Dziennik treningowy Bziu

Fajnie i do tego ciepło a nie tak jak u nas że już kurtkę najlepiej wyciągnąć.

było ciepło , nie gorąco, przyjemnie
wieczory już nawet tam chłodniejsze
Omineliśmy najgorszą pogodę tutaj :P
B wrócliśy i słońce jest

jeszcze kilka fot z pięknej i smacznej Toskani

wczorajsze jedzonko

w sobotę wpadł pierwszy w tym roku rower :P
rychło w czas
niecałe 25km pyknęło
pogoda jednak se rozjechała i wraałam w deszczyku

niedziela za to piekna
lekkie rolki wjechały
z HD wiec bez szału
na dodatek jak M jechał przed nami to HD tak biegł , że moglam nic nei robic i jechałam :P

1. Omlet biszkoptowy ze skyrem, frużelina i owocami
2.Tarta na ciescie filo ze szpinakiem, fetą i suszonymi pomidorami
3.Sernik dyniowo-orzechowy

Wpadlo mi w ręce stare zdjecie
Bez zmian xd








Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2021-09-06 20:43:52

No zmiana ogromna.

A ja mam problem z tymi zdjęciami bo wszystkie laski patrzą i tylko widzą że kg poleciały. A najlepiej jakby Bziu podpisała, ze zmiana w 3 miesiące - to byście zobaczyli te komentarze.
Po lewej Bziu ma taką fajną energię, po prawej "model like" - bardziej juz instagramowa, model like, oczywista figura, ciuch etc.
Oba wydania sa fajne i najlepiej byłoby zobaczyć tą drogę pomiędzy tymi zdjęciami....

to, że się tam na zdjęciu uśmiecham, to niestety jeszcze nie pokazuje tego jak było i jak się czułam i daleko było do dobrej energii w różnych kontekstach to rozumiejąc

wieczny zajazd, zmęczenie, opuchnięcie i tyce z powietrza to chyba nie jest cos, do czego warto wracać

w piątek było krzystanie z pięknej pogody
wpadł rower 25km, spacer nad morzem, randka na mieście , butelka wina z deską serów

sobota

upłynęła na nadrabianiu zaległości w robocie, sprzątaniu i robieniu zakupów
spacer oczywiscie też był i to nie jeden

troche zmoczyło nas