[BLOG] by Banan - str 755 ogarniam się pod ten 2022 ;)

Tak tylko tam gdzie nie trzeba

winterR

Mi też z 40min zajmuje wszystko łącznie z podzieleniem supli na kolejny dzień ale nie o to chodzi.
Grzegorz już napisał jaki jestem i co we mnie siedzi i co sądzę, jak myślę i co uważam za najlepsze więc nie ma co powielać po 10 razy.

A i tylko coś zaznaczę:
płatki ryżowe owce wpi, kleik ryżowy owoce płatki wpi, 2x mięso ryż lnainy 1x jajecznica z białek jaj na słodko ryż maoso

Ale jak ja mam w 6 posiłkach ryż to jestem chory psychicznie i mam zaburzenia i w ogóle wszystkie choroby świata. No ale tak, ja sobie wmawiam że mi to smakuje a po posiłki mam odruchy wymiotne po moim jedzeniu...

Winter ale moje zdanie chyba znasz i akurat nie zrzucałem Ci nic tylko dałem przykaldco ile mi zajmuje bo tam się rozchdoziloo czas;) przynjmniej mi o to chodziło że zjedzenie 6x ryż mięso itp nie zajmę wiele mniej czasu jak przygotowanie ciut bardziej urozmaiconych posiłków. Sam mógłby jeść 6x ed kurczaka z ryżem i wiem że jadłabym to ze smakiem ;) ale jednak czasem wolę chciaz ciut urozmaicić a taki schemat mu najbardziej pasuje i co wievej gdyby nie Chroba flakow pewno bym i jeszcze bardziej urozmaicał ale no niestety mam pewne ogranicznia i niektórych rzeczy mi brskuje ale wolę z nich zrezygnować jak mam się gorzej czuć dlatego większość wegli tez na bazie ryżowej bo mało błonnika
Ale tez czasem dam jaglane manna itp

Mnie też naprawdę mało interesuje kto co je bo to wiaodmo jego wybór :) i bynajmniej nic mi do tego. A posta napislem bo chciałem tylko z tym czasem porównać ;)

Mario nie masz obecnie żadnej choroby flaków, zapamiętaj to

BroStyle

Mario nie masz obecnie żadnej choroby flaków, zapamiętaj to

W sumie dobrze mówisz ;) i niech tak będzie

Kolejny dzień, kolejne smakołyki w brzuszku









To ciasto z 1 zdjęcia było obłędnie pyszne, po przyjeździe do domu został dla mnie cały - ostatni kawałek ale chwalę się zdjęciem całości , jakie otrzymałem od Kochanej Żony

Poza tym szybkie domowe burgery, dzisiaj w pracy buła z pastrami ,a do domu na wynos jeszcze tost z pastrami i pastramiczny pasztet 400g opakowanie - przeczuwam , że przepyszny

Poza tym wyszedłem rano 'przejść się' trochę po osiedlu, ale wróciłem do domu po jednym kółku - tak pizgało. Mimo, że ubrałem się całkiem solidnie o_O
Po powrocie dokręciłem trochę minut na rowerku, tak więc niewiele ,ale znowu coś tam porobione. Jeszcze fajnie byłoby się zmobilizować do jakiegokolwiek innego treningu, ale chyba dopiero jak dojdą sztangielki. Jakoś nie mogę się zmobilizować, waga póki co trochę w górę, ale trzyma się na razie jeszcze poniżej 85 kg.

Hantle przyjdą pon lub wtorek to zacznę coś działać pod kątem, jakiś trening push / pull pewnie będzie trzeba ułożyć prosty, żeby po trochu każdą partię przetrenować. Bo nie łudzę się, że siłownię otworzą wcześniej niż za około 1,5 miesiąca.

ciacho wygląda obłędnie

jak tu redukować

Wychodzę

Po 17 dniach odpoczynku od treningu z klamotami, w końcu to zrobiłem
Za mną około 65 min treningu w domu, trochę cardio i pierwsze nieśmiałe machanie nowymi hantelkami
Żeliwne, więc muszę uważać bo panele.... ale mam 2 maty jedna do styrania, drugiej pewnie mi Renia nie pożyczy, bo to jakaś lepsiejsza do jogi , więc jak będzie trzeba dokupię może matę piankową , tak na wszelki wypadek ;) zresztą jak zrobi się cieplej to będę machał trening w ogrodzie, na świeżym powietrzu, a co!

Dzisiaj zrobiłem trochę klatki, barki, ramiona, Zapewne z czasem przemyślę jakiś plan, by to trzymało się kupy. Cieszę się mocno, bo serio nie mogłem się poza cardio do niczego zmobilizować, jakieś gumy, therabandy, zgrzewki wody, ciężar ciała, itd itp. - pomysłów są setki, no ale widocznie jeszcze mogłem długo szukać wymówek Teraz jak mam te 2x 20 kg , to wydaje mi się, że mogę wszystko Do tego dokupiłem sobie uchwyty do pompek i czuję, że to będzie bardzo fajny dodatek. Na pewno też będzie można pomyśleć o jeszcze jakichś ćwiczeniach z ich wykorzystaniem. Póki co podstawy już mam:



Do tego jest rowerek, jakieś tam gumy, które postaram się też włączyć do treningu , a hit to znaleziony przez teścia 'wioślarz' made in ZSSR 1989 rok bodajże niestety nie kompletny, ale jak widać z użyciem takiej gumy można coś z tego wykombinować; albo chociaż (o ile wytrzyma) może posłużyć jako "ławeczka", ewentualnie nosze



Po ponad 2.5 tyg fajnie było poczuć trochę pompy w tych zaspanych, co raz bardziej sflaczałych mięśniach
Może to mnie w końcu zmobilizuje by zacząć pilnować trochę michy i się w końcu ogarnąć Bo ostatnie dni to sporo %% wieczorami, do tego jakieś mało odżywcze jedzenie, oczywiście zdjęć tego gorszego nie robiłem

Za to poniżej grochóweczka domowa Dobrze na brzuchu siedzi od 2 dni ...if you know what i mean %)


Takie mix zajadam po treningu teraz, pierś z kurczaka z papryką i cebulą + 2 solidne kanapki na przepysznym...


chlebku pszenno-orkiszowym na zakwasie orkiszowym od mojej Żony; w dobie gdzie ludzie zabijają się o drożdże w sklepach i towar ten poszukują jak do niedawna papier toaletowy ( ) , tutaj mamy zaj**isty chleb bez grama drożdży, rewelacja:


na sam koniec zdjęcie pastrami

faktycznie ten wioślarz pierwsze skojarzenie to nosze