GugcioWierze na slowo ze byl dobry. Ja Loska obsmazam jak wolowinke i sam dochodzi. Usmazony na wior nie moja bajka
Jak bedziesz mial ochote sprobowac czegos nowego to pokroj go w kostke tak 1cmx1cm i zalej porzadnie sokiem z cytryny i do lodowki. Jak dasz rano na wieczor bedzie gotowy, wazne zeby w miedzyczasie pomieszac kilka razy, potem odlewasz doprawiasz do smaku sola, pieprzem, koleandra i ewentualnie troche chili, jakas zieleninka w formie pietruszki i masz takie Carpaccio z lososia
Gugcio - dzięki, czyli rozumiem na surowo ? bo nigdy tak nie jadłem , z reguły smażę albo na parze robię :)
krzyzu9218 - też staram się o tym nie myśleć i przyzwyczaić ale sam mi o tym przypomni, z reguły jak pracuję te 8-10 h przy kompie i ciągle ta ręka , lekko wygięta pracuje , cóż czekam na artroskopię na nfz (termin był na za 2 lata, nie pamietam kiedys sie zapisywałem ale z pol roku minelo), mam nadzieje,ze jakos to minie i bede mogl sobie przez ten czas chociaz z ograniczeniami trenować, jak nie to pojde prywatnie co zrobić, zdrowie najważniejsze
Co do michy, dzisiaj będzie skromnie bo wypiska wcześniej ,a i foty jednego posilku nie zrobiłem.
Śniadanie:
Po treningu:
Trening to cały czas FBW, dwójki mocniej przycisnąłem dodając jedną serię i na koniec coś tam łydki dla zasady %) Klatka zmieniona na innego hammera niż wcześniej, a w składance triceps wycisk wąsko podmieniony na prostowanie 1-rącz do tyłu, bo przy tym wycisku też nadgarstek średnio
Ogólnie na treningu pompa naprawdę niezła, w ciągu dnia to wyglądam jak totalny naleśnik, wczoraj waga 78.2 kg %) dzisiaj +0,5kg więcej, pas trochę opornie leci szczerze mówiąc, przy podobnej wadze miałem przed urlopem 80-81 cm, obecnie około 84cm, ale i tak spadło -4cm od 13.10 ,czyli jak wróciłem do
treningów po przerwie blisko miesięcznej.
Chciałbym się wybrać do Przemka do Wawki by ocenił na żywo co i jak, mimo tych ciągłych przeszkód drobnych coś ruszyć niedługo mocniej w kierunku budowy masy, bo wiatr co raz mocniejszy na zewnątrz i niedługo mnie zwieje jak tyle będę ważył
mam nadzieje,ze w najblizszych dniach mi sie to uda i podlecę, daleko nie mam ale przy obecnym trybie pracy/obowiazków , czasu wolnego jak na lekarstwo, a jeszcze wiadomo jest Rodzinka na 1 miejscu , trzeba to wszytko godzić