[BLOG] by Bzyk - nowe poczynania str. 183

05.05.16

Klatka + biceps + brzuch:
1. Wyciskanie na hammerze skos dolny - 2+5s po 8-20x (2 serie rozgrzewkowe)
2. Wyciskanie sztangi na skosie w górę - 1+3s po 8-20x
3. Dipsy - 1+3s po 8-25x
4. Rozpiętki na bramie - 4x po 10-25x

5. Uginanie ramion ze sztangą - 3x po 10-20x
6. Uginanie na maszynie modlitewniku - 3x po 12-25x

7. Kółko - 3x MAX
8. Spięcia na maszynie - 3x MAX
9. Spięcia z linkami na maszynie - 3x MAX



Miska
265g białka, 45g tłuszczów, 215g węglowodanów


Ogólnie od dzisiaj trochę zmian. Pierwotnie wywaliliśmy 5g tłuszczów i 20g węgli, ale od paru dni mam kryzys i jestem osłabiony, więc jutro idzie refeed. Białko w dół, tłuszcz trochę w górę i węgle sporo w górę, po czym od soboty wracam do rozkładu wg dzisiejszej rozpiski. Do końca przyszłego tygodnia wywalam też wszelką aktywność poza treningiem siłowym. Tydzień organizm musi się zregenerować. W następną sobotę biegnę 5km na "zawodach" i potem znowu ogień. Celem jest, aby ten tydzień trochę dał odżyć organizmowi.

Tak to wygląda na tą chwilę. Zdjęcie po treningu i popołudniu na zimno.






A co poza tym? Jutro jadę do Warszawy i z Adamem w sobotę do Siedlec na zawody federacji WPF, gdzie Adam zgarnia kolejne złoto

Te Twoje naleśniory i omlety to istny foodporn
Kurde mam rozkminę cały czas czy też nie przejechać się do Siedlec, ale wiem jak to wygląda i przeraża mnie wizja siedzenia tam od rana do późnej nocy

Jakoś trzeba sobie umilać te głodowe porcje

Dawaj Przemo! Sam czy z Sylwią? Bo jak coś jedno miejsce w aucie mamy na bank!

Wiem właśnie bo Adam pytał czy jadę. Sylwia chyba pracuje więc jak coś to sam. No muszę przemyśleć

No to czyli lecimy w czwórkę . Zaj**icho! I tak nie bedziesz miał nic innego do roboty

jak to nie będzie jadł ^^

Bzyku forma b. ładnie sie prezentuje, łapy kosmos jak zawsze
ile jeszcze chcesz ciąc?

O Przemo! Jak pojedziesz, to może jakiegoś burgera wciągniemy po Adama zawodach

Dzięki Marian. Ciąć chcę tak długo, aż w końcu pozbędę się raz na zawsze dołu pleców i potne czwórki. Czasowo nie ograniczam się wcale.

Forma zaj**ista, łapy zaj**iscie wyglądają, zazdroszcze ich

Jest kosa Łukasz! Dobrze, że wróciłeś do DT, zawsze się fajnie czyta Twój dziennik.

Jak terminy nie gonią i nigdzie się nie spieszy to zawsze najlepiej wychodzi, zero ciśnienia i presji

Dzięki chłopaki, w miarę możliwości będę wstawiał jakieś filmiki. Póki co siedzę już w Wawce. Zaraz smarujemy Adama, a jutro rano wylot na Siedlce!