Dieta kopenhaska II

Reve a jakie to cwiczonk znalzalas? moze jakies na brzuszek bo mi by sie przydalo wymodelowac te partie brzuszka hehe:) Dzisiaj mamy drugi dzien takze powodzenia nam zycze...coby tylko bez podjadania..a jakie masz wymiary..wazylas sie wczoraj?

Mireczka, bo jak sie nie je prawie nic, to organizm z czasem zamiast spalać gromadzi tłuszczyk... albo też waga jest do du** i ci świruje (moja ma tak prawie zawsze ), albo, po prostu siuśki tyle ważą

lamiaa, a no jogger namówił mnie do a6w, w między czasie, mam coś na talię i biust (można tu robić konkurencję i podawać inne adresy strony? bo wolę nie szkodzić )
startowałam z 70 kg i 172 cm wzrostu, a po I dniu mam 1kg mniej, wymiarów nie mierzyłam, i nie wiem czy się o to pokuszę, wolę sie nie załamywać :D

robię a6w - jestem na 31 dniu... czyli już z górki, co potem ?
mam zacząć od nowa?
Trzeba ćwiczyć stale, 20-30min dziennie, z dowolną liczbą powtórzeń, to efekt pozostanie

spałam tylko 4 godziny i cały czas bardzo dużo piłam
No i nerki nie miały kiedy spokojnie jej przefiltrować

No i przesadziłam. Zamiast 150 g kurczaka zjadłam go chyba z 500-600, byłam głodna jak... No, w każdym razie bardzo. Do tego zjadłam nadprogramowo mały jogurt naturalny i trochę razowego chleba. Pewnie ze 2 kromki. Czy stała sie tragedia i dieta cała unieważniona? Czy mogę po prostu ciągnąć dalej?

Margharett, a który to dzień? bo może możesz zacząć od nowa ? : "Kurację przeprowadza się przez 13
dni ani 1 dzień mniej ani więcej. Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina,
piwo, zjesz słodycz, albo żujesz gumę, jesz dodatkowe jedzenie to od razu przerywasz kurację i ginie efekt."

tyle sie dowiedziałam z tego forum. ale moja waga już od kilku dni sie nie zmienia mimo że jem tylko to co jest w diecie - wiec sama nie wiem jak to jest...



Zmieniony przez - Ernst w dniu 2008-05-20 20:12:12

6 dzień. Nie zacznę od nowa teraz.

dziękuje jogger -sog poleciał - postaram sie kontynuować ćwiczenia.

ale chyba nie dam rady robić po 24 tak jak jest ostatniego dnia a6w. jeżeli będę robiła mniej ale regularnie to powinno być ok, prawda?

dziś 12 dzień - niby tyle jedzenia - a ja taka osłabiona dziś jestem - mam straszną ochotę na zimne mleko i płatki...

to faktycznie kicha...szkoda zaprzepaszczać dotychczasowe efekty! może po prostu próbuj dalej - wg jadłospisu.
jutro masz 7 dzień czyli nic na kolacje - zobaczysz co dalej z dietą - jak zareaguje organizm po tym dniu

Ello
Ja dzisiaj 13-sty dzień. Na wadze bez zmian ale to ewidentnie moja wina- oczywiście nie wytrzymałam i trzy cukierki,kilka truskawek poleciało wieczorem i jogurt naturalny. Pomimo takiej ilości jedzenia w dniu wczorajszym jakoś nie dałam rady i nie tyle z głodu co z jakiegoś braku chyba cukru.
Doszłam do wniosku że niepotrzebnie rezygnowałam z cukru doi kawy bo chciałam lepiej a okazuje się że ten cukier to bardzo ważny element diety.Niby nic łyżeczka cukru a jedna w dniach kiedy go dodawałam przez 9 dni diety nie miałam takiego ciśnienia na słodkie, a jak tylko odstawiłam cukier z porannej kawki to wieczorem mój umysł skupiał się tylko na tym że potrzebuje jakiegoś cukru.
Człowiek na błędach się uczy hehe.Joggerku sogi poleciały oczywiście za odpowiedzi, a mam pytanie jeszcze hehe.
W związku z tym iz w dalszym ciągu mam zamiar kontynuować dietę mimo potyczek, błędów i chwil słabości, czy mozna zamiast szpinaku i brokuł jeść zielone szparagi????
Trochę urozmaicenie diety?
Dzisiaj 13-sty dzionek więc kawuśkę popijam z cukrem
Zaraz idę z synkiem po zakupy, bo nie poszedl dzisiaj do przedszkola -pogoda jakaś fatalna.....