Dieta kopenhaska II

Po co tyle jadu? Nie musisz tu zagladac, skoro nie interesuje Cie ta dieta. Mamy wolnosc. Az tak jestes sfrustrowany? Wspolczuje...

@jogger: chciałbym Cię zapytać o radę.

przeczytałem to: https://www.sfd.pl/temat230835-strona1
i twoje wypowiedzi nt. atkinsa: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=342&w=2077567&v=2&s=0

i w związku z tym pytanie - od razu po kopenhaskiej chciałbym ruszyć z siłownią i HIIT - jaką do tego dietę być polecił - trzymanie się chudego białka i warzyw czy przejście na białka i tłuszcze Atkinsa?
będę miał jeszcze jakieś 5 kg do zrzucenia, ale odpowiada mi wizja połączenia tego z pracą nad sylwetką.

Po co tyle jadu? Nie musisz tu zagladac, skoro nie interesuje Cie ta dieta. Mamy wolnosc. Az tak jestes sfrustrowany? Wspolczuje...
Myszko,jak przeczytasz ponad 30 tys. artykułów na forum,zostaniesz doradcą,to zrozumiesz skarbie,że ja tylko dla Twojego dobra.Zero jadu,tylko szczerość

Uwazam ze ludzie ktorzy deecyduja sie na ta diete to ludzie slabi, nizedolni do dluzszych wyrzeczen, myslacy ze 13 dni katorzniczej diety zalatwi wszystko. niestety nie tedy droga a wiem to najlepiej bo udalo mi sie zbic wage ze 106 kilo do 84, tylko ze to wymaga DLUGIEJ pracy i ciaglych wyrzeczen. chcecie sie dalej oszukiwac ze ta dieta cos pomoze prosze bardzo ale juz widze te dramaty domowe jak yoyo wskoczy z nienacka.
btw posluchajcie troche rad ludzi takich jak np. BodyLine.
tak czy inaczej powodzenia w chudnieciu.

Jakim cudem kilkunastodniowa dieta ma zmienić naszą przemianę materii,skoro jest ona uwarunkowana pracą hormonalną,będącą kombinacją genów,otrzymaną na poziomie podziału komórki,jeszcze w łonie mamy(crossing over)?
Właściwe nawyki żywieniowe i podstawowa znajomość fizjologii,są podstawą sukcesu w walce o wspaniałe ciało.Jeśli gromadziliśmy tkankę tłuszczową przez lata,nie pozbędziemy się jej w dwa tygodnie.Wszystkie diety cud są wymyślone dla ludzi krótkowzrocznych i naiwnych.Nie trzeba żyć w ascezie dietetycznej,ale trzeba wiedzieć jakie są potrzeby naszego organizmu.Kiedyś człowiek jadł to co znalazł lub upolował.Było to zdrowe,naturalne i okupione wysiłkiem włożonym w poszukiwanie i zdobycie pożywienia.Dzisiaj siedząc przed komputerem objadamy się bezwartościowymi śmieciami,które nie wnoszą nic prócz smaku.Wyrządzają więcej szkody niż pożytku,a robimy to dla krótkotrwałej,płytkiej przyjemności.Wysiłek podjęty w celu zdobycia owych smakołyków,polega na przejściu kilkudziesięciu metrów do sklepu spożywczego.Energię potrzebną do tego wysiłku otrzymamy z zgromadzonych zapasów glikogenu i nie potrzeba dostarczać jej w postaci pączka,batonika czy cukierków.
Istotnie dopada mnie frustracja,kiedy zdaję sobie sprawę jak tępe i naiwne jest nasze społeczeństwo.Sam wyznaję zasadę,że tylko "śnięte ryby płyną z prądem".Pozdrawiam.

no i pojawili sie tacy,którzy próbują otworzyc oczy naiwniaków...
macie racje nie ma diety cud.ja potraktowałam ta diete jako początek nowego rozdzialu mojego zywienia.przez te 13 dni żoładek ulega takiemu obkurczeniu,ze potem nie sposób nawet zjeść tyle,co przed dietą.zresztą,podchodząc do niej i wystawiając siebie na próbę wytrwałości załozyłam,ze jesli sie uda-nie wróce do wcześniejszych przyzwyczajeń.udało się,dietę zrobiłam-miesiąc po niej nie przybyło mi się nawet pół kilograma.jestem lżejsza,szczęsliwsza-wszyscy wokól to zauważają i teraz choc nawet jęzor mi ucieka nie raz-trzymam sie swoich postanowień.
mnie kopenhaska pomogła,przez narzucony rygor,ktorego ot tak,sama nie umialam wprowadzic.pozdrawiam.

Bodyline, zauważ że większość obecnych tu osób traktuje tę tę dietę tylko jako wstęp do generalnej zmiany nawyków żywieniowych i trybu życia (wydaje mi się oczywiste że powrót po 13 dniach do poprzednich nawyków spowoduje jojo).

Piszesz jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, a wiesz dobrze, że nie ma jednej słusznej recepty. Gdyby była, wszyscy byśmy ją stosowali. Ja tymczasem przez ostatnie parę tygodni przeczytałem setki artykułów i wątków na wielu różnych stronach i bałagan w głowie mam ogromny. Co osoba, to inna opinia, a każda uzasadniona przykładami, teoriami, mądrymi słowami.

