenowania, bo podczas mojego pobytu w UK będę miał sporo czasu, żeby nabrać świeżości, a praktycznie jak wszystko pójdzie po mojej myśli to lecę już za niecałe 4 tygodnie. Z drugiej strony na pewno powinno mi to dać do myślenia w jaki sposób w przyszłości unikać takich sytuacji, bo jednak przez takie zajeżdżanie organizmu progres może być mniejszy niż byśmy tego chcieli. Oczywiście nie mówię tutaj o tym, żeby trenować na pół gwizdka, bo chyba każdy kto odwiedza dziennik, wie, że lubię narzucić sporo tego ciężaru i zawsze z treningów staram się wyciągnąć ile tylko mogę, ale podkreślam - w moim przypadku - widzę, że nie do końca to się sprawdza.
Poprzedni temat
Wybór kategorii
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- ...
- 437
Następny temat
Filip - Dziennik Treningowy
Polecane artykuły