[BLOG] by Bzyk - nowe poczynania str. 183

siema, fajna forma

bzyku a co myslisz o ultimate diet na mase?

pzdr

Dzięki . Zastanawiałem się nad UD2.0 i Anabolic Diet na masie, ale odrzuca mnie myśl o robieniu treningów depletion w poniedziałek i wtorek. Machanie małymi ciężarami masy serii i powtórzeń nie sprawia mi przyjemności, a o to przede wszystkim w tym sporcie chodzi (przynajmniej mi). Dlatego najprawdopodobniej dalej będę jechał na Carb Cycling, a trening zrobię FST-7.



Dzień 32
Waga na czczo 72,7kg, czyli -0,6kg w stosunku do czwartku tydzień temu.


Do samego treningu suplementacja i dieta tak samo jak w dniach poprzednich, z tą różnicą, że przed treningiem nie było już żadnych spalaczy. A po treningu ładowanie!


Następnie posiłek potreningowy zrobiony z:




Czyli 200g makaronu z sosem Knora i 200g piersi z kurczaka






Przed snem



Manhatan Ice Dream czekoladowo-karmelowe z orzechami oraz paczka wafli ryżowych

Te lody wymiatają i obecnie są sporą konkurencją dla Kit Kat'ów!



TRENING
Ze względu na to, że wczoraj byłem w klubie na bibie z Burneiką nie ogarnąłem budzika i nie wstałem na poranne cardio, więc dzisiaj był tylko siłowy popołudniu.


Tension: przerwy między 1-2 30 sekund, między 2-1 1,5 minuty

A1. wypychanie suwnicy - 12x152, 10x172, 8x192
A2. uginanie nóg w siadzie - 12x62, 10x72, 8x82
B1. martwy ciąg na prostych nogach - 12x107, 10x117, 8x127
B2. prostowanie nóg - 12x62, 10x72, 8x82
C1. wyciskanie sztangi sprzed brody Smith - 12x45, 10x55, 8x65 + parę kg suwnica
C2. ściąganie drążka do klatki - 12x60, 10x65, 8x70
D1. wiosłowanie sztangą - 12x80, 10x90, 8x100
D2. wyciskanie sztangi na skosie w górę - 12x60, 10x65, 8x70
E1. a'la poręcze na maszynie - 12x112, 10x122, 8x132
E2. face pull - 12x24, 10x26, 8x29
F1. uginanie ramion ze sztangielkami - 12x16, 10x18, 8x18
F2. spięcia brzucha na maszynie - 20x55, 15x65, 12x70


W zasadzie w żadnym ćwiczeniu prócz brzucha nie dorzuciłem obciążenia. Raz, że wtedy mógłbym już kaleczyć technikę, a dwa myślę że nie bardzo też miałoby to sens. Trening na tych ciężarach już jest wystarczająco ciężki i na pewno zbija glikogen maksymalnie.

Trening przeszedł bardzo pozytywnie i szybko. Przy nogach tylko miałem zadyszkę i myślałem, że będzie cofka, ale ogarnąłem i dałem radę do końca. Brakuje mi trochę serii z większą ilości powtórzeń i większymi ciężarami...


REFLEKSJE
Na początku dnia było nieciekawie i już myślałem tylko o ładowaniu. Po pierwszej porcji węgli przed treningiem odżyłem!

Jak na początku tygodnia przeżywałem, że cofnąłem się z formą, tak jak dzisiaj się zobaczyłem to byłem strasznie zadowolony. Waga też wskazuje na progres. Brzuch bardzo ładnie się odsłonił, a na pompie to już nawet nie wspominam. Kilka osób dzisiaj mi powiedziało, że dobrze już jestem zrobiony na lato , więc coś w tym musi być. Na prawdę jestem mega zadowolony i dochodzę do wniosku, że te 2-3 dni męczarni w tygodniu na prawdę są warte tych efektów!

ale mi narobiłes samaka, juz nie moge sie doczekac ładowania
a tu pewno dzis jeszcze większe dobroci poszły

mogłes walnac fote po treningu bo pewno jest miazga
wiec przez impreze nie było żadnej cofki

ostatni przed ładowaniem szukałem w sklepie tego sosu chinskiego i nie mogłem znalesc, a tu dwa dni temu patrze do stolika i mam jeden w domu, wiec na ładowanie bedzie jak znalazł

piszesz ze aero dodajesz czyli teraz bedziesz krecił w DNT 2 razy dziennie?
czy ten ostatni raz tylko taki wyjatek był

Forma kozak, wyglądasz jak mistrz.
Taka forma mi się podoba, niestety u mnie nieprędko.
Przyglądam się Twojemu dziennikowi.
Ciśnij do celu.

Marian, ogólnie przez ten ostatni tydzień planuję kręcić tyle aero ile się da. Planuję 2x dziennie w poniedziałek, wtorek, środę i w czwartek na czczo, a ile razy uda mi się wstać, to zobaczymy


Zabrzanin, dzięki, ale zdecydowanie przesadzasz . Co nieprędko? Trzeba cisnąć i nawet się nie obejrzysz!




