PLECY + TYŁ BARKÓW + ŁYDKI
1. MC R6 + 2 serie regresu
6x90kg / 6x120kg / 6x150kg / 6x180kg / 8x163kg / 10x148kg
2. Podciąganie na drążku szeroki nachwyt 5x max
14 / 12 / 11 / 10 / 10
3. Wiosłowanie sztangielką 5x8
8x43kg
4a. Pendlay row 4x8
8x48kg / 8x38kg / 8x38kg / 8x38kg
4b. Ściąganie wyciągu górnego do klatki 4x10
10x45kg / 10x45kg / 10x40kg / 10x40kg
5. Face Pull 12/10/8/8/8
12x17,5kg / 10x22,5kg / 8x27,5kg / 8x27,5kg / 8x27,5kg
6a. Wspięcia stojąc na maszynie 4 x 15
15x40kg / 16x60kg / 16x60kg / 15x60kg
6b. Wspięcia jednonoz z hantla 4x15
15x10kg / 15x10kg / 15x10kg / 15x10kg
6c. Wspięcia obunóż z CC 4 x max
max
+20min aerobów
póki co nabicia dalej brakuje, pompy i waskularyzacji też nie ma, a niby to najbardziej się powinno teraz wyróżniać, ale tak jak Przemek napisał wcześniej wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie, no i na to liczę
mogę za to potwierdzić, że zmęczenia to praktycznie w ogóle nie odczuwam w porównaniu do tego co było jeszcze niedawno, przerw mógłbym chyba w ogóle nie robić
sam trening bdb, ciągi ze sporym zapasem, jak wszystko się fajnie rozkręci to póki co będę dodawał co 10kg co trening i spróbuję w 6 tygodniu dojść do 220kg, no zobaczymy czy się uda
przy podciąganiu trochę słabo, bo tak jak wspominałem podczas fazy ekscentrycznej czym bardziej rozciągam najszerszy i niżej się opuszczam tym bardziej boli mnie klatka i to jest główne ćwiczenie obok wyciskania wąsko, które powoduje u mnie ból
reszta ćwiczeń już bardzo dobrze, jedynie w serii łączonej trochę za duży ciężar dobrałem przez co musiałem zmniejszać później, bo tu już chciałem postawić typowo na technikę i jak najlepsze czucie
no i jak widzicie wpadły jeszcze łydki, nie robiłem ich chyba z 2 lata, spróbuję je ruszyć teraz, w zasadzie co mi szkodzi, a przynajmniej będę miał świadomość, że próbowałem
będę je robił 2x w tygodniu z plecami we wtorki i w soboty w dniu nóg
wracając jeszcze do klatki to doszedłem do wniosku, że problemem nie jest jakieś konkretne ćwiczenie, bo przykładowo wczoraj żadne nie sprawiało mi jakiegokolwiek bólu, a dzisiaj już czułem, że coś jest nie tak, opiszę to w prosty sposób - stoję na wprost framugi od drzwi, opieram wyprostowaną rękę o ścianę pod kątem 90 stopni względem tułowia i rozciągam klatkę - zero bólu, opieram wyprostowaną rękę centralnie nad głową - zero bólu, a jak tylko ułożę jak tak jak podczas szerokiego podciągania na drążku czuje tępy ból pod pachą
odezwałem się za radą Przemka do forumowego TomQ-MAG może on coś podpowie