Jeśli już trafiłeś na ten wątek, napisz kilka konstruktywnych rad. Ja na przykład startuję od marca siłownia, HIIT i dieta niskowęglowodanowa, bo mam jeszcze co najmniej 6-8kg do zrzucenia. Chętnie usłyszałbym od ciebie kilka rad, bo jestem mimo przeczytania ogromnej ilości tekstów zupełnie zielony w tej materii.

Nie pozjadałem wszystkich rozumów,bo są głowy tęższe niż moja
Zastanawia mnie tylko fakt,że skoro ktoś chce osiągnąć efekt w postaci szczupłego,sprawnego i zdrowego ciała,nie poświęci czasu na poznanie swojego organizmu i znalezieniu recepty na sukces.W życiu nic nie przychodzi łatwo.Leżąc na kanapie nie zarobimy na życie,ani do drzwi nie zastuka książe czy księżniczka z bajki.Są zasady,które można regularnie wdrażać w swój sposób odżywiania a efekty pojawią się z czasem.Wymaga to systematyczności i zaangażowania.Są ludzie,którzy potrafią to zrobić,bo mają odpowiednie cechy charakteru a są tacy,którzy nigdy do celu się nawet nie zbliżą.
Zasady dla wytrwałych:
6 wskazówek na temat przygotowania posiłków:
1.Gotuj,piecz,grilluj nie dodając żadnych kalorii (smaż na teflonie lub np. na PAM’ie)
2.Produkty waż przed przygotowaniem potrawy.
3.Zdrowy tłuszcz wykorzystuj w nie zmienionej postaci (polewaj nim łyżką posiłek,nie smaż!)
4.Nie przesadzaj z czasem obróbki(gotowanie,smażenie,pieczenie).Im krócej przygotowywana potrawa,tym więcej posiada wartościowych składników.
5.Używaj przypraw do smaku ale nie przesadzaj z nimi.
6.Można używać słodzika.
Produkty,które powinny stanowić bazę właściwego odżywiania:
Źródła białek i ich przykładowa zawartość na 100g przygotowanego składnika:
1.Chude mięsa 21-26g/100g
(pierś z kurczaka,indyka,chuda wołowina,cielęcina)
2.Jaja 11g/100g
*Białko 9g/100g
*Żółtko 12g/100g 3.Ryby 18-23g/100g
4.Chudy,kwasowy twaróg 21g/100g
5.Proszek proteinowy 80g/100g
Źródła węglowodanów:
1.Ryż brązowy 70/100g
2.Kasza gryczana 70g/100g
3.Płatki owsiane 61g/100g
4.Pieczywo chrupkie,pełnoziarniste np.WASA 74g/100g
5.Ziemniaki 17g/100g
6.Owoce(jeśli je zjadasz to po wysiłku)5-20g/100g
7.Warzywa 3-12g/100g
Źródła zdrowych tłuszczów:
1.Olej lniany 92%
2.Oliwa z oliwek 96%
3.Orzechy 68%
4. Tłuste ryby 23%
Przestajemy jeść,zaczynamy się odżywiać!
*Przez pierwszy tydzień,nie zmieniaj posiłków,jedynie każdą porcję jedzenia dziel na pół.Oznacza to,że zjadasz tę samą ilość kalorii,z tych samych produktów,które jadłaś do tej pory,jedząc dwa razy częściej.
* Jedz co 3-3,5godz.Jeśli jakaś część jedzenia nie zostanie zjedzona ze względu na zbyt krótki czas trwania Twojego dnia-tym lepiej(wprowadzasz deficyt kaloryczny)!
* Pij dużo wody(co najmniej 8 szklanek dziennie).Unikaj soków owocowych w ciągu dnia,pij je po wysiłku fizycznym(treningu).
* Unikaj wysokoprzetworzonych węglowodanów(cukier,słodycze,biała mąka,biały chleb).
* Wykonuj ćwiczenia aerobowe(rower,steper,wiosłowanie,trucht) we właściwym przedziale tętna(220-wiek* 65%).Cwiczenia takie powinny trwać ok.30min. ,jeśli następują po treningu siłowym lub 45-60 min. Jeśli jest to inna pora dnia.Najlepszy czas na aeroby to moment po przebudzeniu,po treningu i przed snem!
*Ostatni posiłek jedz na ok.2godz. przed zaśnięciem.
W zależności od typu budowy manipulujemy składnikami pokarmowymi.
ENDOMORFIK:Przewaga białek/Średnia ilość tłuszczów/Mało węglowodanów(eliminacja prostych)
EKTOMORFIK: Przewaga węglowodanów(również proste)/Średnia ilość białek i tłuszczów.
MEZOMORFIK: Umiarkowane,zrównoważone ilości makroskładników.

chciałbym ruszyć z siłownią i HIIT - jaką do tego dietę być polecił - trzymanie się chudego białka i warzyw czy przejście na białka i tłuszcze Atkinsa?
Białko i warzywa - przy Atkinsie tylko trening obwodowy i aeroby, od HIITu można dostać niedocukrzenia

@BodyLine: dzięki za rady. co do żywienia - czy wykluczone są takie produkty jak sery żółte i pleśniowe? co z indeksem glikemicznym - czy należy go brać pod uwagę przy komponowaniu diety? które orzechy najlepsze? czy olej rzepakowy i arachidowy też można brać pod uwagę?

@jogger: ok, czyli lepiej zostać na białkach i warzywach. ale czy dłuższy niedobór tłuszczów w diecie nie wpływa negatywnie na organizm? czytałem, że przy niskiej konsumpcji węglowodanów, tłuszcze w diecie nie tylko nie hamują spalania tych własnych, ale nawet je wspomagają.