Dzień 33

Z suplementów było tylko:
Rano - magnez i witaminy
Przed snem będzie magnez i glutamina


DIETA
W nocy:













Śniadanie: 125g Cheerios Multigrain, 550ml mleka 0%





Drugie śniadanie: 5 białek jaj, 120g płatków owsianych, 30g żurawiny





W międzyczasie: opakowanie wafli ryżowych Sonko


Pierwszy obiad: 6 białek, 1 żółtko, 75g mąki żytniej, 50ml mleka, 50ml wody, 100g dżemu Materne Light słodzonego fruktozą








Drugi obiad: 100g makaronu, sos, 50g piersi





Pierwsza kolacja: gyros z ryżem





Druga kolacja: 100g makaronu, sos, 50g piersi



Łącznie przez całe ładowanie spożyłem około:
- 265g białka
- 62g tłuszczy
- 1070g węglowodanów
- 6000kcal


RELEKSE
Chyba moje najsmaczniejsze ładowanie do tej pory. Drzem wziąłem słodzony fruktozą, aby ograniczyć sacharozę. Naleśniki rewelacyjne. Następnym razem dodam tylko trochę więcej wody. Są mega puszyste! Gyros też jadłem pierwszy raz w Gyros Hot i jest rewelka. Tańszy niż gdziekolwiek indziej, a porcje na pewno większe. No i bardzo smaczny, chociaż muszę przyznać, że ryż jadłem już lepszy. Ogólnie lekko zmulony przez nadmiar węgli, ale miałem zapierdziel w pracy, więc jakoś to było. A teraz pełny jak bańka zbieram się na ryby :).

O kvrwa konkret

hehe ale dobroci

nalesniki dobra sprawa tez ostatnio szamałem, tylko tym razem jak bede robił to dodam wiecej białek
a do nalesników zamiast dżemu dobra odżywka białkowa zrobiona jak konsystencja budyniu

w jakim sklepie mozna dostac taki dżem?
bo pewno takiego mozna sobie więcej pozwolic niz zwykłego niskosłodzonego...

gorys wymiata

jeszcze mam pytanie bo jest dopiero 19 a ty już ładowanie skonczyłeś, to do końca dnia już idzie posiłek białko+fat? czy juz nic nie jesz...

cukry na ładowaniu na jakim poziomie starasz sie trzymac? bo pisałeś że niby 100g ale tu już chyba masz przekroczone, ale tez pisałeś że w sumie na UD mozna sobie na wiecej pozowlic niz na CKD
bo ja najgorzej mam z tymi cukrami zeby nie przekroczyc...

jeszcze jedno głupie pytanie te płatki jak tam sotia z cukrem? bo te co ja miałem to chyba cos ok. 40g/100g

sorry za spam


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2011-06-10 19:07:08

Dżem w Tesco. Z tym że słodzony fruktozą był tylko wiśniowy. Były też inne Light, ale tamte normalnie z cukrem.

Jak robiłem wypiskę to byłem przed ostatnim posiłkiem, tj. 100g makaronu i 50g kury .

Cukry na poziomie 100g, a dokładnie sacharoza. Fruktoza do 50g.

Te płatki mają ok. 20g cukru. Smakowo są bardzo dobre i składowo jedne z lepszych.

To nie spam, pisz do woli

do której trwa ładowanie w piątek do 24 ? ;]

Jak zjem ostatni posiłek . Różnie, coś w granicach 20-22.


Dzień 34
Waga na czczo 75,7kg. Czyli +3,0kg przez całe ładowanie i -0,5kg w stosunku do wagi sprzed tygodnia.

DIETA I SUPLEMENTACJA
Jak w sobotę 2 tygodnie temu:
https://www.sfd.pl/Dziennik_treningowy_by_Bzyś_aktualne_foto_str.56-t555134-s65.html#post5


TRENING
Power - 5x5, przerwy między seriami 1-2,5min.

1. siad - 90, 110, 125, 135, 145
2. MC - 100, 120, 135, 145, 155
3. wiosło - 85, 95, 105, 115, 125
4. wyciskanie sztangi na poziomej - 65, 75, 85, 95, 105x4
5. wyciskanie sztangielek w siadzie - 26, 28, 30, 32, 36x4
6. poręcze (tric) - 30, 35, 40, 45, 50
7. uginanie ramion ze sztangielkami - 16, 18, 20, 22, 24

W zasadzie obciążenia bez zmian. W barkach udało mi się tylko zrobić jedno powtórzenie więcej. Martwy poszedł dość elegancko, więc za tydzień na pewno będę chciał dorzucić coś w ostatniej serii.


Martwy ciąg:





W wiośle chyba perfekcyjnie technicznie to nie wyszło w ostatniej serii ;)





Na treningu była moc. Ciężary co prawda takie same jak ostatnie, ale czułem że idzie jakoś luźniej.


REFLEKSJE
Sobota jak sobota. Naładowany po wczoraj, gotowy do przerzucania żelastwa. Forma już myślę całkiem ok. Wydaje mi się, że już lekko zaczyna być widać wcięcia w talii od boku. Trochę to zachęca do tego, żeby trochę dłużej pociągnąć redukcję, ale imprezy się zaczynają więc mam dylemat