1. Rozpietki na butterfly - 3x20-15
20x8szt / 20x9szt / 15x10szt
2. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim – Rampa 8
8x40kg / 8x60kg / 8x80kg / 6x100kg / 11x80kg
3. Wyciskanie na klatkę na maszynie + guma - 4x12-10
12x9szt / 12x10szt / 11x11szt / 10x12szt
4. Wyciskanie gilotynowe ławka pozioma - 3x15-12
15x40kg / 15x60kg / 8x80kg
5. Fly press skos górny - 3x15-12
15x22kg / 15x22kg / 12x22kg
6. Uginanie ramion z supinacja nadgarstka - 15,12,10,8
15x7kg / 12x12kg / 10x15kg / 8x18kg
7. Uginanie ramion z liną wyciągu dolnego - 3x15-10
15x5szt / 12x6szt / 12x6szt
8. Uginanie siedzac w podporze o kolano - 3x15-12
15x12kg / 12x15kg / 12x15kg
dzisiaj kolejne nadgodziny w pracy, bo normalnie tak jak pisałem wcześniej piątki mam wolne, jutro też lecę, ale tylko na 6h, więc luz
trening poszedł bardzo dobrze chociaż wczoraj moze spałem maksymalnie 5h, dzisiaj po pracy chciałem się zdrzemnąć, ale niestety też się nie udało, gdzie nigdy z tym nie miałem problemu ale widać, że już powoli wkraczam w ten etap redukcji, gdzie sen jest płytki i przerywany, bo ciągle się lata do kibla, a przy okazji są problemy z zaśnięciem
ale najważniejsze, że forma się poprawia z tyg na tydzień
co do samego treningu to poszło bdb, nie ma się nad czym rozwodzić, ale jestem zadowolony przy okazji dzisiaj leci reefed, 700g ww, a ssanie jeszcze gorsze niż w normalny DT