[BLOG] by Bzyk - nowe poczynania str. 183

W niedziele zjadłem litr lodów ale nie w ramach ładowania

Też kiedyś tak robiłem, zobacz na pierwszą stronę dziennika, to zobaczysz co z tego wyszło

Mam ten luksus że nie muszę się przejmować takimi rzeczami

Zazdraszczam...

Bzyku te kitkaty nie sa za tluste?
Chyba jutro tez zapier...le sobie ladowanko hehe... jeszcze tylko rzuce okiem na poranne wymiary i oby byly zadowalajace

No jest trochę fatu, ale tak sobie pozostałe posiłki ustawiłem, żeby nie przekroczyć limitu. Coś od życia mi się należy

Wiadomo, ale na noc to wiaderko chyba by u mnie psychicznie nie przeszlo;)
Ciekaw jestem foty
Pozdro

Dzień 12
Kolejny wyczekiwany dzień obżarstwa!

Z suplementów było tylko:
Rano - magnez, witaminy, Post Cycle Matrix
Przed snem będzie Post Cycle Matrix i magnez

DIETA

Śniadanie: 125g kulek czekoladowych, 300ml mleka 0%




Drugie śniadanie: 5 białek jaj, 120g płatków owsianych, 30g suszonej żurawiny




Pozostałe posiłki w pracy: reszta wafli ryżowych (pozostałe zjadłem w nocy :D), pieczywo lekkie, 30g białka, 2 wafelki Nestle Fitness








Potem gyros z ryżem.

I na koniec dnia 2 razy: 50g piersi, 100g makaronu z sosem






Łącznie przez całe ładowanie spożyłem około:
- 241g białka
- 50g tłuszczu
- 1050g węglowodanów
- 5650kcal



REFLEKSJE
W przyszłych ładowaniach zrezygnuje z pieczywa lekkiego, bo strasznie długo się je je i nie jest aż tak rewelacyjne smakowo, natomiast wafle ryżowe wchodzą jak masło. Wafelki również bardzo dobre, następnym razem kupię więcej i różne smaki.

Ogólnie cały dzień chodzę pełny! Prócz masy węgli wypijam też hektolitry wody, bo jak pamiętam 1g glikogenu wiąże 4g wody! Minusem tego dnia na pewno są często wizyty w toalecie i nie mam tu na myśli skutków picia wody ;). Ogólnie nie było zbyt wiele śmieci, więc ładowanie powinny wyjść si. Jutro już wyczekiwany trening Power!

Sylwetka początkowo podobna do mojej (też mam nieproporcjonalną do łap klatkę), ale u ciebie z tych fot z 56 strony za***iście to wygląda, klata bardzo do przodu. Tu pytanie - jak ją ćwiczyłeś przez ten cały okres czasu od początku dziennika?

P.S. może za kilka lat dojdę do twojej formy :)

Dzień 13
Waga na czczo 77kg. Czyli +2,2kg przez całe ładowanie i -0,8kg w stosunku do wagi sprzed tygodnia.

DIETA I SUPLEMENTACJA
Jak w sobotę tydzień temu:
https://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_by_Bzyś_aktualne_foto_str.56-t555134-s65.html


TRENING
Zmieniłem push press na wyciskanie sztangielek, bo tamto ćwiczenie za bardzo mi ryje nadgarstki, pewnie nie umiem go dobrze wykonywać ;).


Power - 5x5, przerwy między seriami 1-2,5min.

1. siad - 90, 110, 125, 135, 145x4
2. MC - 90, 110, 125, 140, 150
3. wiosło - 80, 90, 100, 110, 120
4. wyciskanie sztangi na poziomej - 60, 70, 80, 90, 100
5. wyciskanie sztangielek w siadzie - 22, 26, 30, 32, 34
6. poręcze (tric) - 30, 35, 40, 45, 50
7. uginanie ramion ze sztangielkami - 14, 16, 18, 20, 22

W siadach jednak się przeliczyłem i 145kg w ostatniej serii mnie przerosło. Za tydzień próbuję tym samym obciążeniem zrobić.
MC ładnie +5kg.
Wiosło ok, za tydzień będę chciał spróbować +5kg.
Z klatki jestem bardzo zadowolony, 5 razy w ostatniej serii poszło ładnie, więc dokładam.
Barki sztangielkami, w sumie na styk, ale za tydzień spróbuję dorzucić coś w poprzednich seriach.
Poręcze i bic tak jak tydzień temu, jest ok i na tym na razie zostaję.


Dzisiaj udało mi się skręcić parę filmów.






















REFLEKSJE
Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Poniżej zrobiłem kontrolnie parę fot dla zobrazowanie 2 tygodniowego progresu redukcji. W domu chyba jednak mam lepsze oświetlenie.