4nn/Redukcja,Rzeźba, foto str.69/ Partia czuwa!! podsumowanie str. 167

noooo, dobry asekurant jest na wage złota
ale ciężary na siadzie masz fajne... chciałabym tak w moich 5x10 trzaskać...

Dzisiaj była jakaś masakra.. Trafił mi się najgorszy z możliwych Nigdy nie proszę go o pomoc, ale dzisiaj nie miałabym jak zrobić siadów..

Poczekaj, powoli Ja przy większej ilości powtórzeń na pewno bym nie zrobiła takiego ciężaru, w ogóle dosyć długo nie mogłam wyjść poza 60kg, musiałam nauczyć się oddychać.

musiałam nauczyć się oddychać

noo ja sie musze caly czas pilnowac, bo zwrocono mi uwage ze przy ostanich powt wstrzymuje oddech mam nadzieje ze sie naucze z czasem...

1. przysiad 5x5: 40kg/50kg/55kg/60kg/ 65kgx4/65kgx4 *

Czuję się zagrożona Chyba muszę w końcu zacząć progres robić

Jest DOBRZE Ania

Monika nauczysz się, bo przy większym ciężarze to już kwestia oddychasz-wstaniesz, nie oddychasz-zaliczysz glebę ja to wyczułam jak sama sobie zaczęłam odcinać dopływ tlenu

Marta to jest na pewno dobre na cerę, nie zaszkodzi nam? Bo ja przy 65 myślałam o Twoich ostatnich siadach

Ania no nie wiem, nie wiem ZObaczymy, czy mnie wysyfi po kolejnym treningu z siadami

Ja radzę ćwiczyć oddychanie przy MC, bo przy maksach można zjechac

Oddychać warto - tlen przydaje sie przy dźwiganiu ciężarów

Ania nagraj kiedyś te siady,bo jestem ciekawa jak to jest jak ktoś podaje sztangę tym bardziej takim cięzarem


właśnie przypomniałam sobie,że mi kiedyś chyba Mileny mąż podawał sztangę wtedy jeszcze nie było tych stojaków...ale to było chyba 25kg

Przy MC i RDL nie miałam nigdy problemu z oddychaniem, przy mniejszych ciężarach w siadach też, tylko te większe jakoś mnie zatykają psychicznie

Kasia nagram jak rozpocznę treningi Do 65kg jeszcze robi zarzut, jak robiłam maxy podawało już dwóch. Robili za stojaki

Melduję, że kolano żyje trochę zmęczone, ale zero bólu
Próbowałam dzisiaj zrobić kolejne podejście do burpees, ale tutaj nie daję rady. Nie mogę się podnieść z podłogi, skoczyć też nie.
Zaczynam robić listę rzeczy zabronionych

mnie to sie marzy do siadów taka klatka, jak jest u Martuccy na siłce - full profeska, z asekuracją...


Melduję, że kolano żyje trochę zmęczone, ale zero bólu

i gitara Ania, nie kozacz z burpees, jeszcze sie w życiu naskaczesz