[BLOG] by Bzyk - nowe poczynania str. 183

Bzyku jak dla mnie BOMBA !!!

No jest dobrze, jaki bf teraz? jesli mierzysz..
Pozdro

Dzięki :). Nie mam pojęcia, pożyczyłem sprzęt kuzynowi. Ale mam nadzieję, że schodzę już poniżej 10%.

jak dla mnie tez bomba

Dzięki Wam chłopaki. To na prawdę motywujące.

Tutaj jeszcze sobie zrobiłem porównanie maj 2011 - lipiec 2010. Inne światło i perspektywa, ale progres chyba jest.




Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2011-05-29 23:11:48

naprawde konkret, coraz wieksza motywacja zeby przejsc przez cale UD 2.0 :)

Bzyku mam jeszcze pytanko, potrafisz teraz okreslic czy TT-33 czy lean Xtreme blokuje lepiej apetyt?
Chce dzisiaj ktorys z nich kupic i zastanawiam sie ktory:)

pzdr

Zmieniony przez - omi87 w dniu 2011-05-30 09:17:56

Ciężko powiedzieć, ale z tych dwóch wybrał bym zdecydowanie Lean Xtreme.


Dzień 22

Dieta i suplementacja jak w poniedziałek poprzedni (prócz Post Cycle Matrix):
https://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_by_Bzyś_aktualne_foto_str.56-t555134-s61.html#post8


TRENING
Depletion: tempo 3020, przerwy między 1-2 i 2-1 30 sekund

A1. przysiad na maszynie V-Squat - 85, 85, 85, 85, 85, 85, 85, 85 x 12 powtórzeń
A2. uginanie nóg w siadzie - 47, 47, 47, 47, 47, 47, 47, 47 x 12 powtórzeń
B1. wiosłowanie na maszynie - 55, 55, 55, 55, 55, 55, 55, 55 x 12 powtórzeń
B2. wyciskanie na klatkę na maszynie - 60, 60, 60, 60, 60, 55, 55, 55 x 12p.
C1. wyciskanie francuskie - 25, 25, 25, 25, 25, 25, 25, 25 x 12p.
C2. uginanie ramion ze sztangielkami - 12, 12, 12, 12, 12, 12, 12, 12 x 12p

Po całości 4 serie unoszenia nóg i 30 min rowerka.


W zestawie A obciążenie jak tydzień temu. Mięśnie przepracowane konkretnie i przy tym ciężarze zostaję.

W zestawie B +5kg do pleców w każdej serii i +5kg do klatki przez 5 pierwszych serii. Za tydzień ambitny plan dobicia 60kg do samego końca.

W zestawie C udało mi się na triceps do końca polecieć 25kg. Na chwilę obecną w obu ćwiczeniach jest to maks. W bicepsie pod koniec lewa ręka zostawała lekko w tyle.

Ogólnie trening bardzo pozytywny. Na początku nie chciało mi się iść, ale jak zacząłem ćwiczyć, to był power. Aeroby kręciłem bez problemu i mogłem jeszcze dłużej nawet. Przy ostatniej parze ćwiczeń tak mi wywaliło żyły, że byłem w szoku. Za tydzień albo jutro zrobię fote witek.


REFLEKSJE
Dzień bez większych problemów. Bez większego uczucia głodu, co cieszy, bo nie jest gorzej niż w zeszłym tygodniu. Mam nadzieję, że ten stan będzie się utrzymywał przez 3 kolejne dni. Temperatura w okolicach 28st dała się trochę we znaki i lekko mnie zmuliła, dobrze że w aucie mam klimę , a spędzam w nim ok. 8h dziennie.

Utwór na dziś ;)

Dzień 23

Suplementacja prócz Post Cycle Matrix jak w dniu:
https://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_by_Bzyś_aktualne_foto_str.56-t555134-s61.html#post8

W diecie wprowadziłem lekkie zmiany. Obciąłem kalorie do 1200. Tłuszczy już i tak miałem mało, więc obciąłem białko.

1. 20g owsianych, 4 białka jaj, 1 jajko, pomidory
2. 100g piersi, pomidory
3. 40g whey'a
4. 100g piersi, pomidory, 5g oliwy
5. 30g whey'a po treningu
6. 120g piersi, pomidory
7. 30g whey'a, 5g oliwy



TRENING
Depletion: tempo 2010, przerwy między 1-2 i 2-1 30 sekund

A1. martwy ciąg na prostych nogach - 65, 65, 65, 65, 65, 65, 65, 65 x 15 powtórzeń
A2. wyprosty nóg - 30, 30, 30, 30, 30, 30, 30, 30 x 15p.
B1. ściąganie drążka do klatki - 45, 45, 45, 45, 45, 45, 45, 45 x 15p.
B2. wyciskanie linek wyciągów dolnych na barki - 13, 13, 13, 13, 13, 13, 13, 13 x 15p.
C1. ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem -24, 24, 24, 24, 24, 24, 24, 24 x 15p.
C2. uginanie na wyciągu chwytem młotkowym - 19, 19, 19, 19, 19, 19, 19, 19 x 15p.

Po całości 30min rowerka.


W MC nie dorzucę już więcej ciężaru, bo prostowniki dają znać o sobie. Za tydzień w wyprostach będę chciał dorzucić parę kg w pierwszych seriach.

W plecach udało mi się do końca polecieć 45kg i na razie nie zwiększam. Natomiast barki będę chciał zacząć większym obciążeniem.

Triceps udało się do końca zrobić 24kg. Ani w tricepsie, ani w bicepsie nie zwiększam obciążenia.


Miałem mało czasu, więc się spiąłem i zrobiłem trening raz dwa. Na siłce była jakaś nowa niunia w leginsach i umilała mi czas przy niektórych ćwiczeniach robiąc przysiady przed moją facjatą :D. Na aerobach sporo energii i śmiało mógłbym kręcić je dłużej.


REFLEKSJE
Powoli doskwiera głód, ale nie jest źle, do przeżycia. Chociaż czasem są takie momenty, że nic mi się nie chce, nie chce mi się z nikim gadać i w ogóle. Zauważyłem też, że zrobiłem się trochę bardziej nerwowy. Wieczorem byłem na Piratach z Karaibów i polecam, bo jest polewka jak zawsze. Tylko nie idźcie na 3D, bo nie wyłapałem ani jednego efektu.

A dziś towarzysz mi przez cały dzień

na fotach ewidentna poprawa plecy grubsze, barki pełniejsze- super

Dobry plegar i bary